Poprzedni temat «» Następny temat
Droga woj. 964 Wieliczka-Zabawa-Sułków budowa chodnika
Autor Wiadomość
Krakuska 
Groty kryształowe



Dołączyła: 14 Sty 2010
Posty: 107
Wysłany: 30-11-2010, 22:54   

kiotari napisał/a:
Krakuska napisał/a:
Bo z moich kolejnych (nasilonych od wczoraj) obserwacji wynika, że nic się w temacie nie zmienia. Poprawa o tyle, że asfalt lepiej odśnieżony. A lud podwielicki z okolic Małe Wsi dalej brnie w pryzmach śniegu, zamiast bić pokłony władzom za prezent po drugiej stronie ulicy.

Nawet nie wiesz jak się cieszę, że zmusiłem Cię do zwracania uwagi na to co się dzieje wokól jezdni - na chodniku. W sumie wracasz mi wiarę w ludzi. Każdy jest wyuczalny - a podejrzewałem, że jesteś przypadkiem beznadziejnym :D


Na chodniku NIC się nie dzieje - jak już pisałam jest najwidoczniej równie potrzebny jak Twoje teksty tutaj. Obydwaj nic pożądanego do otoczenia nie wznosicie...

Ciekawe co powiedziałbyś gdyby się okazało, że bezmyślna istota którą ratowałam przed potrąceniem okazała się bliską Ci osobą. Wiele wskazuje, że z istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że mogła nią być ;) Wtedy zapewne nie zachłystywałbyś się faktem, że nie rozglądałam się wokoło, tylko skupiłam uwagę na zdarzeniu.
Ostatnio zmieniony przez Krakuska 30-11-2010, 23:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Krakuska 
Groty kryształowe



Dołączyła: 14 Sty 2010
Posty: 107
Wysłany: 30-11-2010, 23:04   

Carlos napisał/a:
A może w Małej wsi nikt nie interesował się sprawą chodnika i gdy go planowano w Krakowie (bo to droga wojewódzka) nikt się nie zainteresował tym gdzie i jak będzie wyglądał chodnik :?:


Ale gmina mocno partycypowała w jego powstaniu, a potem zrobiła z tego jeden ze sztandarów wyborczych. Ja wówczas jeszcze nie mieszkałam na wsi, ale wiem od osób które mieszkają w tej okolicy, że były jakieś spotkania z mieszkańcami. Jeśli je zlekceważyli - ich wielka strata, tak uważam. Moi znajomi optowali za tym żeby było zwyczajowo, tak jak ludzie "od zawsze" korzystali.

Teraz sytuacja wygląda tak, że chodnik jest, ale nikt nie kwapi się z niego korzystać. Może w lecie, kiedy podczas upałów okaże się zacienionym miejscem (ze względu na skarpę).

Ostatnio, tuz przed śniegiem, podczas wizyty u znajomych widziałam przez okno gości, którzy targali dłuuugą rurę z Wronbudu tą stroną bez chodnika. Chwilę potem jadąc autem zobaczyłam, że na wysokości tego dużego zakrętu w Sułkowie przeszli na drugą stronę ulicy i weszli na jedno z podwórek. Chodnik mieli cały czas po drugiej stronie, a oni taką utrudnioną trasę sobie wybrali :zdziw:
Może tam jakieś żyły wodne czy coś, że ludzi podświadomie odstrasza? Nie wiem, ale strasznie to intrygujące, nie?
 
     
nietopesh 
Nadszybie



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 3098
Skąd: Pawlikowice
Wysłany: 30-11-2010, 23:05   

Krakuska napisał/a:
Ciekawe co powiedziałbyś gdyby się okazało, że bezmyślna istota którą ratowałam przed potrąceniem okazała się bliską Ci osobą. Wiele wskazuje, że z istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że mogła nią być Wtedy zapewne nie zachłystywał się faktem, że nie rozglądałam się wokoło, tylko skupiłam uwagę na zdarzeniu.


Ciekawe co by było, gdyby inna bezmyślna istota powiązana z tobą wkroczyła dokładnie w tej samej chwili pod auto z drugiej strony. Różne rzeczy mogą się zdarzyć. Wtedy to byśmy dopiero pojechali po bandzie rozważając, czy bieżnik opon z twojej bryki odbił się na ofiarze.

Co do pieszych to nie ma pewności, że ta zbłąkana owieczka nie szła po prostu do sąsiada, a że razem mieszkają po stronie BEZ chodnika.....
_________________
www.pawlikowice.info - Lokalny portal informacyjny
 
     
Krakuska 
Groty kryształowe



Dołączyła: 14 Sty 2010
Posty: 107
Wysłany: 30-11-2010, 23:14   

nietopesh napisał/a:
Krakuska napisał/a:
Ciekawe co powiedziałbyś gdyby się okazało, że bezmyślna istota którą ratowałam przed potrąceniem okazała się bliską Ci osobą. Wiele wskazuje, że z istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że mogła nią być Wtedy zapewne nie zachłystywał się faktem, że nie rozglądałam się wokoło, tylko skupiłam uwagę na zdarzeniu.


Ciekawe co by było, gdyby inna bezmyślna istota powiązana z tobą wkroczyła dokładnie w tej samej chwili pod auto z drugiej strony. Różne rzeczy mogą się zdarzyć. Wtedy to byśmy dopiero pojechali po bandzie rozważając, czy bieżnik opon z twojej bryki odbił się na ofiarze.


Gdybyś posiadł umiejętność czytania ze zrozumieniem i poznawania tematów na które się wypowiadasz (a nie tylko desperacko tropił posty niechętnych Twojemu ukochanemu rozrzutnemu burmistrzowi i jego rozwydrzonej świcie) wiedziałbyś, że był klasyczny klincz: z naprzeciwka w stronę Niepołomic jechał tir (nie miał zamiaru hamować, bo tam nikt nie hamuje, inaczej nie wjedzie pod wzniesienie), przede mną rzucało przyczepą we wszystkie możliwe kierunki, a gościu za mną który jechał chłodnią błyskał mi długimi, bo też wpadł w ślizga i dawał mi znać, że nie wyhamuje jakby co. Jedyna droga ucieczki to było pobocze, ale cóż - szło jezdnią sobie takie zakapturzone, d..ą do świata odwrócone coś, co nawet na klaksony nie reagowało, no bo po co. (Może szuka okazji do wypłaty odszkodowania na życie? ) A pusty chodnik po drugiej stronie na półtora czy dwa metry szeroki...
 
     
pablo 
Mina



Osiedle: Lekarka
Pomógł: 2 razy
Wiek: 49
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2646
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 30-11-2010, 23:20   

Lubicie się tarmosić ;)
To, że jakiś niezbyt rozgarnięty ktoś szedł w takich warunkach drogą i to złą stroną ( i jeszcze jacyś inni też), nie uprawnia do tego, by uważać chodnik za niepotrzebny.
To, że krakuska trochę się na tej osobie wyżyła i przeniosła spór na sens całego chodnika nie oznacza, że nie zrobiła wszystkiego co było możliwe, by temu komuś na poboczu d* uratować ;)
Ostatnio zmieniony przez pablo 30-11-2010, 23:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Krakuska 
Groty kryształowe



Dołączyła: 14 Sty 2010
Posty: 107
Wysłany: 30-11-2010, 23:21   

nietopesh napisał/a:
Krakuska napisał/a:
Ciekawe co powiedziałbyś gdyby się okazało, że bezmyślna istota którą ratowałam przed potrąceniem okazała się bliską Ci osobą. Wiele wskazuje, że z istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że mogła nią być Wtedy zapewne nie zachłystywał się faktem, że nie rozglądałam się wokoło, tylko skupiłam uwagę na zdarzeniu.


Ciekawe co by było, gdyby inna bezmyślna istota powiązana z tobą wkroczyła dokładnie w tej samej chwili pod auto z drugiej strony. Różne rzeczy mogą się zdarzyć. Wtedy to byśmy dopiero pojechali po bandzie rozważając, czy bieżnik opon z twojej bryki odbił się na ofiarze.

Co do pieszych to nie ma pewności, że ta zbłąkana owieczka nie szła po prostu do sąsiada, a że razem mieszkają po stronie BEZ chodnika.....


Tiaaa. Sąsiad mieszka w krzaczorach. Ona zaś w rzadkim zagajniku obok, tudzież pod mostkiem przy zjeździe na Małą Wieś. Widać jakie masz pojęcie o tym terenie. Tam NIE MA żadnych zabudowań (ile razy mam to jeszcze pisać, to robi się nudne :okulary2: )
Na przystanek dreptała sobie. Jak wszyscy to wszyscy ;)
 
     
Krakuska 
Groty kryształowe



Dołączyła: 14 Sty 2010
Posty: 107
Wysłany: 30-11-2010, 23:28   

Ale wiecie co? Przemyślałam. Chodnik się przyda. Jest potrzebny. Naprawdę. Przecież w niedzielę widziałam tam psa. O! Może jak się zaczną cieczki, to pieski ganiać się będą po chodniku, a nie na ruchliwej drodze (sam fakt niekastrowania, wypuszczania i rozmnażania zwierząt domowych uważam za karygodny, ale to już temat na inną dyskusję).

Tak więc cieszmy się, może chociaż jakieś zwierzątko dzięki temu chodnikowi ocaleje. Serio. Ludziom się nie przysłuży, to chociaż braciom mniejszym :)
Kolorowych snów i przejezdnych dróg rano! :516:
 
     
nietopesh 
Nadszybie



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 3098
Skąd: Pawlikowice
Wysłany: 30-11-2010, 23:39   

pablo napisał/a:
Lubicie się tarmosić


Nie wiem jak Krakuska, ale ja lubię z nią dyskutować.


Krakuska napisał/a:
Twojemu ukochanemu rozrzutnemu burmistrzowi

Chwila chwila - ja już mam swoją ukochaną i rozrzutną, ale nie jest nią burmistrz. Chociaż nie jest to głupi pomysł, bo rządzić też się lubi, więc następnym razem ją wystawie w ramach KWW Pawlikowice Są Najważniejsze.

Krakuska napisał/a:
z naprzeciwka w stronę Niepołomic jechał tir

to nie zmienia faktu, że lecąca rykoszetem od tira ofiara mogłaby wpaść pod twoje koła

Krakuska napisał/a:
Sąsiad mieszka w krzaczorach

nie zapominaj, że tu nie Kraków i tu sąsiad nie oznacza każdorazowo osoby mieszkająca po drugiej stronie ogrodzenia

Krakuska napisał/a:
Na przystanek dreptała sobie. Jak wszyscy to wszyscy


Krakuska napisał/a:
W tej chwili praktycznie w każdym domu jest samochód, na przystanakch nie ma tłumów


No to kurcze jak to jest - są te tłumy, czy ich nie ma bo się pogubiłem
_________________
www.pawlikowice.info - Lokalny portal informacyjny
 
     
nacomito 
Nadszybie



Osiedle: Bulwar Zachodzącego Słońca
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 3812
Wysłany: 01-12-2010, 00:23   

Jeśli się nie mylę, jest to spór o krowę. Ona wcale nie szła na przystanek lecz, jak każde bydle, chodzi na pamięć - od obory na łąkę i z powrotem. Widać dobre nauki pobrała, bo szła poboczem, a przecież mogła środkiem jezdni. Łąka, na którą zdążała, była po jej prawej stronie, na której nie ma zabudowań. Nie chcąc ulec wypadkowi, nie schodziła na skróty po stromym zboczu lecz szukała łagodnego zejścia. Przecież nie jest jej winą, że nagle w pobliżu znalazły się inne podróżniczki. Pomyślała sobie: jak tym wielgachnym i wypasionym krowom tak bardzo się śpieszy, to niech zasuwają po chodniku. Przecież po to go zrobiły. Tylko dlaczego tak ryczały? Chyba były głodne.

Ten wątek mamy wyjaśniony. Pozostał kolor i rasa krów, które to mogą mieć niebagatelne znaczenie. I tu jest problem. O ile krasula idąca skrajem drogi była z pewnością czerwona rasy polskiej, to pozostałe uczestniczki trudniej zakwalifikować. Zaryzykuję, że tirówka była to czarnobiała rasa holenderska. Natomiast ta wypasiona, to chyba nie krowa lecz czarny byczek, któremu zachciało się amorów i pragnął dopaść krasulę. A jakiego koloru i rasy była ta z tyłu, której zadem rzucało na wszystkie możliwe kierunki, po co tak ryczała i ogniem zionęła – nie mam pojęcia.
 
     
kiotari 
Mina



Osiedle: Waldorf&Statler
Pomógł: 2 razy
Wiek: 110
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 1911
Skąd: Muppet Show
Wysłany: 01-12-2010, 09:47   

A wzystkiemu winien rolnik, który krowy wypuscił w zawieję na pastwisko. Ja bym sprawdzil czy płaci chociaż KRUS ;)
_________________
Why do we always come here
I guess we'll never know
It's like a kind of torture
To have to watch this show
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 16