Wieliczka Wieliccy menele pod biedronką i cmentarzem

rekin · Wysłany: 02-08-2009, 21:26

Może by im wydzielić jakieś miejsce w Wieliczce. Zrobić jakieś degustacje itp. Coś takiego jest w Niepołomicach.

Mietniowska City · Gość

A ja byłbym za bardziej radykalnym posunięciem.... Ostatnio dowiedziałem się o pierwszej ofierze "ataku żuli". Facet pobity leży w szpitalu, a sprawcy dalej sępią na jabola pod biedronką. Wkurzyło mnie to i doszedłem do wniosku ze oficjalna skarga na piśmie do Straży Miejskiej, za niedpolilnowania obowiazków może dać do myślenia pseudostrażnikom. Nie ma to na celu, broń Boże, ukarania strażników, ale zajęcie się tym problemem. Kto wie co się stanie za niedługo z naszymi dziećmi, przechodzącymi przez plac. Sam byłem świadkiem jak żul w dzinsowej kurtce chcial grosza na alkohol od 12-14 latków, a jak im nie dali to pogroził palcem. Tak być dalej nie może!!!!
Czekać biernie na Straż Miejską czy Policje nie ma co. Kilka skarg na piśmie (te komenda będzie musiała uwżględnić) sądze że może przynieść, przynajmniej wzmożoną czujność służb.

ArturSosin · Wysłany: 15-08-2009, 17:24

jak "dziala" straz miejska wszyscy wiemy. jesli chodzi o policje to po licznych interwencjach suka od kilku miesiecy dosc czesto przejezdza przez parking wieczorem. niestety w ciagu dnia problem nadal jest, jak widac. jesli komus to przeszkadza i chce cos zrobic poza zalami na forum to raczej pisma do strazy nic nie dadza. ale proponowalbym pisac do Jeronimo Martins, uswiadamiajac, ze ich to bije po kieszeni. to moze byc skuteczniejsze

ygrek · Wysłany: 16-08-2009, 15:50

Tsubasa · Wysłany: 16-08-2009, 20:37

a ja dzisiaj pojechałem z rana do Krakowa (7,15) zahaczając po drodze o bankomat przy placu targowym.. 5 napotkanych osób i same menele, i każdy daj daj daj.. masakra po prostu

Piotrex · Wysłany: 17-08-2009, 09:02

A ja wczoraj mialem okazje przespacerowac sie okolicami Słowackiego i tak naprzeciwko centrum ogrodniczego przy bramce leżą jakieś zwłoki sponiewierane, przechodze koło SM stoi auto miałęm wejść , odpuściłem.... Na parkingu koło Biedronki leży stały bywalec na ziemi obok wytatuowany gość który go głaszcze po głowie a obok jeszcze jeden, wszyscy wygladali na bardzo mocno zmęczonych.
Miasto wyludnione tylko po południu wielki korek aut ktore omijają szerokim łukiem obwodnice robiąc sobie tranzyt przez centrum Wieliczki.
Ja sobie dam rade ale dzieciaki, kobiety no nie wiem może być nieciekawie, zanim policja przyjedzie to juz zazwyczaj jest po zawodach.

Coś mi się wydaje że tamat jest nie do ruszenia...

solniak · Wysłany: 20-08-2009, 19:48

A może zrobić z tego mocny marketingowy punkt Wieliczki?!
Co powiecie na to:

Wieliczka - miasto meneli i pijaków.
Chlubimy się największym stężeniem żuli na kilometr kwadratowy - specjalnie hodowani przez władze miasta są wyjątkowo agresywni i nachalni.
Dlatego Wieliczka to idealne miejsce dla Twojej firmy na obóz "survivalowy". Wyjdź z auta, wyjmij pieniądze z bankomatu i wróć żywy do wozu. Podejmij wyzwanie!
Dla mniej odważnych proponujemy safari jeepem.
Wieliczka - tu Polskość leży pod płotem.
Wieliczka - tu nie przestajesz się bać.

Dodatek dla Amerykanów.:

Don't go to Bronx, go for the real thing.
Come to Wieliczka!

Dodatek dla Włochów.:
Zobaczyć Neapol i umrzeć. Zobaczyć Wieliczkę i przeżyć...

Piotrex · Wysłany: 26-08-2009, 14:43

przemo · Wysłany: 26-08-2009, 14:45

To ja zadam Wam pytanie - czy ktokolwiek z Was spotykajac sie z aktami nekania przez "żulersów" wyjął telefon z kieszeni i wezwał straż miejską albo Policje ?
Każdy pisze ze widzi, ze są, że nękają ale nikt nic nie robi ?!

pablo · Wysłany: 26-08-2009, 15:40

w kronice policyjnej chyba nic nie było

ArturSosin · Wysłany: 02-09-2009, 21:30

Tak, przemo. Zwykle jak widze jakies patologie robie uzytek ze swojej komorki. I wiem, ze wielu moich znajomych robi podobnie. Z doswiadczenia moge powiedziec, ze straz miejska reaguje, tzn przyjezda i nic nie robi. Policja raczej sie nie pojawia lub po kilku latach od wezwania. Niemniej nie trace animuszu.

solniak · Wysłany: 02-09-2009, 22:44

Wieliczanin · Gość

Sam mnie taki menel kiedys zapytal czy mu dam kase na jak on to powiedzial ze nie bedzie mnie oszukiwal ze potrzebuje na jabola. Ja mu nie dalem. a poniewaz bylem blisko strazy miejskiej wstapilem i o zaistniałym fakcie powiadomilem na co pan w okienku zadal mi jedno pytanie: bedzie pan swiadkiem w rosprawie??? Nawet nie ruszyli sie z budynku....
ehh

Dzidek · Wysłany: 06-09-2009, 16:04

przemo · Wysłany: 06-09-2009, 19:17

Po wielu telefonach na wielicka policje i straz miejska, po wypowiedziach policji na forum odczuwam tylko jedno.
Trzeba wyrobic konieczne limity a reszte mamy w nosie.
Kodeks drogowy jest lamany nagminnie, ale najprosciej ustawic sie na DK4 albo w trabkach.

Nic z tym nie zrobimy, poza tym, że bedziemy musieli zarabiac na emerytow po 15 latach pracy