Wieliczka Uwaga na kuriera GLS

Piotrex · Wysłany: 20-07-2012, 19:06

Kesi: pewni kupiłaś na allegro ....tanio- drogo

Kesi · Wysłany: 20-07-2012, 19:56

A co za różnica gdzie kupiłam skoro paczka była przecięta nożem z boku i wyjęto z niej 2 rzeczy,zamówiłam kilka tych samych smoczków do butelek bo nigdzie nie mogłam ich dostać. Rynek jest opanowany przez Canpol, Avent i Nuk.
Córka ma wadę serca przez co picie z butelki jest dla niej męczące i muszę mieć konkretne smoczki, którymi się nie zamęczy na śmierć albo nie udławi

Jakbym kupiła w sklepie internetowym byłoby to samo.

Piotrex · Wysłany: 20-07-2012, 20:26

Przykra sprawa.
Ja korzystam z siodemki i nie zdarzyło mi się żeby była jakaś wtopa .

Może ktoś na sortowni przecił nożem kto wie...?
Nie zawsze kurier ma czas na takie XXX, magazynierzy mogą mieć ....

Skąd te smoczki kupujesz może będę mógł jakoś pomóc ?

Jacek8 · Wysłany: 27-07-2012, 09:10

Jeśli nie złapałeś nikogo grzebiącego przy paczce to raczej udowodnienie kurierowi że akurat on coś majstrował graniczy z cudem. Najgorsze jest to że kurierom zawsze się spieszy, ale mimo wszystko staram się paczkę otworzyć przy kurierze i sprawdzić zawartość pod względem ilościowym oraz czy przypadkiem nic nie jest uszkodzone.

Kesi · Wysłany: 27-07-2012, 09:42

http://www.babyono.com/pr...dardowych-nacie takie do wąskich butelek, one nawet z największym przepływem są dużo wolniejsze od innych.

Wiem, że nic nikomu nie udowodnię, no trudno. Byli, spisali i tyle w temacie. Nie zamówię więcej nic GLS. To już wole pocztę jak innego kuriera nie będzie. Bo raz się może zdarzyć, ale 2x pod rząd to już przegięcie.

Może i w sortowni, ale jak kurier komuś paczki daje i widzi, że jest otwarta to powinien od razu o tym powiedzieć, a nie fakt ukrywać. Może bym wtedy nie była taka zła. Mógł nie zauważyć, że mu wcisnęli w samochód uszkodzoną, ale widział co niesie.

winignam · Gwarek Dołączył: 20 Mar 2012 Posty: 14

Ja też miałam juz dwukrotnie złe doświadczenia z kurierem GLS. ostatnio przywióżł mi paczkę (pomimo iż było zaznaczone, że wczesniej ma zadzwonić a nie zadzwoniłwczesniej-tzn zadzwonił na tel gdy już stał przed moim domem bo sąsiad mi powiedział) wydał paczkę mojemu sąsiadowi. Dobrze się stało, tylko że paczka była nie uszkodzona a w srodku zawartośc pęknięta. Zadzwoniłam do firmy z której zamawiałam rzecz i wysłano mi druga identyc zną. Tym razem miałam sprawdzić zawartośc w obecności kuriera.
Kurier stwierdził że nie wyda mi paczki dopoki mu nie podpiszę odbiorę. Wywiązała się słowna przepychanka bo z jakiej racji mam podpisać skoro jeszcze paczki na oczy nie zobaczyłam nawet. Powiedziałam mu, że ma stać i się patrzeć jak to otwieram bo to juz drugi raz uszkodzone przychodzi przez winę kuriera. Ten zaczął wymyślać, że pewnie uszkodzone mi przysłano (rzecz zamawiana na indywidualne zamówienie, w kartonie pęknięta i w dodatku wszystkie pęknięte elementy pewnie też zapakowali abym sobie skleiła sama:) )

Nigdy więcej nie zamówie nic przez GLS.