Wieliczka Pytanie o szanse na odszkodowanie za dom

Bleck · Kopacz Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 9

Witam. Może ktoś z was mi pomoże

Mieszkam na obrzeżach Wieliczki. W moim domu zaczęła pękać ściana nośna. Po odkopaniu fundamentów i zasięgnięciu porady fachowca, stwierdzono, że budynek należy jak najszybciej naprawić, gdyż grozi katastrofą (opasać fundament, jest pęknięty jak ściana, od samego dna aż do wysokości piętra i sklamrować ścianę). Pęknięcia sięgają miejscami 2cm. Fachowiec stwierdził, że to jest spowodowane źle odwodnioną drogą, która sama jest pochylona w stronę mojej działki i podmycia terenu spowodowały takie skutki. Podczas większych deszczy, cała woda wpływa do mnie na posesję (to jest jedyny niżej położony dom niż poziom drogi). Poradzono mi również walkę o odszkodowanie, bądź prośbę o pomoc burmistrza. Z tego co mi mówiono dom nie wytrzyma do następnych wakacji, jeżeli nie podejmę działań. Mieszka ze mną jeszcze syn z rodziną i młodszy niepełnoletni,zameldowany jestem tam tylko ja. W razie czego, nie będziemy mieli gdzie się nawet podziać. Mam jakiekolwiek szanse na pomoc z gminy?

przemo · Wysłany: 15-06-2011, 11:28

Zadzwon do nadzoru budowlanego, napisz pismo do rejonu dróg, zwróć się do burmistrza.
Nie marnuj czasu na forum bo tu na pewno nikt Ci nie odpowie na Twoje pytanie.

master7 · Wysłany: 15-06-2011, 12:22

No i zacznij zbierać pieniądze na naprawę, prawnika, biegłego i ew. koszty sądowe...

Bleck · Kopacz Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 9

Możesz troszkę rozwinąć mi sprawę dlaczego ?

master7 · Wysłany: 15-06-2011, 12:47

A myślisz, że jak zgłosisz w odpowiedniej instytucji to ci od razu przyślą inspektora i wypłacą pieniądze? Obstawiam raczej że czeka cię walka z zarządcą drogi o odszkodowanie w sądzie. Fachowiec powiedział - a masz to na piśmie? To jakiś biegły sądowy?
Pierwsze co to powinna być ekspertyza bo bez niej nie ma co brać się za bary z zarządcą drogi. Do tego przydatny jest prawnik, no i ewentualnie potem koszta sądowe, jeśli się przegra... To wszystko kosztuje...

Bleck · Kopacz Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 9

Biegły nie jest. Na piśmie od niego mogę to mieć. Jednak stwierdził, żeby nie ruszać samemu nadzoru budowlanego o ekspertyzę (tak mi poradzono w urzędzie) ponieważ mogą dać nakaz wyprowadzenia się, a nie mam gdzie z rodziną iść. Dom może nie wytrzymać dwóch lat. No nic, dzięki za pomoc. Zobaczę jak sprawy się potoczą. Najwyżej samemu to będę jakoś naprawiał.

kiotari · Wysłany: 15-06-2011, 14:01

Myślę, że dobrze byłoby sprawdzic (przypomnieć sobie) kiedy był wykonywany jakis remont na tej drodze - byc może on pogorszył odwodnienie drogi? Jeśli od momentu wybudowania Twojego domu nikt z drogą nic nie robił, to sprawa może być trudniejsza. Powinienieś znaleźć sposób na udowodnienie, że partackie wykonanie drogi (lub jej remontu) spowodowało szkody w Twoim domu. Do tego niestety konieczny jest dobry prawnik. Powodzenia.

Bleck · Kopacz Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 9

Remont drogi był robiony przed przebudową naszego domu. Jednak w momencie, gdy u nas budowa trwała, na przeciwko zaczęto budować szkołę. Robili chodniki, ale drogi o ile pamiętam nie ruszali. Woda podczas deszczu wylewa się wręcz z terenu szkoły i (poprzez delikatnie pochyłą drogę) wlewa się do mnie. Nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie, niemniej jak szkoły nie było, problemu też nie.

kiotari · Wysłany: 15-06-2011, 14:47

Tylko prawnik - bo byc może można znaleźć winę w złym odwodnieniu szkoły - brak kanalizacji burzowej, byc może rynny odprowadzone do drogi - czyli na Twoją działkę itd.

ArturSosin · Wysłany: 15-06-2011, 14:53

Tak jak napisali koledzy. Jak najszybciej wziac rzeczoznawce, niech opisze, obfotografuje. Jka sie dom zwali to nie udowodnisz juz niczego. A jesli obawiasz sie, ze nadzor moze nakazac wyprowadzenie tzn, ze masz ku temu podstawy. Wiec zycie swoje i rodziny moze jest wiecej warte niz dom?