Poprzedni temat «» Następny temat
psie qpy
Autor Wiadomość
Gość
Gość
Wysłany: 30-05-2007, 18:25   

Oj i jak to temat zszedł z głównego nurtu...na psie kupy... :one:
 
     
Tardas 



Osiedle: Szymanowskiego
Pomógł: 1 raz
Wiek: 45
Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 722
Skąd: Magnum Sal
Wysłany: 30-05-2007, 21:15   

B.Czyżowska napisał/a:
pod warunkiem zniesienia podatku za posiadanie psa

Przecież w Wieliczce się nie płaci podatku za psa :)
Weterynarz mi tak powiedział, miałem też potwierdzenie z UMiG.

PS
Gość napisał/a:
temat zszedł z głównego nurtu...na psie kupy

Ha! i psie qpy okazały się na tyle zajmujące, że podzieliłem wątek i stworzyłem nowy qpowy temat :P
Można kontynuować dyskusję
_________________
http://www.wieliczka24.info - niezależna strona miasta
 
 
     
przemo 
Żupa solna



Osiedle: 500m od rynku
Pomógł: 17 razy
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 6286
Skąd: 49.991 N, 20.060 E
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 31-05-2007, 07:32   

Ta mozna tylko Pani czyzowska udowodni ze skald psiej qpy jest tak cudowny ze dzieki niemu kwiaty w wieliczce rosna, jest pieknie, woń jaka sie rozchodzi jest absoltunie wspaniala.

Mysle ze potrzeba tez dofinansowania z uni na zwiekszenie aktywnosci psow zeby wiecej rejonow moglo byc obsyrywane przez psy :)


JA BEDE WSZYSTKICH PSIARZZY NISZCZYL JAK MOGE !
 
     
suire
Gość
Wysłany: 31-05-2007, 10:06   

Nie będe pisała wszystkich słów,których używam,kiedy moje dziecko przyniesie taki 'nawóz " wbity w podeszwy :diabel2:
Dlatego,idąc na spacer z moim psem ZAWSZE mam ze sobą woreczki.To nie jest wielki kłopot.
A o kilka gó.... mniej.
Ale czemu tak mało ludzi to robi? Niestety,śmieci,psie qpy i to co z szamba,najłatwiej komuś podrzucić pod nos.Albo pod nogi.I spokój.
Poziom kultury niektórych ludzi jest żenujacy.Polaków portret własny :( niestety. I co z tym zrobić?
Na pewno nie należy domagać się od władz grup sprzątających,tylko po prostu samemu dbać o czystość miasta.I uczyć swe dzieci tego samego!! Mamusie drogie!!
Ale wiocha wszędzie się panoszy!!!!!!!! Wieliczka i europejskie miasto kultury!!! Ha,ha Miasto na soli? Nie, na qpach,albo raczej na psim nawozie. :)
 
     
almayer 
Kierat konny


Osiedle: Szymanowskiego
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 382
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 01-06-2007, 20:57   

nie bardzo rozumiem co chciała Pani przekazać, udowodnić tym postem?

a podatek jest od posiadania psa, nie jest opłatą za sprzątanie po nim
 
     
przemo 
Żupa solna



Osiedle: 500m od rynku
Pomógł: 17 razy
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 6286
Skąd: 49.991 N, 20.060 E
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 02-06-2007, 07:13   

Nie jest ? - a szkoda
Bo powinien
Ja w sumie tez moge nie placic za kanalizacje i zostawiac qpy na plantach !!
 
     
Tardas 



Osiedle: Szymanowskiego
Pomógł: 1 raz
Wiek: 45
Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 722
Skąd: Magnum Sal
Wysłany: 03-06-2007, 21:08   Pokaż klasę - posprzątaj po swoim pupilku

"nie bądź obojętny. Miej klasę i posprzątaj po swoim piesku. To nic nie kosztuje."
Ciekawa akcja w sieci o tym, że warto sprzątać po swoim piesku :)
Zapraszam: http://www.kupaniegryzie.pl/
_________________
http://www.wieliczka24.info - niezależna strona miasta
 
 
     
Silene
Gwarek


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 10
Wysłany: 04-06-2007, 00:12   

Wystarczy mieć małe dziecko, żeby problem psich kup zaczął człowieka wyprowadzać z równowagi. Taki mały osobnik jest wszędobylski jak licho i raczej go ciężko przekonać do korzystania wyłącznie z chodników, no a poza nimi czyha już wiadomo co...
Ale i przed urodzeniem dziecka się na to zżymałam, bo co by się nie powiedziało - to jest normalne nieliczenie się z innymi i w niczym nie różni się od rzucania śmieci na ziemię albo wysypywania odpadków na dzikie wysypiska.
Nie mogę się także zgodzić z p. Czyżowską, że deszcz usuwa problem. Wybaczcie niemiłe detale, ale posiadanie dziecka zmusiło mnie do wielu niechcianych kontaktów z rozmiękłymi i wysuszonymi, a potem na powrót rozmiękającymi odchodami i obserwowałam też nolens volens kilka uświęconych zwyczajem psich toalet na trawnikach, na których te same kupy szczęśliwie spędzały długie miesiące i kto wie, czy nie wypracowywały sobie nawet złożonej cywilizacji - czasu by im nie brakło. Ani śnieg, ani deszcz, niestety, nie dały im rady. Nie ma wyjścia, trzeba sprzątać albo powiedzieć sobie chociaż uczciwie, że się wychodząc z psem w obrzydliwy sposób śmieci. Moim zdaniem, płacenie podatku nie ma tu nic do rzeczy. Ostatecznie, tego czy się myje zęby nie uzależniamy od wysokości składki zdrowotnej.
 
     
solniak 
Gallus gallus



Pomogła: 2 razy
Wiek: 24
Dołączyła: 18 Lip 2007
Posty: 3238
Skąd: z internetu
Wysłany: 11-08-2007, 20:03   TO KOMPULSYWNE

Przeglądając forum natknąłem się na ten śmierdzący wątek i przypomniałem sobie o opowiadanku jakie dawno napisałem w tym temacie. Wtedy jeszcze były kolegia, zamiast sądów 24-o godzinnych. Ludzie wciąż tacy sami...

TO KOMPULSYWNE

Są dni kiedy Max budzi się i wie, że musi TO zrobić. TO przybiera różne formy: od zachowań budzących lekkie zdumienie znajomych, po te, które dzielnicowy z komisariatu woli podsumować spisaniem raportu. Max trochę się boi gdy TO przychodzi – i nie boi się skutków - najgorsze jest, że nie wie po co TO robi i skąd TO przychodzi .
Ukryty sens TEGO jednak zawsze wkrótce się objawia, pociesza się Max - jak było na przykład z psim g_ _ _ em, kiedy ni z tego ni z owego, Max zaczął wychodzić z domu w środku nocy z łopatką i wiaderkiem, aby zbierać psie łajno z okolicznych ulic, chodników i trawników.

Następnie znosił to wszystko na jedną kupkę i po kilku godzinach pracy był sobie kopczyk że aż miło. Kupa g_ _na na niemal pół metra wysokości, budząca odrazę i komentarze całej ulicy. Bywało, że i stała tak przez parę dni bo nie ruszył jej żaden śmieciarz (oni są od kubłów), ani też żaden właściciel kamienicy, gdyż Max dziwnym trafem zawsze tak ją ustawiał, że zdawała się leżeć na ziemi niczyjej na granicy między dwoma kamienicami.
Po paru dniach ktoś ją wreszcie usuwał. Dokładnie nie było wiadomo kto. Chodziły plotki, że jakiś tajny oddział MPO, wykonujący zadania specjalne w nocy, aby ludzie sobie nie pomyśleli, że mogą ich do byle g _ _na wzywać. Inni podejrzewali Sanepid, a jeszcze inni szeptali, że to może ten z parteru, co mieszka pod piętnastką i hoduje pięć bernardynów, jest nękany wyrzutami sumienia ...

Gdyby spytać wtedy Maxa po co TO robił nie umiałby odpowiedzieć. Ot po prostu przyszło do niego pewnej nocy i co jakiś czas nachodziło. Nie było od TEGO ucieczki lub odwołania. Max nie odbierał TEGO jako czegoś nieprzyjemnego, wręcz przeciwnie: po jakimś czasie zaczynało go zawsze bardzo ciekawić „Gdzie TO wszystko prowadzi ?”
Wracając do naszej fekaliczno – kynologicznej historii, kopczyki psiego g _ _na, pojawiające się w różnych miejscach, stały się stałym elementem krajobrazu tej dzielnicy. I może nic więcej by się nie zdarzyło, gdyby Daimonion Maxa nie zaczął kazać mu umieszczać kopczyków w bardziej strategicznych miejscach: przed wejściem do banku, na przystanku, koło publicznego telefonu.

To gdzieś od tego momentu, Mieszkańcy Bez Psów zaczęli krzywo patrzeć na Mieszkańców Z Psami, szczególnie gdy zwierzęce pociechy tych ostatnich, przystępowały do finalizacji procesu przemiany materii . Doszło wtedy do pierwszych utarczek słownych , wymian epitetów i przepychanek. Ktoś nawet został pogryziony. Mieszkańcy z Psami zaczęli przebąkiwać o zorganizowaniu się w celu złapania sprawcy ich problemów, lecz skończyło się na tym, że zaczęli wyprowadzać swoje czworonogi chyłkiem i pospiesznie, co z pewnością zaowocowało intensyfikacją reakcji nerwicowych zarówno wśród psów jak i wśród ich właścicieli. Niektórzy zaś zabierali na spacery łopatkę i ostentacyjnie pakowali psie pozostałości do foliowych woreczków jakby chcąc powiedzieć Mieszkańcom Bez Psów, że z g_ _nami na tajemniczych kopczykach nie mają nic wspólnego.

Punkt kulminacyjny nastąpił gdy Max umieścił kopczyk na środku jednokierunkowej jezdni i jadący rano do pracy zablokowali się w korku gdyż pierwszy z kierowców definitywnie odmówił wjechania swoim Mercedesem w metrową piramidkę z psiego g _ _na (Max czytał w owym czasie książki o kulturze Egiptu). Przybyła na miejsce policja spisała raport i przystąpiła do intensywnego śledztwa, które zakończyło się szybkim zdemaskowaniem Max i podaniem go na kolegium z zarzutem zanieczyszczania miasta. Max bronił się, że co jak co, ale zwykła analiza wizualna dowodu winy, (którego wniesienia na salę domagał się Max, a sąd równie kategorycznie odmawiał) pozwoli wykazać, że to nie on zanieczyszcza miasto, ale psy. Sąd po chwili szeptów zmienił zarzut na „organizowanie psich odchodów w formy budzące odrazę i blokowanie ruchu ulicznego”, z czym Max gotów się był zgodzić.

Wyrok dwóch tygodni aresztu w zawieszeniu, oraz grzywnę bez zawieszenia, Max przyjął z godnością, choć dużo go kosztowało by milczeć, gdy sąd wspomniał o okolicznościach łagodzących (oskarżony przecież miał dobre intencje, chciał oczyścić miasto, itd.). „To akurat na pewno miałem w d_ _ie.”, niemal wyrwało się Maxowi. Jak i komu wytłumaczyć, że on TO po prostu robił tak, jak inni pracują, zbierają znaczki lub oddychają .

Epilog: Wkrótce po rozprawie radni dzielnicy zarządzili obowiązkowe zbieranie odchodów po swoim pupilu. Nie wiadomo czy któremuś z nich zdarzyło się zablokować w owym historycznym g_ _ _ _anym korku, czy też tak duża była presja Mieszkańców Bez Psów, którzy od czasu wprowadzenia nowego zarządzenia jowialnie uśmiechają się do Max i pozdrawiają z daleka .

Max od jakiegoś czasu z przerażeniem obserwuje, że TO pchnęło go na nową drogę. Gdy widzi na klatce schodowej młodzieńca w dresie z papierosem obok znaku „Zakaz palenia” wraca z wiadrem wody i gasi płomień. Na przystanku, gdy wiadro wody jest niedostępne, obala palacza na ziemię, ściąga swój podkoszulek i zadusza nim ogień. Ale to już początek innej historii ...
_________________
Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. "
 
 
     
B.Czyżowska
Bałwan solny


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 258
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 05-02-2008, 10:42   Wieliczka miastem przyjaznym psom.

Witam

Dzisiaj przeczytałam wiadomość na stronie oficjalnej miasta:

Numer Konta Bankowego dla wszystkich należności podatkowych
(podatek od nieruchomości, podatek rolny, podatek leśny, podatek od środków transportowych, podatek od posiadania psa, opłata targowa)

a ponoć w roku poprzednim było tak:(strona www.wieliczka24.info)

Przecież w Wieliczce się nie płaci podatku za psa :)

Czy jest to opłata stała i jak od niej można uzyskać zwolnienie?
 
     
Nord 
Kierat konny


Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 377
Wysłany: 05-02-2008, 20:06   

W naszej gminie jest wprowadzony uchwała Rady Miejskiej podatek od posiadania psa.

jednakże w uchwale zapisano : Zwalnia się z podatku od posiadania psów osoby fizyczne
posiadające psy utrzymywane w celu pilnowania gospodarstw domowych ....

W związku z prawnymi wymogami Rada Miejska nie może nie podejmować uchwały o podatku od posiadania psa, ani nie może wprowadzić jej w wysokości 0 zł, ani zwolnic wszystkich mieszkańców od jej płacenia.

nie zawsze Rada patrzy jak by tu dołożyć podatkami :diabel2:
 
     
nietopesh 
Nadszybie



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 3098
Skąd: Pawlikowice
Wysłany: 05-02-2008, 21:20   

Tylko teraz te przepisy nie są znowu takie super jasne, bo ja uważam, iż pies utrzymywany w bloku na zamkniętym osiedlu nie jest utrzymywany z mojego punktu widzenia w celu pilnowania mienia, natomiast z punktu widzenia prawa mieszkanie w bloku to też gospodarstwo domowe, tak więc jak udowodnić, iż pies jest utrzymywany dla własnej przyjemności.
Jak dla mnie to jest niemożliwe.
Zaraz na mnie pewnie naskoczą za poniższe własne zdanie na ten temat, ale takie moje poglądy i mam do nich prawo.
Opłatą powinni być obarczeni posiadacze psów mieszkający w blokach i domach pozbawionych ogrodkow. Dlaczego??
A no dla tego, iż to właśnie w większości przez tych właścicieli nasze ulice wyglądają tak jak wygladają i zamiast w pogodny wiosenny dzien iść zadowolony z głową uniesioną ku górze podziwiając piekne niebo i budzącą sie do zycia przyrode, musze dzień w dzień idąc gdziekolwiek przez miasto, a zwlaszcza na sienkiewicza przedzierać się przez pole minowe jak pigmej w wietnamie.
Ktoś pewnie powie no a dlaczego ja mam płacić a ty nie, a no dlatego, że moj piesek biega po mojej trawce i sXa na moj trawnik tak wiec to już ode mnie zalezy czy mi się to podoba czy też nie, ale jesli się ma pieska to uważam że trzeba za niego odpowiadać a tym bardziej za to co on za soba zostawia zważywszy że robi to na publicznym chodniku czy pasie zieleni, tak samo jak moj pies ma problem i postanowi zostawic mi niespodzianke na srodku trawnika to jak chce mieć ładnie przed domem to musze sobie posprzatac, tak więc ludzie sprzątajmy po sobie i po swoich zwierzątkach i bedzie wtedy git
Jeśli nadal ktoś ma problem ze zrozumieniem problemu, to niech przez chwile wyobrazi sobie że jest gościem od utrzymania zieleni z rozpędzoną na maxymalnych obrotach kosą spalinowa i właśnie trafia na ukryta w trawie niespodzianke ktora rozpryskuje się po całym jego ciele.
_________________
www.pawlikowice.info - Lokalny portal informacyjny
 
     
Amika
Solanka


Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 49
Wysłany: 07-07-2011, 15:42   Akcja "posprzataj po swoim psie"

Na osiedlach pięknie stoją kosze na psie odchody i całkiem sporo właścicieli psów "grzecznie" sprzata po swoic pupilach. A czemu w mieście nie ma takic koszy?? Czemu wciąż musimy się potykać o psie odchody??
 
     
solniak 
Gallus gallus



Pomogła: 2 razy
Wiek: 24
Dołączyła: 18 Lip 2007
Posty: 3238
Skąd: z internetu
Wysłany: 08-07-2011, 08:19   

nietopesh napisał/a:
dlaczego ja mam płacić a ty nie, a no dlatego, że moj piesek biega po mojej trawce i sXa na moj trawnik tak wiec to już ode mnie zalezy czy mi się to podoba czy też nie


A sa jakies kontrole tego kto zapłacił czy nie?!
_________________
Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. "
 
 
     
Biedronka 
Solanka



Osiedle: Zdrojowe
Wiek: 41
Dołączyła: 13 Paź 2007
Posty: 40
Wysłany: 08-07-2011, 13:03   

Szkoda, że w mieście nie ma takich koszy, choć głowę dam sobie uciąć za to, że nie znajdowałyby się w nich psie odchody, a pięknie zapakowane pakuneczki z domowymi śmieciami osób, które wolą za darmo wywalić w mieście, niż płacić 30 zł miesięcznie...
Ja kiedyś sprzątając po jednym ze swoich psów zostałam napadnięta przez - uwaga - siostrę zakonną. Nasłuchałam się, że nie mogę do zwykłego kosza wyrzucić woreczka z qpą...
Kosze na plantach jak najbardziej pożądane...
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - mangi
Template modified by Mich@ł
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 16