Wieliczka Może jednak kanalizacja deszczowa nie jest potrzebna?

pablo

W Łodzi:
- Rozwiązania z ostatnich stu lat przyniosły negatywne skutki: woda jest szybko odprowadzana kanałem z miasta, co powoduje obniżanie się wód gruntowych i wysychanie ziemi. Na co dzień rzekami płyną głównie ścieki, ale podczas gwałtownych opadów są przepełnione, bo trafia do nich woda z budynków, chodników, ulic czy placów - opowiadała dr inż. Grażyna Sakson z Politechniki Łódzkiej.
Jednym ze sposobów rozwiązania problemów z podtopieniami miasta podczas gwałtownych ulew ma być wprowadzenie opłat za odprowadzanie deszczówki do kanalizacji.

Opłata za deszczówkę ma motywować mieszkańców do odłączania się od kanalizacji. Zamiast wpuszczać wodę z dachu do rury, właściciele nieruchomości powinni kierować ją po prostu na trawnik. Takie rozwiązania sprawdzają się na Zachodzie. O ich skuteczności opowiadał dr Heiko Siekier z Uniwersytetu Technicznego w Berlinie. Dzięki zastosowaniu rozwiązań umożliwiających wchłanianie wody w ziemię, udało się doprowadzić do sytuacji, w której stuhektarowy teren jest obsługiwany przez jedną rurę kanalizacyjną o średnicy kilkunastu centymetrów. - To już u nas standard, a niemieckie prawo nakazuje nawet stosowanie rozwiązań deszczówkowych w każdej nowej inwestycji - mówi Siekier.

Zanim miasto wprowadzi opłatę za deszczówkę, chce przeprowadzić kampanię promocyjno-edukacyjną. - Należy wytłumaczyć mieszkańcom, dlaczego mają płacić, i że to nie jest nowa opłata. Odcięcie się od kanalizacji to tańsze i lepsze rozwiązanie dla miasta, niż wpuszczenie wody w rurę kanalizacyjną - zaznaczyła dr Wagner.

Więcej:
http://miasta.gazeta.pl/l...deszczowki.html

osmosis · Gość

I tak zdecydowanie nalezy czynic .
Zrobilem tak pol roku temu i mankemant widze w pogorszeniu sie stosunkow towarzyskich z sasiadem mieszkajacym ponizej .
Ale i on oraz nizej polozeni sasiedzi tez sie zdrenowali to na koncu wkurzyl sie Pan Jurek z Pania Steniania ,bo kolektor byl zle zbudowany i zalalo im piwnice.
Interweniwala Straz Miejska ,Straz Pozarna i ma to byc przebudowane.
Gdyby bylo wiecej drzew toby do takiej sytuacji nie doszlo .
Inny mozliwy problem to zarastaniu rur kanalizacyjnych .
Do tej pory w czasie burzy duzy przeplyw wody niejako czyscil osady w rurach kanalizacyjnych .
Maly przeplyew wody w rurach moze skutkowac zarastaniem oraz wzmozonym osiadaniem w nich paprochow.
W skrajnym moze to doprowadzic do zatkania rur kanalizacyjnych .
Cos za cos ...

PS . Ygrek ,znowu powiesz ,ze sie wymadrzam ....

ygrek · Wysłany: 09-09-2009, 13:05

Cytat:

Nie chce mi się z Tobą gadać.

osmosis · Gość

Mnie z toba tez ...
No to nie gadamy .

gość · Gość

Opłata za deszczówkę ma służyć rozbudowie i naprawie starej sieci kanalizacyjnej, która po prostu nie jest w stanie przejąć takiej ilości wody.
Przy deszczach ulewnych i nawalnych ( a takie ostatnio w Polsce dominują) wypuszczenie wody w trawnik nic ci nie da. Woda po prostu po niej spłynie, wchłonie się do gruntu jedynie trochę.

Tomek73 · Wysłany: 10-09-2009, 21:48

Wszystko zalezy od tego gdzie ta kanalizacja ma być. Jezeli w centrum miasta to jest bardzo potrzebna. Przecież terenów zielonych jest mało, wiekszość to beton który wody nie chce chlonąc. W terenie pozamiejskim to raczej kwiatek do kozucha. tam woda powinna byc kiewowana w ziemie.