Wieliczka Akwarystyka

miki · Wysłany: 21-08-2007, 21:20

Popieram słowa Tsubasy, iż wiedza na temat rybek w tych sklepach woła o pomstę. Interesuję się akwarystyką i jak słysze co goście opowiadają aby sprzedać rybki to ciśnienie mi rośnie. Najlepiej poczytaj w necie o rybkach na dobrych stronkach, albo porozmawiaj z kimś kto faktycznie się na tym zna.

Tsubasa · Wysłany: 21-08-2007, 21:23

czyli z mikim

osa: napisz co ci ta baba wypisala za te 300 pln bo jak napisalas wczesniej ze masz 260l akwarium to za te 300 pln to mnie wyszlo ze kupilbym filtr i grzalke z termostatem..

miki · Wysłany: 21-08-2007, 21:26

Osa zależy gdzie się kupuje. Powiem iż ceny w tych marketach są aż o około 50 % wieksze na zbiorniki, niż np. w hurtowni. Ja kupuję sobie wszystko: pokarmy, preparaty itp. w Zabierzowie. Kupujesz co chcesz a płacisz prawie o połowę mniej. Ponadto nowe akwarium jak mówisz 260 l z pokrywą dobrej firmy to góra 400 - 500 zł.

oseczka · Wysłany: 21-08-2007, 21:27

Tsubasa, no to było tak:jakiś piasek, odzywki jedzenie, filtr grzałka, rybki (12), roślinki, siatka do łowienia rybek, pokarm i coś tam było jeszcze

ale nie mogę się doczytać co ona mi nabazgrała tutaj

oseczka · Wysłany: 21-08-2007, 21:28

miki, a ze stolikiem i szafką na te wszystkie rzeczy pod spodem?

miki · Wysłany: 21-08-2007, 21:29

miki · Wysłany: 21-08-2007, 21:30

Tsubasa · Wysłany: 21-08-2007, 21:31

cytat z jakiejs strony akwarium morskiego:

odpieniacz - DELTEC turbo skimer1060, mieszacz wapna, grzałki, czujniki poziomu wody i temperatury, sondy mierzącą potencjał redox oraz wielkość pH a także dwukomorowy reaktor wapniowy zrobiony przez niezwykle uzdolnionego mistrza DIY - Janka Fitasa. Jedyną modyfikacją jest tylko drugi odpieniacz - zewnętrzny DELTEC AP 600 - dodany do sprzętu z poprzedniego zbiornika.
Do pełnej listy urządzeń należy jeszcze dodać: pompę główną (BLACK-DEVIL 12000 l/h ), 2 pompy cyrkulacyjne po 2000 l/h podłączone do falownika, ozonizator Sanders a także automat dozujący mikroelementy, który został doklejony do bocznej ściany sumpa. Wszystkim steruje komputer IKS, bez którego pamiętanie o godzinach świecenia, ilościach dodawanych mikroelementów, mierzeniu parametrów, włączaniu urządzeń, itd. - byłoby niemożliwe. Oczywiście do wytwarzania odpowiedniej jakości wody używam filtra RO (filtr odwróconej osmozy) wraz z DI (dejonizatorem).

w tym wszystkim tylko to mnie przeraza.. no moze jeszcze koszty poboru pradu bo te wszystkie swietlowki i urzadzenia to pewnie ciagna jak dobry grzejnik...

oseczka · Wysłany: 21-08-2007, 21:34

miki, dobrze będę już pisać wszystko z detalami

Tsubasa · Wysłany: 21-08-2007, 21:35

miki: a tak wedlug Ciebie, gdybym sie zdecydowal powrocic do akwarystyki (bo mam teraz duuuzo wolnej powierzchni w domu), to latwiej jest hodowac pyszczaki czy paletki??

miki · Wysłany: 21-08-2007, 21:36

Dlatego o akwarium morskim mogę tylko pomarzyć. W pełni zdaję sobie sprawę z kosztów urządzenia, wyposażenia, zakupienia rybek, utrzymania - zwłaszcza parametrów wody.
Notabene niewiele osób posiada takie akwarium z uwagi na koszty.
Ale Osa może naciągnie ojczulka

miki · Wysłany: 21-08-2007, 21:44

oseczka · Wysłany: 21-08-2007, 21:51

miki, a ja gdzieś czytałam że ponoć pyszczaki zjadają niekiedy potomstwo i że młode ryby zawsze są ostatnie w kolejce do jedzenia..

Tsubasa · Wysłany: 21-08-2007, 21:51

mnie sie zawsze paletki podobaly.. na pyszczaki to sie zona nie zgodzi bo juz jedne zamordowalem.. jest jeszcze jedna opcja.. piranie natterera ale to juz ekstremum bo nie wiem kto by akwarium czyscil..

a do tych paletek co by mozna dorzucic zeby nie byl tylko jeden gatunek.. czy np stado ok 20 neonek by podeszlo?? tak dla kontrastu

osa: czasem im sie zdarzy.. ale naprawde jest to frajda patrzec jak mlode chowaja sie w pysku matki.. obledny widok

miki · Wysłany: 21-08-2007, 21:51

To tylko oczywiście moje zdanie. Jeden z moich kolegów ma akwarium m.in. z paletkami, a drugi z pyszczakami. I takie moje wrażenia. Zbiorniki są po 450 litrów- więc jeśli jakaś mała podmiana wody i czyszczenie to spotykamy się w trójkę i działamy. Chwila moment i po sprawie. I tak u każdego z nas na zmianę.