Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: master7
10-12-2009, 10:10
Henryk Kozubski - wielicki Chagall
Autor Wiadomość
wieliczka24.info
Redakcja portalu



Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 150
Wysłany: 10-12-2009, 10:03   Henryk Kozubski - wielicki Chagall

Nakładem Wydawnictwa Wiesława Żyznowskiego ukazał się album poświęcony pracom jednego z bardziej znanych wielickich malarzy-amatorów, Henryka Kozubskiego, pt. "Henryk Kozubski - wielicki Chagall (The Chagall of Wieliczka)". Album zawiera 42 akwarele prezentujące wszystkie charakterystyczne dla twórczości Kozubskiego motywy - najważniejsze budynki z wielickiej topografii miasta, nastrojowe widoki Biecza, pejzaże, wnętrza kopalniane i scenki rodzajowe, jak chociażby "Zjazd piekielny" czy "Zaprzęg konny", wielickie legendy o kościele św. Sebastiana i wiele innych. Sam malarz pisze o początkach swojego malowania w prowadzonej przez siebie kronice:

Była jesień 1995 roku. Trudno mi dzisiaj (11.VIII.1996) przypomnieć sobie dzień, w którym to tak dla zabicia czasu, a trochę z chęci poznania bliżej siebie samego i moich możliwości parania się sztuką malowania, zacząłem szkicować pejzaż przedstawiający dawne drogi polskie z nieodzownymi wierzbami. Taki rysunek widziałem już kiedyś w gazecie w formie szkicu w czarnym kolorze. Nie namyślając się długo nadałem temu rysunkowi koloryt - barwy zaskakujące - intensywne - szokujące, a drugi o tej samej tematyce namalowałem już w cieplejszym kolorycie - zbliżonym do naturalnych barw. Dzisiaj przyznaję, że ten, o mocniejszych barwach podobał mi się więcej...
Malując te dwa pierwsze pejzaże doszedłem do wniosku, że malowanie nawet byle czego może mi dać poczucie spokoju i możliwości wyżycia się, zapomnienia o wszystkim, co mnie otacza. Takie właśnie oderwanie się od spraw codziennego życia, załatwiania, gotowania, to naprawdę sprawia wielką przyjemność, a jednocześnie daje wspaniały odpoczynek i zadowolenie z siebie samego. Pomyślałem więc sobie: dlaczego nie mógłbym jeszcze więcej czasu poświęcić i oddać się w ramiona sztuki?
I tak postanowiłem dalej coś tam malować. Pomysł zrodził się sam. Przeglądając monografię o mieście Bieczu, w którym urodziliśmy się - Maryla, Franek i ja, pomyślałem, że trzeba uwiecznić na papierze wizerunek tego miasta, choćby dlatego, żeby młode pokolenie - wnuki - mogły po wielu latach oglądnąć miejsce urodzenia dziadków. Malując te pierwsze widoczki musiałem wrócić do lat szkolnych, by
przypomnieć sobie sztukę malowania farbami wodnymi. Takimi zwyczajnymi, jakimi dziś też używają dzieci szkolne.


Prezentacja albumu odbędzie się 30 grudnia 2009 na spotkaniu Wieliczka-Wieliczanie (siedziba magistratu, godz. 16.00). Zapraszamy serdecznie.

Wydawnictwo Wiesława Żyznowskiego
rok wydania: 2009
nakład 350 egz.
język: polski, angielski

Plik ściągnięto 1024 raz(y)
162,9 KB
Plik ściągnięto 205 raz(y)
115,41 KB
Plik ściągnięto 133 raz(y)
114,42 KB
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 20