Serbia, Macedonia, Albania, czyli tropem tureckich toalet |
Autor |
Wiadomość |
master7
Hysinbold
Osiedle: Zdrojowe
Pomógł: 3 razy Wiek: 51 Dołączył: 07 Gru 2006 Posty: 3885 Skąd: Wieliczka
|
|
|
|
|
solniak
Gallus gallus
Pomogła: 2 razy Wiek: 24 Dołączyła: 18 Lip 2007 Posty: 3238 Skąd: z internetu
|
Wysłany: 16-09-2012, 16:52
|
|
|
Ale ja zapisywałem, bo sprawa wyszła dopiero wieczorem, gdy chciałem zgrać zdjecia z reszty dnia... |
_________________ Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. " |
|
|
|
|
master7
Hysinbold
Osiedle: Zdrojowe
Pomógł: 3 razy Wiek: 51 Dołączył: 07 Gru 2006 Posty: 3885 Skąd: Wieliczka
|
|
|
|
|
solniak
Gallus gallus
Pomogła: 2 razy Wiek: 24 Dołączyła: 18 Lip 2007 Posty: 3238 Skąd: z internetu
|
Wysłany: 16-09-2012, 18:23
|
|
|
Jak w każdej pracy: wypadki się zdarzają. |
_________________ Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. " |
|
|
|
|
solniak
Gallus gallus
Pomogła: 2 razy Wiek: 24 Dołączyła: 18 Lip 2007 Posty: 3238 Skąd: z internetu
|
Wysłany: 16-09-2012, 20:43
|
|
|
Jadąc sobie powoli (na ile bułgarskie TIRy pozwalają) do Pirot, wracam jeszcze myślą do serbskich powstańców, których czaszki kilka godzin temu oglądałem.
Pierwsze powstanie serbskie wybuchło w 1804 i miało szanse powodzenia tak długo, jak długo Rosjanie wspomagali Serbów bronią i pieniędzmi, gdyż sami toczyli wojnę przeciwko Imperium Otomańskim. Gdy jednak Rosjanie zostali zaatakowani przez Napoleona, powstanie szybko upadło w 1813. Niektórzy przyjmują, że przez ten okres, Serbia funkcjonowała po raz pierwszy od 1459, jako de facto niezależny kraj.
Już w 1814 wybuchło drugie serbskie powstanie. Ponieważ Imperium Otomańskie nie chciało przyciągać uwagi zachodniej Europy po wojnach napoleońskich, dość łatwo udało się wymóc na Turkach ustępstwa i w 1815 podpisano pokój, który dał Serbii dużą autonomię jako Księstwu Serbii.
Rok 1867 też można by przyjąć jako moment, w którym Serbia w pełni odzyskała niezależność, bo wtedy pod naciskiem Anglii i Francji wojska tureckie zostały zmuszone do opuszczenia kraju. Oficjalnie jednak na arenie międzynarodowej niepodległość Serbii zatwierdzono na kongresie berlińskim w 1878.
Usiłuję policzyć ile Serbowie byli uciskani i nie wiem, którą datę wybrać jako datę wyzwolenia: 1804, 1815, 1867, czy 1878?
W sumie podobny problem mam z Polską. 1918 na pewno był odzyskaniem niepodległości, ale już na pewno nie 1945, choć zapewne 50%-80%(?) Polaków zmanipulowanych indoktrynalnie sądzi, że wtedy kraj wyzwolono.
A potem także nie wiadomo co wybrać: 1989 – obrady „Okrągłego Stołu”, a może 1991 – pierwsze w pełni demokratyczne wybory do Sejmu RP? Ostatecznie skłaniałbym się za 17 września 1993, kiedy ostatnie oddziały radzieckiego okupanta opuściły Polskę. Gdyby ten dzień przyjąć jako Dzień Niepodległości mielibyśmy o wiele większe szanse świętować w cieple i bez deszczu… (Jest jedna partia w Polsce zajmująca sie sprawami nieistotnymi, ale medialnymi - jak sie do nich zwrócić z pomysłem, to może podchwycą.)
Ale wracając do naszych Serbów: pod sułtańskim butem od 1459 do 1867, co daje nam 408 lat niewoli.
No i jak się to ma do naszych rozbiorów: 1795-1918?! Marne 123 lata polskiej niewoli. Polacy, nie wstyd wam się tak użalać nad sobą? Biadolić jak stare baby i wymyślać jakieś androny o narodzie wybranym? Czytać historię, to potem nie będziecie bredzić o mesjanizmie. (Dla przypomnienia z wiki: mesjanizm – „powszechny pogląd, że Polacy jako naród posiadają wybitne cechy osobowości, które w sposób szczególny wyróżniają ich pośród narodów świata.”) Przegrywamy z Serbią w byciu ofiarą aż 408:123, w uproszczeniu 4:1. Zapewne odzwierciedla to też siłę serbskiego i polskiego futbolu na dzień dzisiejszy…
To może chociaż rola polskiego kościoła katolickiego była taka wyjątkowa w podtrzymywaniu zniewolonego narodu? Ale nie, pech… Serbska cerkiew prawosławna w monastyrach podtrzymywała ducha serbskiego nie gorzej niż nasz kościół.
No dobra, to może w takim razie Polska i Serbia są wyjątkowe, a potem długa, długa przerwa zanim jakiś następny
naród-ofiara nam podskoczy? No i znowu rozczarowanie… Zrobiłem małe zestawienie, kiedy dane kraje odzyskały niepodległość, które rzuca więcej światła na „straszne” losy Polski.
Grecja - uznana za niezależne państwo w 1832.
Bułgaria – 1878 (na kongresie berlińskim po bodaj 482 latach niewoli!),
Rumunia – 1878 (na kongresie berlińskim),
Czarnogóra –1878 (na kongresie berlińskim) Najchętniej bym jej tu w ogóle nie umieszczał, bo Księstwo Zeta w górach, nigdy chyba do końca nie było całkowicie podległe Turkom
Albania – 1912.
Macedonia - hhm, powiedzmy 1913 (koniec wojen bałkańskich, ale to kwestia do rozwinięcia w związku z dość późnym pojawieniem się tzw. narodowości macedońskiej).
Bośnia i Hercegowina – 1995 (Tu też sytuacja jest dosyć wątpliwa, bo gdyby Turcy nie przywlekli tam islamu, to zapewne nigdy nie pojawiliby się Boszniacy i konieczność niezależnego państwa dla nich …)
Przyjąwszy, że wszystkie te kraje straciły niepodległość w XV wieku, to jeszcze lepiej widać jak upiekło się Polakom…
A jutro 17 września – 19 lat temu, ostatni ruski żołnierz opuścił polskie terytorium… |
_________________ Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. " |
Ostatnio zmieniony przez solniak 16-09-2012, 21:58, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
nacomito
Nadszybie
Osiedle: Bulwar Zachodzącego Słońca
Pomógł: 6 razy Dołączył: 13 Lis 2007 Posty: 3812
|
Wysłany: 16-09-2012, 21:32
|
|
|
solniak napisał/a: | 1911 na pewno był odzyskaniem niepodległości |
? |
|
|
|
|
solniak
Gallus gallus
Pomogła: 2 razy Wiek: 24 Dołączyła: 18 Lip 2007 Posty: 3238 Skąd: z internetu
|
Wysłany: 16-09-2012, 21:58
|
|
|
Dzięki. Poprawiłem. |
_________________ Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. " |
|
|
|
|
solniak
Gallus gallus
Pomogła: 2 razy Wiek: 24 Dołączyła: 18 Lip 2007 Posty: 3238 Skąd: z internetu
|
Wysłany: 17-09-2012, 13:08
|
|
|
Poniżej dwie uwagi, zwiazane luźno z tym, o czym wcześniej pisałem:
"Sueddeutsche Zeitung":
... arabska wiosna była od początku "nie tyle ruchem na rzecz demokracji, ile ruchem na rzecz emancypacji". Świat arabski wyzwala się z zależności od obcych, w którą popadł od upadku imperium osmańskiego w 1918 roku.
http://wiadomosci.onet.pl...,wiadomosc.html
-----------------------------------------
O sarmackiej Polsce z wikipedii:
Religijne uroczystości poprzedzała zwykle procesja, na której czele jechał archimimus w zbroi zmarłego, odgrywający jego rolę.
Gdyby nieszczęście dotkęło Tuska, to rolę archimimusa musiałby odgrywać chyba kandydat na premiera czyli Cymański... |
_________________ Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. " |
|
|
|
|
solniak
Gallus gallus
Pomogła: 2 razy Wiek: 24 Dołączyła: 18 Lip 2007 Posty: 3238 Skąd: z internetu
|
Wysłany: 17-09-2012, 20:55
|
|
|
Przy wjeździe do Pirot nadziewamy się na taki zameczek i nie mogę się powstrzymać, aby nie zatrzymać się przy nim na moment:
Przewodniki nie dają o nim żadnej informacji, nie ma też nic o historii zamku przy samej budowli, która i tak jest zamknięta. Dopiero z wiki można się dowiedzieć, że jest to twierdza Momcilov grad z XIV wieku, która miała bronić przed Turkami drogę z Belgradu do Konstantynopola.
Co jakiś czas spotykamy w Serbii bezpańskie psy, ale problem nie wygląda tak źle jak w Rumunii:
Zastanawia zapuszczony, otwarty basen znajdujący się tuż obok zamku. Kolejny, po teatrze w Kladovo, bezsensownie (?) zarzucony obiekt:
Wjeżdżając do Pirot, absolutnie nie mamy pojęcia jak jechać do wsi Slavinja, koło której nasz wąwóz się znajduje. Uderzam więc do kilku policjantów stojących na poboczu. Próbują nam wytłumaczyć jak dojechać, ale wkrótce postanawiają, że jeden z nich nas wyprowadzi z miasta. Z taką policyjna eskortą jedziemy jakieś 5 minut przez miasto:
Policjant zostawia nas dopiero na właściwej drodze już za miastem. Ciężko byłoby tu trafić bez pomocy: po drodze nie było widać żadnych drogowskazów. Stąd ładne widoki na okolice Pirot:
Zaczynamy się wspinać w góry Starej Płaniny. Generalnie pusto, droga kiepska, ale asfaltowa. Spotykamy pierwszych mieszkańców:
Podobają mi się te pustki:
|
_________________ Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. " |
|
|
|
|
solniak
Gallus gallus
Pomogła: 2 razy Wiek: 24 Dołączyła: 18 Lip 2007 Posty: 3238 Skąd: z internetu
|
Wysłany: 17-09-2012, 20:56
|
|
|
Wsie nieliczne, całkiem malownicze:
W porównaniu ze wzmiankowaną Rumunią, osiołki zostały wyparte techniką, ale sposób konstrukcji budynków, często nie zmienił się od średniowiecza:
|
_________________ Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. " |
|
|
|
|
solniak
Gallus gallus
Pomogła: 2 razy Wiek: 24 Dołączyła: 18 Lip 2007 Posty: 3238 Skąd: z internetu
|
Wysłany: 17-09-2012, 20:57
|
|
|
Docieramy do Slavinji około 18:00. Pytamy się miejscowych dzieciaków o Rosomacką klisurę. Dzieciarnia głośno komentuje, że jesteśmy z Polszy. Ruszamy w kierunku, który nam wskazali. Poza tym są we wsi dwie tabliczki kierujące we właściwą stronę.
Niestety po kilkuset metrach docieramy do potoku i nie wiadomo gdzie teraz iść: czy traktorowa drogą po lewej stronie, czy ledwo widoczną ścieżyną po prawej stronie potoku. Wybieramy drogę.
Po kilkunastu minutach ogarnia nas zwątpienie i wracamy się. Ruszamy ścieżką, ale w krótkich spodenkach i sandałach idzie się wśród pokrzyw raczej niespecjalnie.
Zarządzam odwrót.
Zaczynamy się zastanawiać nad noclegiem. Została może godzina zanim zapadnie ciemność. O dziwo, we wsi była jedna tabliczka „sobe”, ale Moja Piękna boi się standardu higienicznego na tym końcu świata, więc wyjeżdżamy ze wsi i rozglądamy się za jakimś ustronnym miejscem. Po kilku kilometrach za wsią wjeżdżam na jakąś drogę dla traktora i „Bingo!”. 100 metrów ryzykowania rozbicia podwozia i oto zasłonięte od drogi ściernisko wielkości boiska piłkarskiego:
Piękne miejsce: po lewej, pół kilometra od nas, ściana wysoka na 300 metrów i długa na kilometr, a po prawej odległe pasmo górskie.
Trochę ogarniają mnie wątpliwości, gdy uzmysławiam sobie, że to odległe pasmo, to już prawdopodobnie Bułgaria. W oddali dostrzegam jakąś wieżyczkę i jeśli to straż graniczna, to możemy mieć tu wkrótce gości i spędzić noc na strażnicy wojskowej. Ale trudno, to też będzie przygoda. Przecież nas nie rozstrzelają. No chyba, że się mylę...
Szybko zapada noc. Jest pięknie i strasznie. Jest absolutnie czarno, nic nie widać - wokół ani jednego światła. Z jednej strony odległa łuna jakiejś wsi. Idę odcedzić kartofelki 50 metrów od namiotu, a tu jakieś chrząkanie z krzaków dochodzi. Robię trochę hałasu, mając nadzieję, że przestraszę chrząkanie, ale chrząkanie się nasila, tak, że sam się przestraszam i wycofuję.
Zasypiamy czekając na śmierć pod kopytkami tratujących nas dzików.
|
_________________ Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. " |
|
|
|
|
solniak
Gallus gallus
Pomogła: 2 razy Wiek: 24 Dołączyła: 18 Lip 2007 Posty: 3238 Skąd: z internetu
|
Wysłany: 22-09-2012, 20:12
|
|
|
DZIEŃ 7 – Rosomacka klisura po raz drugi, monastyr św. Jovan Poganovski i klisura Jermy.
Rano budzimy się rozczarowani: ani pograniczników, ani dzików. I to maja być kur_na wakacje...
Wychodzę przed namiot i zdaję sobie sprawę, że nie wiem już, który dzień jesteśmy już na wakacjach, jaki jest dziś dzień tygodnia, ani dokąd dzisiaj pojedziemy i ile dni jeszcze spędzimy na wędrówce. Uczucie bardzo przyjemne…
Znalazłem gdzieś teorię, że gdyby istniały istoty wielkości neutrino, poruszające się z prędkością światła, to czas by dla nich nie istniał, a ich postrzeganie życia wyrażałoby się zmianą miejsca, w taki sam sposób, w jakim dla nas miarą życia jest czas. Coś w tym jest, bo nawet przy poruszaniu się z naszymi małymi prędkościami, czuję, że moje postrzeganie czasu uległo zaburzeniu. I to, hm, bez środków odurzających.
- Bardzo ci zależy na tym wąwozie? – pada pytanie Mojej Pięknej, której niezbyt spodobały się wczorajsze chaszcze i pokrzywy. Tak zapewne pytali się przerażeni marynarze Kolumba gdy tydzień po tygodniu nie widać było obiecanej ziemi: bardzo ci zależy na tych Indiach, Kolumbie? Wakacje to soczewka, w której wyraźnie widać jak podchodzimy do trudności, jak reagujemy na zmianę planów i jak znosimy stres.
Tak, zależy mi na tym wąwozie - którego nie ma ani w przewodniku Pascala, ani Michelina – więc tym razem, uzbrojeni w adidasy i długie spodnie, wracamy autem do Slavinji, znowu zostawiamy auto na centralnym placu i ruszamy tam, skąd wczoraj się wróciliśmy.
Sama Slavinja też może podobać się dzięki swojemu autentyzmowi:
Ten eksperyment architektoniczny wydaje nam się dość ciekawy:
Wchodzimy na ścieżkę po prawej stronie strumienia i idziemy przez gąszcz, pola, zagajniki. Może dziś dopisze nam szczęście...
|
_________________ Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. " |
|
|
|
|
solniak
Gallus gallus
Pomogła: 2 razy Wiek: 24 Dołączyła: 18 Lip 2007 Posty: 3238 Skąd: z internetu
|
Wysłany: 22-09-2012, 21:54
|
|
|
Tym razem chcę konsekwentnie trzymać się ścieżki po prawej stronie strumyka. Aż ciężko uwierzyć, że ta strużka wody stworzy wkrótce coś fajnego.
Mijamy jeszcze jakaś jaskinię i po kilkuset metrach docieramy do Rosomackiej Klisury!
Kładę się na krawędzi kanionu i cykam kilka fotek w głąb – lęk wysokości nie pozwala mi stanąć na krawędzi. Zdjęcia wychodzą generalnie nieostre lub prześwietlone, bo nie widzę na co aparat ustawia ostrość (już od wielu lat, z lenistwa używam automatycznych ustawień, czasem najwyżej pomagam wybrać aparatowi "punkt ostrości".
|
_________________ Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. " |
|
|
|
|
solniak
Gallus gallus
Pomogła: 2 razy Wiek: 24 Dołączyła: 18 Lip 2007 Posty: 3238 Skąd: z internetu
|
Wysłany: 22-09-2012, 21:57
|
|
|
Potem idziemy kilkaset metrów prawą krawędzią kanionu. Niestety nie da się iść przy samej krawędzi, aby widzieć najbardziej widowiskową część, czyli wnętrze klisury. Ścieżki też tu nie ma, więc trzeba improwizować skacząc po kamieniach.
Dochodzimy do końca klisury - dalej przepaść, bo kończa sie skały tworzące kanion:
|
_________________ Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. " |
|
|
|
|
solniak
Gallus gallus
Pomogła: 2 razy Wiek: 24 Dołączyła: 18 Lip 2007 Posty: 3238 Skąd: z internetu
|
Wysłany: 22-09-2012, 22:22
|
|
|
Następnie cofamy się, starając się odnaleźć miejsce, gdzie kanion zaczyna się od strony Slavinji, co jak widać po zdjeciach poniżej w końcu nam się udaje:
Nie da się do klisury wejść, gdyż już na początku jest „kałuża” głęboka na wysokość człowieka, a temperatura strumyka - jak to w górach - około 7 stopni i ciężko stopy w niej długo moczyć, a co dopiero całkowicie się zanurzyć.
Oglądam możliwość obejścia tej pierwszej „kałuży” po skałach, gdyż widzę, że za nią, kolejne wodne przeszkody da się już obejść. Niestety schodzenie ze skały, od góry, tuż za pierwszą „kałużą”, uważam za karkołomne dla człowieka bez jakiegoś doświadczenia wspinaczkowego. Jedyny sposób by sforsować na sucho Rosomacką Klisurę, to pojawić się tu z mini-pontonem, jakie dzieci używają do pływania, naprawdę małym, aby przecisnął się przez wąskie gardło pierwszej kałuży (lub materacem?). Ale to już next time…
Wracamy. Okazuje się, że droga polna, która prowadziła lewą stroną strumyka, także doprowadziłaby nas do początku Rosomackiej Klisury. Jestem bardzo zadowolony, że udało mi się tu dotrzeć, choć zostaje uczucie niedosytu, że nie dało się wejść w głąb.
Nie muszę chyba dodawać, że nie było tu żadnych turystów. Rosomacka Klisura jest na obrzeżach Serbii i skoro nie ma jej w przewodnikach, minie sporo czasu zanim zbudują parking, otoczą teren płotem, wezmą 50 zł opłaty za wstęp i … zrobią tu Chorwację. To cenię sobie we wschodniej Serbii: brak turystów, lub ich śladowe ilości.
|
_________________ Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. " |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 16 |
|
|