Poprzedni temat «» Następny temat
Szybka Kolej Aglomeracyjna
Autor Wiadomość
Daniel Urbanows 
Skrzat



Wiek: 48
Dołączył: 07 Lis 2011
Posty: 39
Skąd: Kraków
Wysłany: 18-11-2011, 18:00   

przemo napisał/a:
A to pare domków roz
rasta się z roku na rok i jest ich w tej okolicy coraz więcej.[/quote]

O to pytałem. Nie znam tendencji rozwojowych na tym terenie. Jeśli tak, to trzeba budować i basta. :D

przemo napisał/a:
Jesteś z Krakowa, zajmij sie planowaniem Krakowa, bo go znasz i wiesz gdzie co jest.


Czyt. "Nie chcemy na naszym forum obcych, bo po co nam oni. Nie wniosą nic nowego, nie zapłodnią umysłów, dyskusja z nimi nie ma sensu bo są obcy...
A może dyskutuję tutaj, bo chcę się paru rzeczy dowiedzieć u źródła? Wpadłeś na to? :)

przemo napisał/a:
Jak dla mnie nie obchodzi mnie co to polaczenie wniesie dla mieszkancow krakowa,


Rozwój polega na wymianie myśli i doświadczeń.

przemo napisał/a:

to nie kłap na lokalnym foruma dzialaj na sesjach rady miasta krakowa i rozmawiaj z PKP.)


Litości. Nie znasz mnie, a już oceniłeś.
Czym sobie zasłużyłem na wykluczenie? :)
Pozdrawiam.

-----------------------------------------------------------


nietopesh napisał/a:
Okolica jednak rozwija się dynamicznie i kolejni pasażerowie mieszkajacy w okolicy przybywają. <...> Za jakiś czas niektórzy zostaną wręcz zmuszeni do korzystania z pociągów, bo w Krakowie nie będzie gdzie zaparkować.


Obyś był dobrym prorokiem. Póki co widzę porażające przywiązaniedo swoich 4 kółek, mimo iż przegrywają coraz częściej w ruchu aglo.

nietopesh napisał/a:
myśl o tym w perspektywie przyszłości ;)


Staram się. Poruszenie sensowności budowy "Bogucic" miało być przyczynkiem do dyskusji. Rozważaniem na ten temat, nie zaś (jak sugeruje przemo) chęcią układania życia mieszkańcom Wieliczki.

Pozdrawiam "z perspektywy" Krakowa. :)
 
     
nietopesh 
Nadszybie



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 3098
Skąd: Pawlikowice
Wysłany: 18-11-2011, 18:24   

Daniel Urbanows napisał/a:
Póki co widzę porażające przywiązaniedo swoich 4 kółek


Bo u nas to jest jeszcze taka tendencja ze te 4 kółka to luksus na który ludzi zaczęło być stać i te 4 kółka stały się pewnym wyznacznikiem w społeczeństwie. Powoli jednak ten status zanika i ludzie zaczynają myśleć z perspektywy ekonomicznej.

Dodatkowo ceny ropy w najbliższej przyszłości nie będą tanieć, lecz drożeć. Dolicz do tego koszt wjazdu do centrum. Ludzie umieją liczyć i sam się przekonasz, że jak ktoś codziennie miałby jechać do pracy i opłacać wjazd do centrum + godzine parkingu po 6 zł to zastanowi się konkretnie nad podróżą koleją, zwłaszcza jeśli będzie miał do dyspozycji liczne przystanki.

Oczywiście są sytuacje wyjątkowe jak przykładowo na południu naszej gminy, gdzie te 4 kółka to praktycznie przymus, bo kulturalnej komunikacji miejskiej tam nie ma.
_________________
www.pawlikowice.info - Lokalny portal informacyjny
 
     
Daniel Urbanows 
Skrzat



Wiek: 48
Dołączył: 07 Lis 2011
Posty: 39
Skąd: Kraków
Wysłany: 18-11-2011, 19:21   

nietopesh napisał/a:
Bo u nas to jest jeszcze taka tendencja ze te 4 kółka to luksus na który ludzi zaczęło być stać i te 4 kółka stały się pewnym wyznacznikiem w społeczeństwie. Powoli jednak ten status zanika i ludzie zaczynają myśleć z perspektywy ekonomicznej.


Tak być powinno. po drugiej stronie Odry prezesi, dyrektorzy jeżdżą do pracy tramwajami. U nas jednak cały czas króluje motto: Zastaw się, a postaw się. Nie ważne, że mnie to więcej kosztuje, niech sąsiad widzi, że mnie stać na szrot od Niemiaszków.

nietopesh napisał/a:
...gdzie te 4 kółka to praktycznie przymus.


Tak jest u moich rodziców, z których każde ma swoje auto, bo dojeżdżają do pracy w różne miejsca. A mieszkają i pracują w 15tysięcznym mieście powiatowym bez komunikacji zbiorowej.
Dziwi mnie jednak sytuacja, gdy w dużym mieście na 800m korka stoi 120 aut z takąż liczbą pasażerokierowców (bo jeździ się przecie pojedynczo) A w autobusie taka sama liczba osób zajęłaby 15m korka.
15 lat temu koledzy śmiali się z mojego wujka, że dojeżdża na sesje rady rowerem, a zimą autobusem. Do dzisiaj się wcale wiele nie zmieniło.

Ale znów tworzę lekkie offtopy. :D Przeprosiny. :D
----------------------

W/s przystanku tymczasowego w Wieliczce.
Inwestor zadbał o przejście na peron od strony południowej, lecz z północy nie. Ludzie wychodzą z Biedronki i przeskakują oczerety na tyłach stacji paliw, żeby dostać się na peron.
Czy ktoś z forumowiczów wie może, czy zaplanowano ucywilizowanie tego "przejścia"? Nie do pokonania przez osoby starsze, czy rodziców z wózkiem dziecięcym. Nie wspomnę o niepelnosprawnych ruchowo.
 
     
nietopesh 
Nadszybie



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 3098
Skąd: Pawlikowice
Wysłany: 18-11-2011, 20:01   

Daniel Urbanows napisał/a:
po drugiej stronie Odry prezesi, dyrektorzy jeżdżą do pracy tramwajami


Wygrali przecież wojne i mieli dzięki temu kase i swój czas stawiania i zastawiania. Za Odrą nacieszyli się już motoryzacją i przeszli na wyższy stopień zaawansowania. My przegrani dopiero ich gonimy - pamiętaj o tym.

Daniel Urbanows napisał/a:
w dużym mieście na 800m korka stoi 120 aut z takąż liczbą pasażerokierowców (bo jeździ się przecie pojedynczo) A w autobusie taka sama liczba osób zajęłaby 15m korka.


No i co z tego ?
_________________
www.pawlikowice.info - Lokalny portal informacyjny
 
     
T
Kierat konny


Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 331
Wysłany: 18-11-2011, 20:15   

nietopesh napisał/a:

Oczywiście są sytuacje wyjątkowe jak przykładowo na południu naszej gminy, gdzie te 4 kółka to praktycznie przymus, bo kulturalnej komunikacji miejskiej tam nie ma.

To prawda. I będzie tak dalej dopóki oprócz SKA, P&R Kraków nie poprawi rozkładów MPK.
Dla mnie sprawa wygląda tak: mieszkam na dzikim południu gminy, dojeżdżam do Krakowa niezbyt często a brak przywiązania do etatu pomaga mi w organizowaniu przejazdu poza godzinami szczytu. Na dzień dzisiejszy nie opłaca mi się korzystać z komunikacji zbiorowej i tracić czas na przymarzanie do przystanku w oczekiwaniu na przesiadkę, albo kopanie się w cztery litery drogą bez poboczy na przystanek, gdzie odbierze mnie bus oferujący jazdę na glonojada. A potem jeszcze muszę zapłacić MPK za podobne atrakcje.
Podoba mi się koncept SKA i P&R w Wieliczce i będę korzystać, bo najwięcej spraw załatwiam ostatnio w obrębie drugiej obwodnicy i na Grzegórzkach, ale dobrze by było, żeby ten pociąg jeździł jak parę lat temu czyli co pół godziny (rano do 9:00 i po południu od 15:00).
Daniel napisał:
Cytat:
Dziwi mnie jednak sytuacja, gdy w dużym mieście na 800m korka stoi 120 aut z takąż liczbą pasażerokierowców (bo jeździ się przecie pojedynczo) A w autobusie taka sama liczba osób zajęłaby 15m korka.

A mnie nie dziwi: większość to przedstawiciele handlowi i inni mieszkający w samochodach, dostawczaki, okazjonalni kierowcy (jak ja) i dojeżdżający do pracy. Z tych grup jedynie ostatnią można motywować do przesiadania się do komunikacji zbiorowej. Rosnące ceny paliwa na pewno nie spowodują napływu do MPK, bo te autobusy też coś muszą spalać (ropopochodne, gaz, tramwaj na prąd, ale prąd z węgla, który też nie tanieje) więc ceny biletów idą w górę. Większość krakowskich autobusów stoi w korku jak wszyscy (vide wjazd od strony Warszawy).
Na zakończenie dwie rzeczy ważne nie tylko dla mnie: komfort i czas. Nikt mi nie powie, że jazda komunikacją zbiorową jest przyjemna (doliniarze, smród, upał w lecie, wilgoć w zimie, pasażerowie z młotkami, ścisk na popularnych liniach, 1,5h oczekiwania na autobus na liniach mało popularnych, niemożność zakupu biletu w niedzielę gdziekolwiek poza centrum itd). Ciągle również Kraków jest na tyle mało zakorkowany i na tyle niewielki (wbrew pozorom), że MPK nie jest aż tak atrakcyjne.
Na zakończenie dwie uwagi:
1. Gdyby przyszło mi dojeżdżać codziennie a warunki by pozwoliły (nie muszę wozić własnego sprzętu, moge wziąć prysznic w pracy, bezpieczny parking) to w lecie moim środkiem lokomocji byłby rower
2. Za czasów obywatelstwa krakowskiego MPK było moim towarzyszem podróży (mimo posiadania własnych czterech kółek), ale im bliżej mojej wyprowadzki tym gorzej wspominam krakowskiego przewoźnika. Dziś, za każdym razem, przejazd MPK dostarcza mi niesamowitych przeżyć i zapewnia kolejne doświadczenia z gatunku WTF.
_________________
Zawsze wyorbrażałem sobie Raj jako bibliotekę; nigdy jako ogród.
Jorge Luis Borges
 
     
Daniel Urbanows 
Skrzat



Wiek: 48
Dołączył: 07 Lis 2011
Posty: 39
Skąd: Kraków
Wysłany: 18-11-2011, 21:07   

nietopesh napisał/a:

Wygrali przecież wojne i mieli dzięki temu kase i swój czas stawiania i zastawiania. Za Odrą nacieszyli się już motoryzacją i przeszli na wyższy stopień zaawansowania. My przegrani dopiero ich gonimy - pamiętaj o tym.


Mylisz się. Berlińska eSKaeMka jeździła jeszcze przed wybuchem II wojny i świetnie się ma przez cały okrez od jej zakończenia. O systemach tramwajowych i metra nie wspomnę.

nietopesh napisał/a:

No i co z tego ?


Serio pytasz? :D
Ano to, że przy bardziej masowym korzystaniu z transportu zbiorowego korki się skracają i zwalniają miejsca parkingowe.

---------------------------------

T napisał/a:

A mnie nie dziwi: większość to przedstawiciele handlowi i inni mieszkający w samochodach, dostawczaki, okazjonalni kierowcy (jak ja) i dojeżdżający do pracy. Z tych grup jedynie ostatnią można motywować do przesiadania się do komunikacji zbiorowej.


Moja siostra jest przedstawicielem, z tym, że w innym sporym mieście. Do pracy śmiga transportem zbiorowym, auto wyciąga z parkingu służbowego i po pracy na oborot.

Gdy kilka lat temu zakorkowało Skawinę na skutek prac drogowych, moi znajomi (4 os.) umówili się i dojeżdżali codziennie wspólnie, codzień innym samochodem.
Da się, jak się chce.

Myślę, że wyolbrzymiasz niedogodności związane z podróżowaniem transportem zbiorowym. Fakt, w godzinach szczytu bywa tłoczno, ale to nie jest standard. Sam jeżdżę wyłącznie tramwajami, autobusami i koleją. Nie kupiłem auta.
Chyba, że poprostu się przyzwyczaiłem do niewygód. :D Ale to oznacza, że przynajmniej część jeżdżących swoimi 4ema kółkami też ma szanse przywyknąć. :D

Pozdrowienia.
 
     
nietopesh 
Nadszybie



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 3098
Skąd: Pawlikowice
Wysłany: 18-11-2011, 23:16   

Daniel Urbanows napisał/a:
Mylisz się. Berlińska eSKaeMka jeździła jeszcze przed wybuchem II wojny i świetnie się ma przez cały okrez od jej zakończenia. O systemach tramwajowych i metra nie wspomnę.


Nie zrozumiałeś aluzji :D


Daniel Urbanows napisał/a:
Ano to, że przy bardziej masowym korzystaniu z transportu zbiorowego korki się skracają i zwalniają miejsca parkingowe.


No a teraz zejdz na ziemie i przeczytaj jeszcze raz co napisał T i pomyśl o codziennym życiu w sposób realny. Nigdy nie wsadzisz wszystkich do zbiorkomu. Możesz jedynie zachęcać niektórych pracowników do korzystania, ale tylko jeśli jest konkretna OFERTA. Sam mówiłeś, że najpierw oferta, a potem klientela.
Dla mnie w niektórych przypadkach MPK ani PKP nie ma oferty, a ta która istnieje mi nie odpowiada, gdyż nie chce mi się czekać w najlepszym przypadku godzinę na autobus którym zwiedzę pół miasta chcąc wrócić do Wieliczki. Autem obskoczyć mogę moje cele szybciej, taniej i wygodniej, a przy okazji mogę zjechać z trasy i załatwić jeszcze kilka spraw. Zbiorkom tak jak pisał T zostaje dla szeregowych pracowników którzy jadą na trasie praca-dom i tyle.

Daniel Urbanows napisał/a:
moi znajomi (4 os.) umówili się i dojeżdżali codziennie wspólnie, codzień innym samochodem.


Oczywiście zakładasz futurystycznie, że znajomi każdego z osobna pracują w tym samym miejscu zaczynając pracę o tej samej godzinie i kończąc również o wspólnym czasie :D

Daniel Urbanows napisał/a:
Moja siostra jest przedstawicielem, z tym, że w innym sporym mieście. Do pracy śmiga transportem zbiorowym, auto wyciąga z parkingu służbowego i po pracy na oborot.


I zapewne czasem jest umówiona z klientem już w pobliżu swojego domu, a po zakończeniu tego ostatniego spotkania zamiast przejechać dwie przecznice i znaleźć się w domu musi przez całe miasto powiększać korek, aby to auto oddać, a następnie w autobusie zabiera ostatki tlenu innym podróżnym. Mówiłem - myśl perspektywicznie. Narazie to uważam, że zbyt dużo naczytałeś się skyscrapera ;)
_________________
www.pawlikowice.info - Lokalny portal informacyjny
 
     
Daniel Urbanows 
Skrzat



Wiek: 48
Dołączył: 07 Lis 2011
Posty: 39
Skąd: Kraków
Wysłany: 19-11-2011, 13:30   

nietopesh napisał/a:
Nie zrozumiałeś aluzji :D


Fakt, nie jestem zbyt lotny. :P

nietopesh napisał/a:

Nigdy nie wsadzisz wszystkich do zbiorkomu. <...> Sam mówiłeś, że najpierw oferta, a potem klientela.
Dla mnie w niektórych przypadkach MPK ani PKP nie ma oferty, a ta która istnieje mi nie odpowiada, gdyż nie chce mi się czekać w najlepszym przypadku godzinę na autobus którym zwiedzę pół miasta chcąc wrócić do Wieliczki.


Kto mówił o wsadzeniu wszystkich do zbiorkomu? Raczej o przełamywaniu niekorzystnych jego stereotypów, które przedstawia T czy też Ty.
Czekanie godzinę? Po to są rozkłady jazdy, abyśmy wiedzieli, kiedy przyjść na przystanek. Dostępne w sieci. Kwestia organizacji czasu.
Co do oferty, masz rację, w wielu przypadkach jest żałosna. Ale bywają też okolice ze świetną ofertą. Kraków ze swoją aglomeracją ma jednak jedną z lepiej funkcjonujących komzbiorów. Pytanie tylko, czy jest ona taka świetna, czy też dobrze wypada na tle innych beznadziejnych. :D

nietopesh napisał/a:

Oczywiście zakładasz futurystycznie, że znajomi każdego z osobna pracują w tym samym miejscu zaczynając pracę o tej samej godzinie i kończąc również o wspólnym czasie :D


Nie. Zakładam, że średnio rozgarnięty człowiek, za pomocą dostępnych środków (net) jest w stanie wyszukać kilka osób dojeżdżających do pracy na mniej-wiecej tej samej trasie i zbliżonym czasie. To naprawdę działa. Sprawdzone. :D

nietopesh napisał/a:

I zapewne czasem jest umówiona z klientem już w pobliżu swojego domu, <..>aby to auto oddać, a następnie w autobusie zabiera ostatki tlenu innym podróżnym. <...> Narazie to uważam, że zbyt dużo naczytałeś się skyscrapera ;)


Planowanie, planowanie, planowanie. Pierwszy i ostatni klient zawsze jaknajbliżej bazy.
Co do skyscrapera, kulą w płot mój drogi Nietopeshu. ;) Choć muszę się przyznać, że kiedyś mi się udało tam dostać przez jakieś podlinkowanie w mailu. :D

Pozdrawiam serdecznie i aglomeracyjnie. :)

P.S. Ponawiam pytanie: czy może ktoś z Sz. Forumowiczów jest zorientowany w kwestiach zorganizowania cywilizowanego przejścia na tymczasowy peron w Wieliczce, od strony Bierdonki? :D
 
     
pablo 
Mina



Osiedle: Lekarka
Pomógł: 2 razy
Wiek: 50
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2646
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 19-11-2011, 13:38   

Cytat:
P.S. Ponawiam pytanie: czy może ktoś z Sz. Forumowiczów jest zorientowany w kwestiach zorganizowania cywilizowanego przejścia na tymczasowy peron w Wieliczce, od strony Bierdonki?

Ścieżka Ci się nie podoba? :)
Cytat:
Nie. Zakładam, że średnio rozgarnięty człowiek, za pomocą dostępnych środków (net) jest w stanie wyszukać kilka osób dojeżdżających do pracy na mniej-wiecej tej samej trasie i zbliżonym czasie. To naprawdę działa. Sprawdzone.

Sprawdźmy. Jeżdżę koło 8 do Krakowa (Podgórze) i powrót koło 16.30 - są chętni na dokładkę do paliwa? :sindbad:
 
     
pepe72
Skarbnik


Osiedle: Lekarka
Dołączył: 13 Paź 2011
Posty: 83
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 19-11-2011, 14:02   

Daniel Urbanows napisał/a:
nietopesh napisał/a:
Parking będzie i przesiadkowicze też będą tylko w innym miejscu. Twoje myślenie teraz jest mało logiczne


Czyżby? Jeśli przyjezdni mogą parkować na innych P+R, to po co im parking Bogucice?A sam przystanek dla tych kilku domów leżących w odległości spacerku od przystanku warto inwestować w budowę peronu i zatrzymania pociągów? Przypomnę, że rozruch składu to dość mocno pobrana z sieci energia, w odróżnieniu od przejazdu bez zatrzymania. Koszty dodatkowego zatrzymania pociagu zostaną zrównoważone wpływem z biletów osób tutaj wsiadających? Albo choć w odpowiedniej części pokryte?

(...)


Aż się boję, że się zgadzam.
Przystanek Bogucice miał by sens gdyby był BLISKO skrzyżowania ul. Ochota z Krakowską/Wielicką - tuż przy granicy Kraków-Wieliczka. Było by wtedy dojście z Krzyszkowic.
Niestety z mapki (na str 9) wynika, że będzie jakieś 600 metrów od tego skrzyżowania więc deczko za daleko, by się przedzierać.
Niestety teren pomiędzy A4 a DK4 nie będzie się rozwijał dość wolno, choćby z powodu hałasu!
 
     
Daniel Urbanows 
Skrzat



Wiek: 48
Dołączył: 07 Lis 2011
Posty: 39
Skąd: Kraków
Wysłany: 19-11-2011, 15:21   

pablo napisał/a:

Ścieżka Ci się nie podoba? :)


Ależ śliczna jest, taka amerykanska. :D
Choć gdy staram się tam przejechać wózkiem dziecięcym, to maluch (nie wiedzieć czemu) protestuje głośno. :D

pablo napisał/a:

Sprawdźmy. Jeżdżę koło 8 do Krakowa (Podgórze) i powrót koło 16.30 - są chętni na dokładkę do paliwa?


2x w tygodniu na popołudniową podwózkę podgórze - Wieliczka pisałbym się. Masz fotelik do przewozu dzieci? :D Dosiadam się na krzyżówce Wieliczka/Bieżanowska. :D

I znowu OT.
Niedługo mnie admin zbanuje i tyle będę miał po Waszej forumowej gościnności.
Pozdrawiam serdecznie i współpasażersko. :)
 
     
nietopesh 
Nadszybie



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 3098
Skąd: Pawlikowice
Wysłany: 20-11-2011, 00:19   

Daniel Urbanows napisał/a:
Raczej o przełamywaniu niekorzystnych jego stereotypów


Chyba mówisz o faktach, a nie stereotypach.

Daniel Urbanows napisał/a:
Czekanie godzinę? Po to są rozkłady jazdy, abyśmy wiedzieli, kiedy przyjść na przystanek.


No super. Od teraz będę jeździł autobusem, a gdy skończę spotkanie z klientem to zapytam, czy mogę sobie jeszcze u niego chwile posiedzieć, bo następny autobus mam za godzinę. Do tego drugiego z kolei zadzwonię z informacją, że się spóźnie dwie godziny, bo mi autobus zwiał :diabel2:

Daniel Urbanows napisał/a:
Pytanie tylko, czy jest ona taka świetna, czy też dobrze wypada na tle innych beznadziejnych.


Wybieram odpowiedź nr 2

Daniel Urbanows napisał/a:
Nie. Zakładam, że średnio rozgarnięty człowiek, za pomocą dostępnych środków (net) jest w stanie wyszukać kilka osób dojeżdżających do pracy na mniej-wiecej tej samej trasie i zbliżonym czasie. To naprawdę działa. Sprawdzone.


No wiesz jak to jest z tymi "osobami" z internetu. Mam na imie Kasia i też mam 12 lat :diabel2:

Daniel Urbanows napisał/a:
Planowanie, planowanie, planowanie. Pierwszy i ostatni klient zawsze jaknajbliżej bazy.


No właśnie. Planowanie. Jednego dnia klientela od firmy do domu, a drugiego dnia od domu do pracy. Ludzie w autobusach z takiego planowania byliby bardziej zadowoleni. A jeszcze oszczędności w paliwie ;)

Daniel Urbanows napisał/a:
pablo napisał/a:


Ścieżka Ci się nie podoba?


Ależ śliczna jest, taka amerykanska.
Choć gdy staram się tam przejechać wózkiem dziecięcym, to maluch (nie wiedzieć czemu) protestuje głośno.


Przyzwyczajaj go do podróżowania komunikacją miejską, bo bez wózka już nie będzie tak wesoło jak na ścieżce ;)

Daniel Urbanows napisał/a:
2x w tygodniu na popołudniową podwózkę podgórze - Wieliczka pisałbym się. Masz fotelik do przewozu dzieci?


No to żeś się pablo wkopał. Teraz musisz fotelik jeszcze dokupić.



Na zakończenie składam wniosek formalny o przeniesienie postów do tematu Komunikacja Aglomeracyjna
_________________
www.pawlikowice.info - Lokalny portal informacyjny
 
     
Daniel Urbanows 
Skrzat



Wiek: 48
Dołączył: 07 Lis 2011
Posty: 39
Skąd: Kraków
Wysłany: 20-11-2011, 14:54   

nietopesh napisał/a:

Na zakończenie składam wniosek formalny o przeniesienie postów do tematu Komunikacja Aglomeracyjna


Na zakończenie mówię - basta.
Nie w każdym przypadku, ale w sporej części bronione z uporem godnym większej sprawy są tezy o których można powiedzieć wszystko, ale nie to, że są obiektywnie przedstawione.
I wcale się nie uchylam od odpowiedzialności za mój czynny w tym udział.
Szczerze mówiąc, przestało mnie to bawić, bo przypomina dyskusję o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.

I faktycznie zrobił się gigantyczny offtopic, za co jeszcze raz w swoim imieniu przepraszam.

W związku z powyższym deklaruję zachować daleko posuniętą wstrzemięźliwość wypowiedzi i pisać wyłącznie na temat tytułowy wątku. :) :) :)

Pozdrawiam relaksacyjnie i weekendowo. :)
 
     
nietopesh 
Nadszybie



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 3098
Skąd: Pawlikowice
Wysłany: 21-11-2011, 01:00   

Daniel Urbanows napisał/a:
Nie w każdym przypadku, ale w sporej części bronione z uporem godnym większej sprawy są tezy o których można powiedzieć wszystko, ale nie to, że są obiektywnie przedstawione.


Znaczy się że ci argumentów brakło i powołujesz się na brak obiektywizmu.
Kursuje aktualnie do Krakowa naprzemiennie własnym samochodem i pociągiem z Wieliczki, a z busów do Krakowa i MPK korzystałem praktycznie nieprzerwanie dzień w dzień przez ostatnie 9 lat więc wiem o czym mówie.
_________________
www.pawlikowice.info - Lokalny portal informacyjny
 
     
Daniel Urbanows 
Skrzat



Wiek: 48
Dołączył: 07 Lis 2011
Posty: 39
Skąd: Kraków
Wysłany: 21-11-2011, 10:55   

nietopesh napisał/a:
... że ci argumentów brakło...


Prowokacja nie udana. :D

Siedzę w domu z anginą (to nie jest imię mojej żony :D ) i nie odwiedzam pięknej Wieliczki, więc spragniony jestem info o postępie prac.
Tydzień temu zaczęły się jakieś intensywne roboty (pod)ziemne na terenie byłej stacji Wieliczka. Co się dzieje? Rozprowadzane są instalacje, czy może zabrano się do budowy przejść dla pieszych w tunelu?
Pozdrawiam.
:)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 16