Wieliczka Okolice Wieliczki i nie tylko

solniak · Wysłany: 31-10-2011, 10:21

Z drugiej strony, jeśli autor od tak dawna pisze, to nie wpadło mu do głowy, że ujawnianie publicznie takich danych bez zgody własciciela może przysporzyć kłopotów? Dziwne...

sprox · Wysłany: 31-10-2011, 12:28

Czemu sie burzy, ze napisano, ze kupil tanio? Przeciez ruine kupil...
A swoja droga podawanie cen, innych niz sklepowe, jest niebezpieczne

master7 · Wysłany: 31-10-2011, 22:02

master7 · Wysłany: 02-11-2011, 15:05

Książkę, rzecz jasna można nadal kupić, tyle że na Allegro

http://allegro.pl/zinkow-...1908014383.html

master7 · Wysłany: 03-11-2011, 09:49

http://blogi.przeglad.olk...-punkowcem-byl/

Cytat:

Julian Zinkow, to legenda polskiego krajoznawstwa. Autor licznych książek o Jurze Krakowsko-Częstochowskiej i Małopolsce, na których wychowały się pokolenia polskich turystów. Mam sporo jego książek i bardzo często z nich korzystałem. Julian Zinkow to starszy pan, który może tego całego szumu nie przeżyć. Z tego co mówi, inne oficyny wycofują się z pomysłu wydawania jego kolejnych książek. Myślę, że nawet jeśli popełnił błąd, korzystając z niepewnego źródła, to zasłużył sobie na inne potraktowanie. Można to było załatwić po cichu, z klasą; po prostu – po ludzku. Myślę, że niszowe wydawnictwo, dla którego kwota ewentualnego odszkodowania będzie zabójcza, również poszłoby na ugodę. A tak, jak to zrobił Hajdarowicz, to się robi, gdy właśnie chce się zaognienia i rozgłosu. Wtedy, gdy chce się pokazać, że jest się wielkim i silnym, czyli kimś takim, z kim lepiej nie zaczynać. Ale mógł pan Hajdarowicz wybrać kogoś mocniejszego do tego udowadniania, kogoś bardziej niebezpiecznego od krajoznawcy w podeszłym wieku.

solniak · Wysłany: 03-11-2011, 10:41

No coż, życie to nie je bajka
o szlachetnych postaciach, które zawsze pokonują czarne charaktery..

nacomito · Wysłany: 03-11-2011, 10:44

Powyższy cytat jest kwintesencją awantury w szklance wody.
Jakże łatwo jest kopać bezbronnego. Nie kupię, nie przeczytam, nie oglądnę gazety, wydawnictwa, filmu, w których maczane są hajdarowiczowskie palce.

ArturSosin · Wysłany: 03-11-2011, 11:20

Jakze wybiorczo okazuje sie uznawana sentencja 'Dura lex sed lex'.
Podchodzisz to sprawy jednostkowo. Spojrz szerzej jako na rzetelnosc slowa pisanego i granice ingerencji w sfery prywatne.

solniak · Wysłany: 03-11-2011, 13:31

nacomito · Wysłany: 03-11-2011, 16:39

ArturSosin · Wysłany: 03-11-2011, 20:42

skipper · Wysłany: 03-05-2012, 17:44

Zachęcony m. in. tym tematem ale również chęcią poznania gór najbliższych Wieliczce wybrałem się z rodziną na Ćwilin, drugi co do wielkości szczyt Beskidu Wyspowego.

Z Wieliczki przez Dobczyce, Wiśniową - 45 km.

Samochód zostawiamy na Przełęczy Gruszowiec 660 m.n.p.m.

Przy barze… o nazwie:

Mapka. Na Ćwilin niebieskim szlakiem mamy ok. 1h. 2,1 km, 412 m podejścia na 1072 m.n.p.m

Panorama spod Ćwilina na (od lewej) Śnieżnicę(trzy garby), miejscowość Dobrą, Łopień

Odpoczynek i widok na przełęcz Gruszowiec

Ćwilin zdobyty. Odpoczynek przy kapliczce, pomniku Jana Pawła II

Panorama ze szczytu: od Mogielicy przez Turbacz po Luboń i Lubogoszcz

Luboń Wielki a za nim ośnieżona Babia Góra

Próba uchwycenia Tatr

Znaleźliśmy resztki śniegu

Wracamy tą samą trasą

Na koniec rzut oka na Łopień i Dobrą

Wyjechaliśmy z domu o 9.30, powrót 14.00, po drodze pyszne lody w Dobczycach.

znicz · Warzelnik Wiek: 38 Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 23

Świetna fotorelacja, wiesz może czy jest tam jakaś ścieżka rowerowa? Może da się wyjechać na szczyt?

skipper · Wysłany: 04-05-2012, 07:36

tak jest ścieżka rowerowa na Ćwilin, widziałem znaki.
Nie zwracałem na nie uwagi ale wydaje mi się, że na szczycie były żółte do Mszany i niebieskie do Jurkowa.

edit: znalazłem coś takiego
Trasa rowerowa: Kasina Wielka - Mszana Dolna - Czarny Dział - Ćwilin - Jurków - Kasina Wielka.
ale to może być dość trudna trasa... nie widziałem tam nikogo na rowerach