Wieliczka Dowcipy

Tsubasa · Wysłany: 13-03-2011, 22:11

Trzej prezesi browarów umówili się do pubu. No i siedzą, podchodzi kelner:
-Co dla panow?
-Żywca - odpowiada prezes browaru Żywiec.
-Reddsa - prezes Carlsberga.
-Coca-Colę - zamawia prezes Tyskich Browarów.
No coś ty! Nie zamawiasz piwa?! -zdziwili się pierwsi dwaj.
-Wy nie zamówlilście, to ja też nie...

Tsubasa · Wysłany: 18-03-2011, 20:58

Małżeństwo 90-latków wybrało się do doktora. Najpierw wchodzi facet. Lekarz pyta go jak minął mu dziś dzień. On na to:
- Wspaniale! Bóg jak zwykle był dla mnie dobry. Gdy wszedłem dziś do kibla zapalił mi światło a jak skończyłem to zgasił.
Doktor pokiwał głową dał tabletki i kazał wejść żonie. Powiedział co przed chwilą usłyszał od jej męża, a ta momentalnie zerwała się z miejsca i biegnie w kierunku drzwi
Lekarz:
- Zaraz! Nie skończyłem z panią jeszcze, co się stało??
Na to kobieta:
- Ten stary dziad znowu nas.rał do lodówki!

sprox · Wysłany: 18-03-2011, 23:42

Milicjanci (policjanci byc może też tak maja, nie wiem) zawsze opier... żony, że nie gaszą swiatła w lodówce.

Tsubasa · Wysłany: 19-03-2011, 15:57

http://www.wikary.pl/?543

solniak · Wysłany: 19-03-2011, 16:07

To widzę, że dzisiaj fotkę na Zamkowej zrobiłeś...

pablo · Wysłany: 19-03-2011, 16:31

U nas to na zakładzie wisi. Tylko zamiast Zdzicha jest programista

ygrek · Wysłany: 22-03-2011, 11:26

ygrek · Wysłany: 22-03-2011, 11:31

Jak kupują spodnie mężczyźni i kobiety

ygrek · Wysłany: 22-03-2011, 11:35

I jeszcze o kobietach i mężczyznach.

tak widzi kolory kobieta:

a tak mężczyzna:

atam · Wysłany: 23-03-2011, 08:57

ygrek, przerób na wersję wielicką czyli pomarańczową

ygrek · Wysłany: 23-03-2011, 09:01

Niestety jako mężczyzna nie potrafię sobie wyobrazić nawet 2 wersji pomarańczowych, nie mówiąc o 6

ArturSosin · Wysłany: 24-03-2011, 00:28

Rozmowa na pierwszej randce:
- Masz jakieś nałogi?
- Nie...
- A jakieś hobby?
- Lubię rośliny.
- O a jakie ?
- Chmiel, tytoń, konopie.

Tsubasa · Wysłany: 24-03-2011, 00:40

- Czy naród libijski dostanie miliardy Kadafiego?
- Tak, ale tylko po to, by nimi zapłacić rachunek za wprowadzenie demokracji.

******************

Libia pretendowała do miana lidera krajów arabskich. A to miejsce przecież należy się Francji!

******************

Czasy I wojny światowej. Dwóch Żydów zajmujących się dostawami dla armii spędza sobie wieczór na rozmowach:
- Mosze, co ja ciebie opowiem! Dostarczałem partię masek przeciwgazowych. Tylko Bóg i ja wiedzieliśmy, że pochłaniacze są do niczego. Ale ten goj, minister obrony, kazał mi jedną z masek założyć, zaprowadzono mnie do komory gazowej i puścili gazy. Modlę się, proszę ja ciebie i proszę - cud! Wyszedłem z tego żywy!
- Żaden cud, Abram, ja ostatnio dostarczałem gazy bojowe.

******************

- Jaki jest najprostszy do zrobienia pracowy flash-mob?
- Trzeba ziewnąć na open-space.

******************

- Co robisz w sobotę ?
- A idę z synem w plener. Kupiłem mu latawiec. Taką żmiję wielką i będziemy ją puszczać w powietrze ...
- To podobnie jak ja. Teściową na lotnisko odwożę ...

******************

- Jak ta twoja nowa dziewczyna ?
- Super.
- Oglądacie pornochy w czasie seksu ?
- Ona nie ...
- Czemu nie ?? Wstydzi się ?
- Nie. Laptopa jej na plecach kładę ..

******************

Czym się różni obecny zboczeniec od tego sprzed dwudziestu lat? Ten sprzed dwudziestu lat dzwonił w środku nocy i dyszał do słuchawki. Obecny wysyła do ciebie puste okienko komunikatora

******************

sprox · Wysłany: 24-03-2011, 23:25

Coś dla małych (np. w wieku 11 lat lub ew. starszych):

Dawno dawno temu, przed kilkoma godzinami wysoki chłopak o niskim wzroście szedł z 6-letnią staruszką po lace pokrytej asfaltem.
Był czwartek i jak na początek tygodnia przyszło, chłopak szedł leząc na siedząco w pozycji kucznej podczas czołgania do sklepu hydraulicznego po mąke, lecz mieli tylko zielone pomarańcze.

Poszedł z nimi do wujka, z którym poszli samochodem na rowerze na basen pobiegać w górach na rekach z odważnikami.

Po powrocie wchodzi do windy - a tam schody . nacisnął przycisk i wchodzi na górę, gdzie czekał ubrany golas na boso w butach z gaśnicą , i zapytał się czy nie pójdą do kina na zakupy.

Był wieczór około 8 rano popołudniu, wiec zaczęli pić kanapki zagryzając wodą niegazowaną z gazem.

Po niesytym posiłku byli bardzo najedzeniu, wiec poszli jeść gdyż byli głodni . Po drodze spotkali małą dziewczynkę z kwadratowymi trójkątami w kształcie kola na plecach i nie zapytali jej co się stało, a ona odpowiedziała im, ze dziadek ma zielone sandały.

Wpadli w szok po zobaczeniu tej wiadomości i zaczęli krzyczeć z całej siły po cichu, żeby nie przeszkadzać ludziom w bibliotece na stadionie, gdzie odbywał się mecz, w którym uczestniczył wielki tłum ludzi liczący jedna osobę, która siedziała na drewnianym kamieniu, opalając się w cieniu.

W tym samym momencie trzy dni później nastał upal i mróz.
Chłopak pobiegł nad jezioro gdzie stały trzy lodki: jedna cala, drugiej pól, a trzeciej wcale nie było. Wsiadł do trzeciej i poleciał na bezludna wyspę, gdzie była wioska węgierskich Indian z północno - południowej Afryki.

Wszedł na palmę , poślizgnął się i zleciał z jabłoni na wierzbę. Przychodzi właściciel tej sosny i mówi: "złaz z tej topoli, bo to mój dąb".

Chłopak zszedł, pozbierał kokosy i poszedł na plac sprzedawać marchewki.
Wtedy głuchy usłyszał jak niemy powiedzia, ze ślepy zobaczył jak szczerbaty wygryza włosy łysemu, który biegnie razem ze sparaliżowanym . wiec pobiegł za nimi.

Zakręcił prosto i się zgubił, ale wiedząc gdzie jest, wrócił do domu. Domu swego jedynego, z kurnikiem, więc najmilszego.

solniak · Wysłany: 25-03-2011, 06:25

Kury sie pokładły ze śmiechu. Aż im musiałem robić usta w usta.

Ale przyczyną mogła być też s*aczka...