Park i las na Grabówkach |
Autor |
Wiadomość |
ArturSosin
Nadszybie
Pomógł: 20 razy Dołączył: 11 Lut 2009 Posty: 4295
|
Wysłany: 06-02-2011, 09:47
|
|
|
Zrobilem sobie poranny spacer na Grabowki. Ladnie to wszystko zrobione, nie widac zadnych zniszczen. Wejscie na boisko do kosza otwarte. Nie wiem tylko dlaczego droga na dole zamknieta jest szlabanem. Czy to oznacza, ze nie wolno tam wchodzic? Bo jakby chodzilo tylko o samochody to wystarczylaby o polowe krotsza lub bramka jak dawniej. Dziwne. |
|
|
|
|
przemo
Żupa solna
Osiedle: 500m od rynku
Pomógł: 17 razy Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 6286 Skąd: 49.991 N, 20.060 E
|
Wysłany: 06-02-2011, 10:14
|
|
|
Wielkość szlabanu to chyba po to aby quady i tego typu pojazdy mialy gorzej.
Swoja droga dobrze ze nie ma tam mozliwosci wjazdu , chociaz pewnie jest tak jak zwykle ze kazdy wedkarz ma swoj klucz czyli znowu na wiosne zaroi sie od samochodow |
_________________
|
|
|
|
|
ArturSosin
Nadszybie
Pomógł: 20 razy Dołączył: 11 Lut 2009 Posty: 4295
|
Wysłany: 06-02-2011, 10:21
|
|
|
Raczej tak, bo jest tablica, ze nie dotyczy wedkarzy. Tylko co z pieszymi? Maja to obchodzic po trawie i blocie bo szlaban wychodzi po pol metra poza droge? |
|
|
|
|
przemo
Żupa solna
Osiedle: 500m od rynku
Pomógł: 17 razy Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 6286 Skąd: 49.991 N, 20.060 E
|
Wysłany: 06-02-2011, 10:28
|
|
|
Tak niestety zawsze tam bylo.Liczylem na to ze po tych remontach to sie zmieni.
Jak widac los wedkarzy miasto przedklada nad pieszych. Przykre.
PS po XXX wdkarze podjezdzaja pod sam staw ?
Nie moga zostawic auta przed drugim szlabanem , przeciez tam jest meijsca na 10 samochodow ? |
_________________
|
|
|
|
|
ArturSosin
Nadszybie
Pomógł: 20 razy Dołączył: 11 Lut 2009 Posty: 4295
|
Wysłany: 06-02-2011, 10:41
|
|
|
przemo napisał/a: | Tak niestety zawsze tam bylo | Eee. nie. Pamietam jeszcze taka obrotowa furtke. przemo napisał/a: | po XXX wdkarze podjezdzaja pod sam staw | Chyba po taaaka rybe przemo napisał/a: | Liczylem na to ze po tych remontach to sie zmieni | Nadal licze, ze jak juz to ruszy, powiesza hustawki, doposaza boiska to pomysli ktos o dojsciu |
|
|
|
|
Noranda
Żupnik
Wiek: 84 Dołączył: 16 Paź 2010 Posty: 71
|
Wysłany: 06-02-2011, 11:12
|
|
|
przemo napisał/a: | Tak niestety zawsze tam bylo.Liczylem na to ze po tych remontach to sie zmieni.
Jak widac los wedkarzy miasto przedklada nad pieszych. Przykre.
PS po XXX wdkarze podjezdzaja pod sam staw ?
Nie moga zostawic auta przed drugim szlabanem , przeciez tam jest meijsca na 10 samochodow ? |
Wędkarze mają obowiązek posiadać liczny sprzęt zapewniający humanitarne postępowanie z rybą; Podbierak, siatka z obręczami do przetrzymywania ryby, jakieś tam krzesełko bo siedzą godzinami /często nie po to aby złowić i zabrać, lecz aby być w przyrodzie a rybę wypuścić/.
Trzeba mieć skrzynkę z drobnymi akcesoriami, przynęty, zanęty szczypce do wyjmowania haczyków bez szkodzenia rybie itp. To wszystko waży i ma spore gabaryty.
Tym różni się wędkarz od rybaka. Do tego jakaś peleryna lub parasol, bo siedzą w deszczu wtedy, gdy Ty pijesz piwko w domku i masz za głupców tych co wtedy nad tą wodą...
WŚRÓD WĘDKARZY JEST WIELE OSÓB STARSZYCH Z OGRANICZENIAMI RUCHOWYMI LUB WRĘCZ INWALIDÓW NARZĄDÓW RUCHU. Chcesz - dla własnego widzimisię- gonić tych "dziadków" z kulami a bywa że z ciężką chorobą serca z takim OBOWIĄZKOWYM ładunkiem gonić na piechotę?
Idziesz na spacer pieszo lub na rowerze, to dojedziesz i dojdziesz bez problemów.
Drogi Przemo: Myśleć! myśleć! myśleć! Nie tylko o sobie ale i potrzebach innych. To też ludzie choć nie Twoja rodzina i Ty. Może to dopuszczenie ich do wjazdu ma to racjonalne uzasadnienie? Nie wiem czy wiesz, ale "oni" zbierają papierki i śmieci w promieniu 10m od miejsca gdzie wędkują. Jak myślisz; kto te papiery, pety i puszki po piwie tam pozostawia? Oni czy ci "pokrzywdzeni"? Ponadto; oni tam są gospodarzami dbającymi o teren i zarybienia,koszenie.Są u siebie trochę bardziej niż Ty wpadając tam tylko na spacerek bez zobowiązań. Pomyśl proszę... |
|
|
|
|
Noranda
Żupnik
Wiek: 84 Dołączył: 16 Paź 2010 Posty: 71
|
Wysłany: 06-02-2011, 11:32
|
|
|
rekin napisał/a: | Grabówki mogą się stać drugim co do wielkości hitem niż kopalnia. W lecie ludzie z rejonu Krakowa szukają takich miejsc w swojej okolicy aby plażować. Z desperacji jeżdżą nad Rabę gdzie za zaporą mogą jedynie schłodzić w rzece napoje. Włączając do wielickiej oferty stawy na Grabówkach jesteśmy w stanie zarobić miliony na gastronomii, edukacji, sporcie. Wystarczy wrócić do poprzednich czasów.
Mam pytanie do włodarzy Wieliczki - Gdzie są problemy w aktywacji tego rodzaju turystyki? Rozumiem że nie ma na to pieniędzy, ale czemu nie mogą tego kupić prywatni właściciele którzy mogliby błyskotliwe poprowadzić ten biznes tak aby wszyscy byli zadowoleni. |
Kebaby piwko, naleśniki itp a jeszcze tłumy turystów z Krakowa.... Ale to już nie komuna gdzie załatwiało się potrzeby fizjologiczne tam gdzie się je. Tym bardziej, gdy liczy się i rozbudowuje paśniki dla tłumów. Trzeba koniecznie kanalizację, wodociąg itd itp. To chyba sporo kosztuje a zadławi charakter enklawy spokoju i przyrody. Chcesz plażować? Zapraszam nad akwen Brzegi. |
|
|
|
|
przemo
Żupa solna
Osiedle: 500m od rynku
Pomógł: 17 razy Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 6286 Skąd: 49.991 N, 20.060 E
|
Wysłany: 06-02-2011, 11:49
|
|
|
Cytat: | Nie tylko o sobie ale i potrzebach innych. To też ludzie choć nie Twoja rodzina i Ty |
Drogi kolego.
Ilekroc razy bylem na Grabówkach na jesien, podjezdzaly super fury z TONAMI SPRZĘTU WENDKARSKIEGO.
Przeważnie byli to "inwalidzi w podzeslym wieku" 28-45 lat.
Nie pitol mi, że wędkarz nie może ze sprzętem podejść 200 m i że ma go znowu ąz tyle.
Według mnei to kolejny przejaw cwaniactwa, które w Polsce wystepuje.
Dodatkowo moge powiedzieć tyle, że żadne z Panów wędkarzy nie zamyka za sobą szlabanu, co wykrozystując cwaniaczki wjezdzaja z dziecmi na plac, z laskami na "lody" itd.
Bronic mozesz wędkarzy ale zastanów się czy tak naprawde w jednym z nielicznych zielonych terenów w wieliczce musi istniec parking ? I to w samym jego środku ?
Czy dzieci bawiące sie na placu, ludzie którzy będą tam pogrywac w różne sporty muszą wąchać spaliny i słuchąć ryku skuterków ? TO sa sens ?
Czy cisza i zielen to zbyt duże wymaganie ?
Cytat: | gdy Ty pijesz piwko w domku i masz za głupców tych co wtedy nad tą wodą... |
Piwa nie pijam i nigdzie nie napisałem, że są glupcami.
A jeżeli ktoś jest o kulach i ma słabe serce to chyba nie powinien sam nad wode chodzić prawda ???
TO tak reasumując i jeszcze na deser :
Cytat: | Jak myślisz; kto te papiery, pety i puszki po piwie tam pozostawia? Oni czy ci "pokrzywdzeni"? |
Oczywiście że oni.
Zobacz gdzie są wysypane pety - przy parkingu pod autami, gdzie najwięcej worków ze śmeiciami wyrzucone ? Zaraz za parkingiem. Sprzątają nie wiem co , bo Grabówki to jedel wielki śmietnik, a szczegolnie okolice stawu.
Cytat: | .Są u siebie trochę bardziej niż Ty wpadając tam tylko na spacerek bez zobowiązań. Pomyśl proszę... | TO z moich zobowiązan w formie podatków zostyał zrobiony asfalt, palc zabawa, boiska ( więc mam takie same prawo jak i oni).
Co poza zarybianiem zostało zrobione na Grabówkach przez wędkarzy - poza dewastacją ? |
_________________
|
|
|
|
|
ArturSosin
Nadszybie
Pomógł: 20 razy Dołączył: 11 Lut 2009 Posty: 4295
|
Wysłany: 06-02-2011, 11:57
|
|
|
Kazda furtka w zasadach stopniowo sie powieksza i powoduje podzialy spoleczne. Zaraz padnie pytanie czy nie-wedkarz na wozku lub o kulach chcacy posiedziec nad stawem jest gorszy od wedkarza? A matki z dziecmi na rekach? Poza tym jest jedna waska droga. A zaraz beda jezdzic: wedkarze, sluzby porzadkowe, straz miejska, zaopatrzenie ewentualnych lokali, ich wlasciciele, obsluga techniczna i nie wiadomo kto jeszcze. |
|
|
|
|
pablo
Mina
Osiedle: Lekarka
Pomógł: 2 razy Wiek: 50 Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2646 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: 06-02-2011, 12:13
|
|
|
Cytat: | Trzeba mieć skrzynkę z drobnymi akcesoriami, przynęty, zanęty szczypce do wyjmowania haczyków bez szkodzenia rybie itp. To wszystko waży i ma spore gabaryty. |
Jak ja przyjadę z rodziną i dzieciakami nad wodę też muszę biegać na 3 raz, żeby wszystkie akcesoria zabrać. I co z tego - ruch nie zabija.
Cytat: | WŚRÓD WĘDKARZY JEST WIELE OSÓB STARSZYCH Z OGRANICZEN
IAMI RUCHOWYMI LUB WRĘCZ INWALIDÓW NARZĄDÓW RUCHU. |
Więc czas zmienić tabliczkę z nie dotyczy wędkarzy na nie dotyczy inwalidów. Dojedzie zarówno niepełnosprawny wędkarz jak i niepełnosprawny nie wędkarz, a wielbiciel przyrody nadstawowej
Bo dlaczego niepełnosprawny ruchowo nie może dojechać do stawu tylko dlatego, że nie jest wędkarzem. Totalna dyskryminacja.
Więc tym razem Twoja argumentacja do mnie nie trafia |
|
|
|
|
ArturSosin
Nadszybie
Pomógł: 20 razy Dołączył: 11 Lut 2009 Posty: 4295
|
Wysłany: 06-02-2011, 12:17
|
|
|
Poza tym wedkowanie to hobby. Moim hobby jest lezenie na lezaku, pod parasolem, przy stoliku z drinkami. Chyba nie kazesz mi tego nosic? Tym bardziej, ze teren zagospodarowano tez za moje pieniadze a papierki wokol stolika pozbieram zawczasu, zeby mi sie milej lezalo. pablo napisał/a: | na nie dotyczy inwalidów | To sa zawsze trudne tematy. Ktos musi wtedy pilnowac, otwierac brame. A osoba dowozaca inwalide, a taxi? Pamietam odrobine podobna sytuacje z Morskiego Oka bodajze. Z Lysej moga dojezdzac do Morskiego inwalidzi wiec jeden wpadl na pomysl, ze bedzie jezdzil tam i z powrotem i przy okazji zabieral 'znajomych'. |
|
|
|
|
solniak
Gallus gallus
Pomogła: 2 razy Wiek: 24 Dołączyła: 18 Lip 2007 Posty: 3238 Skąd: z internetu
|
Wysłany: 06-02-2011, 14:27
|
|
|
Jesli wędkarze SĄ gospodarzami tego terenu, to z podejściem godpodarza, będą tam sie tak zachowywać jak każdy z nas w swoim ogródku. |
_________________ Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. " |
|
|
|
|
Noranda
Żupnik
Wiek: 84 Dołączył: 16 Paź 2010 Posty: 71
|
Wysłany: 06-02-2011, 14:49
|
|
|
[quote="pablo"][quote]
Więc czas zmienić tabliczkę z nie dotyczy wędkarzy na nie dotyczy inwalidów. Dojedzie zarówno niepełnosprawny wędkarz jak i niepełnosprawny nie wędkarz, a wielbiciel przyrody nadstawowej
Bo dlaczego niepełnosprawny ruchowo nie może dojechać do stawu tylko dlatego, że nie jest wędkarzem. Totalna dyskryminacja. [quote].
-----------------
Pablo- rozsądny kompromis. Tu się też podpisuję, bo to podejście dowodzi uszanowania dla słabszych z przyczyn obiektywnych. Dodam więcej: Te "fury" młodych wędkarzy których na to stać i nie mają ograniczeń zdrowotnych mogą na parking dowieźć coś w rodzaju ręcznego wózka na kije golfowe z niezbędnym sprzętem.
A do Przemo: Łokcie przy sobie, łokcie przy sobie Kolego. Nie pohukuj jak samoobrona bo nie dostrzegasz potrzeb innych. Ktoś z kontemplujących ciszę nad wodą mógłby przecież skontrować Twój argument że samochód wędkarza dojedzie i milknie a te doprowadzone dzieci wrzeszczą non stop. Mnie to nie przeszkadza bo to gwar dzieciaków, ale inny też rozstawił by łokcie i też mógłby oprotestować. Wszystkim nie można dogodzić więc warto szukać życzliwego kompromisu. |
|
|
|
|
przemo
Żupa solna
Osiedle: 500m od rynku
Pomógł: 17 razy Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 6286 Skąd: 49.991 N, 20.060 E
|
Wysłany: 06-02-2011, 14:57
|
|
|
Cytat: | Łokcie przy sobie, łokcie przy sobie Kolego. Nie pohukuj jak samoobrona bo nie dostrzegasz potrzeb innych |
Potrzeby reorganizacja Grabówek widzą wszyscy, ale dzieki temu, że niestety ten obiekt należy do PZW to sa ciagle problemy. Jedni są uprzywilejowani inni nie itd itp.
Proponuje przekazać zarząd nad Grabówkami solnemu miastu i będzie spokój. Nie będzie wtedy równych i równiejszych wobec prawa.
Jezeli chodzi o hałas. Uważam, ze skoro to ma być miejsce zabawa i gier to nie ma miejsca dla większości wędkarzy, bo 90 % z nich na podniesiony głos od razu się drze, że ma być CISZA bo ryby się straszy. Nie widze możliwości kompromisu pomiędzy miejsce przeznaczonym do wypoczynku i stadem wędkarzy. W Parku Mickiewicza się to skończyło pewnie i na Grabówkach tak się stanie. |
_________________
|
|
|
|
|
agga
Mina
Osiedle: Zadory
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 22 Lip 2007 Posty: 1461 Skąd: wieliczka
|
Wysłany: 06-02-2011, 15:19
|
|
|
W to o czym piszesz, że wędkarze to starsze osoby nie za bardzo mi się chce wierzyć. Wielokrotnie tam bywałam na spacerach, dziadków tam nie widziałam. Dobre wychowanie nakazuje szacunek do starszych i rzeczą logiczną jest, że wjazd pewnym grupą ludzi należy się. Mam na myśli inwalidów, emerytów. Dla mnie to trochę śmieszne pokarz mi miejsce gdzie prócz Stawu na grabówkach wędkarz może podjechać pod sam staw. Czy wieliccy wędkarze muszą być aż tak wygodni ? Grabówki mają się stać miejscem rekreacji i wypoczynku i chyba najwyższy czas aby ktoś zrobił z tym porządek, bez bardziej uprzywilejowanych. |
_________________ Pozdrawiam |
|
|
|
|
|