Poprzedni temat «» Następny temat
Jak to z tymi liscmi jest ?
Autor Wiadomość
jedzul
[Usunięty]

Wysłany: 12-11-2010, 16:22   

Z tego co pamietam ,w Wieliczce jest zakaz uzywania OTWARTEGO OGNIA a nie zakaz palenia w ogole ..
 
     
jedzul
[Usunięty]

Wysłany: 12-11-2010, 16:28   

nietopesh napisał/a:
jedzul napisał/a:
Wiatraki daja olbrzmie akustyczne zanieczyszczenie powietrza


Byłem w okolicach Ustronia Morskiego gdzie jest całkiem spora farma wiatrowa i że tak powiem dyskomfortu nie odczuwałem. Szumu nie słyszałem, no chyba że podszedłem pod sam wiatrak to coś tam może było, ale bez przesady.


http://www.farma-wiatrowa...-wiatrowych.htm

W Polsce maja byc zmienione przepisy .
Elektrownie - farmy wiatrowe - maja byc zbudowane - w nowym rozporzdzeniu ,ktore dopiero ma powstac) nie blizej jak 3 km od domostw.
Teraz jest 0.5 km i ludzie nerwy traca
 
     
ygrek 
Mina



Osiedle: Zdrojowe
Pomógł: 2 razy
Wiek: 54
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 1160
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 12-11-2010, 16:33   

jedzul napisał/a:
Sasiadom smierdzi i tyle .
Wymyslaja glupoty ale tak to juz jest
Nie popieram wymyślania głupot, ale to w sumie Twoje liście i Twoi sąsiedzi. Nic mi do tego.
jedzul napisał/a:
A plastiki to nic innego ja produkty ropy naftowej .
Ile pali sie na swiecie plastikow a ile milionow barylek ropy codziennie pali sie w silnikach samochodow.
Proponuję krótki kurs chemii. Ropa to głównie węglowodory nienasycone - olefiny. Służą jako surowiec do otrzymywania "plastików", zwierających również np. chlor (PCW) i fluor (teflon). Produktem spalania polimerów syntetycznych mogą być np. fosgen - silnie trujący gaz bojowy, lub dioksyny.
 
     
jedzul
[Usunięty]

Wysłany: 12-11-2010, 16:54   

ygrek napisał/a:
jedzul napisał/a:
Sasiadom smierdzi i tyle .
Wymyslaja glupoty ale tak to juz jest
Nie popieram wymyślania głupot, ale to w sumie Twoje liście i Twoi sąsiedzi. Nic mi do tego.
jedzul napisał/a:
A plastiki to nic innego ja produkty ropy naftowej .
Ile pali sie na swiecie plastikow a ile milionow barylek ropy codziennie pali sie w silnikach samochodow.
Proponuję krótki kurs chemii. Ropa to głównie węglowodory nienasycone - olefiny. Służą jako surowiec do otrzymywania "plastików", zwierających również np. chlor (PCW) i fluor (teflon). Produktem spalania polimerów syntetycznych mogą być np. fosgen - silnie trujący gaz bojowy, lub dioksyny.


Dziwne ...
O ile pamietam PCV otrzymuje sie w reakcji acetylenu z kwasem solnym /
Powstaje chlorek winylu.
I ten produkt poddaje sie w obecnosci katalizatora polimeryzacji czyli laczeniu wieloczasteczkowemy. PCV jest chyba alkinem.
Natomiast PTFE czyli policzterofluroetylen jest alkanem
Jest to najbardziej sliska substancja na ziemi .
A wiazanie fluorowe jest tak mocne ,ze nie rozwiaze go nawet goraca tzw woda krolewska (rozpuszcza np zloto)
Z ropy naftowej mamy wiele produktow ale nie chlor .
Nie slyszalem o instalacjach w rafinerii do odchlorowania ropy ,Natomiast siarka i fosfor to tak .
Chlor z kolei wytwarza sie z NaCl metoda elektrolizy .
Nie jestem chemikiem ,przypominam sobie wiadomsoci stare.
Glownie chodzi mi o to ,ze plastiki tez w sumie sa paliwem jak benzyna czy olej napedowy .
Problem polega na tym ,ze spalajac plastiki w niskiej temperaturze otrzymujemy niepozadanie i bardzo szkodliwe produkty typu dioksyn.
Gdyby udalo sie spalic plastik w bardzo wysokiej temperaturze to mysle ,ze nie bylo by problemu .
Ja plastiki daje worka i jakos pinuje comiesiecznego termionu wywozu
 
     
ygrek 
Mina



Osiedle: Zdrojowe
Pomógł: 2 razy
Wiek: 54
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 1160
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 12-11-2010, 17:16   

jedzul napisał/a:
A wiazanie fluorowe jest tak mocne ,ze nie rozwiaze go nawet goraca tzw woda krolewska (rozpuszcza np zloto)
:?: :?: Co Ty gadasz :?: :?:
jedzul napisał/a:
Z ropy naftowej mamy wiele produktow ale nie chlor
A kto tak twierdził?
jedzul napisał/a:
Glownie chodzi mi o to ,ze plastiki tez w sumie sa paliwem jak benzyna czy olej napedowy .
Pierwsze słyszę. To mniej więcej tak, jakbyś twierdził że meble dębowe są takim samym paliwem jak drewno opałowe.
jedzul napisał/a:
Natomiast PTFE czyli policzterofluroetylen jest alkanem
Jest to najbardziej sliska substancja na ziemi
Proszę, przestań.
 
     
jolakozaczka 
Kierat konny
usia



Pomogła: 1 raz
Wiek: 53
Dołączyła: 10 Gru 2009
Posty: 340
Skąd: tomaszkowice
Wysłany: 12-11-2010, 18:12   

Nie wdając się w dyskusję na tematy chemiczne - w tym akurat temacie to kiepskawa jestem, proponowała bym wykop głębokiego dołu+zasypanie go ziemia zmieszaną z proszkiem przyspieszającym tworzenie się kompostu. Sama w ten sposób kompost robię i efektów węchowych nie odczuwam. A poza tym- przerób resztek
organicznych jes działaniem proekologicznym i sama moooooocnoa bym się w......a ngdyby ktoś z tego tytułu śmiał mi czynić jakieś "ąse"
Pozdrowoenia dla sąsiadów :diabel:
_________________
nad wizerunkiem wrednej jędzy usilnie pracuję
 
     
Tomek73 
Mina



Pomógł: 5 razy
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 1407
Skąd: Niewielka Wioska
Wysłany: 12-11-2010, 21:24   

jolakozaczka napisał/a:
proponowała bym wykop głębokiego dołu+zasypanie go ziemia

Kompostu nie wytważa sie w dolach, a w pryzmach na ziemi. Do procesu potrzebny jest tlen, a w ziemi go brakuje, masa gnije i smierdzi. W dobrze przewietrzonej pryzmie, zjawisko jest b.mało odczuwalne. Lepiej przeznaczyć na kompostownik odległy kat ogrodu i ogrodzić go np.zywoplotem zeby sasiadów w oczy nie raził.
 
 
     
pablo 
Mina



Osiedle: Lekarka
Pomógł: 2 razy
Wiek: 50
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2646
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 12-11-2010, 22:42   

Cytat:
Lepiej przeznaczyć na kompostownik odległy kat ogrodu i ogrodzić go np.zywoplotem zeby sasiadów w oczy nie raził.

Taaa.... Mam takich 3 sąsiadów 'ogrodników' z kompostownikami na końcu działki, przy mojej. Jak przyjdzie upadł i nie ma wiatru, to mam atrakcyjny słodki zapaszek na ogrodzie jak na Baryczy gratis - trza okna zamykać. W ciasnej zabudowie robienie kompostowników to nie powiem co.
 
     
lekmedwet 
Kierat konny
lekmedwet.pl


Osiedle: Lekarka II
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 347
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 12-11-2010, 23:08   

zauważyłem ze po 19godzinie mniej więcej codziennie pali ktos jakieś ognisko na każdym z osiedli.
biały dym i nikt sobie z tego nic nie robi.

Mamy ustawę jak i zarazem postanowienie regionalne.
miasto nie zapewnia w Wieliczce wywozu liści za free - ale palic nie wolno.

to jak mamy robić ?? zgodnie z ustawą ??? czy niezgodnie ??
jakie prawo jest nadrzędne ??
 
     
pan_jacek 
Bałwan solny


Osiedle: W.Pola/Krzyszkowice
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 06 Sie 2010
Posty: 292
Wysłany: 12-11-2010, 23:47   

Może ktoś jednak pofatyguje się i zadzwoni na straż miejską? :)
 
     
nietopesh 
Nadszybie



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 3098
Skąd: Pawlikowice
Wysłany: 13-11-2010, 01:00   

lekmedwet napisał/a:
jakie prawo jest nadrzędne ??


cytowałem tu kiedyś ustawę i trzeba by było do tego wrócić, ale leciało to mniej więcej tak, że jeżeli gmina nie organizuje zbiorki i wywozu odpadów organicznych to palić można, chyba że prawo lokalne stanowi inaczej :diabel2:
_________________
www.pawlikowice.info - Lokalny portal informacyjny
 
     
lekmedwet 
Kierat konny
lekmedwet.pl


Osiedle: Lekarka II
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 347
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 13-11-2010, 01:11   

pan_jacek napisał/a:
Może ktoś jednak pofatyguje się i zadzwoni na straż miejską? :)


Po rozmowie ze stróżami w samochodzie oznaczonym Staż miejska na to zagadnienie usłyszałem odpowiedź : musimy respektować postanowienie Burmistrza, a o ustawie nic nie wiemy. ( a ponoć niewiedza nie usprawiedliwia )
 
     
jedzul
[Usunięty]

Wysłany: 13-11-2010, 08:22   

Rozmawialem z osoba ktora byla przy wreczaniu mandatu ,Mandat byl za uzycie otwartego ognia na wniosek sasiadow.
Bylo ognisko ,w sumie niewielkie i pilnowane przez dwie osoby dorosle.
Granica zostala pokonana.
Nastapila tez radykalizacja postaw sasiadek - glownie moherowe berety ..
Odgrazaja sie ,ze od teraz kazde palenie ogniska bedzie skutkowalo wezwaniem Strazy Miejskiej.
Rozmawialem z sasiadami o zaistnialej sytuacji .
Panuje zdecydowana opinia ,ze co sie da to do kotla .Prawie kazdy pali weglem .Gazem to chyba pali 1 osoba na ulicy .
Co sie nie da to zdecydowanie mniejsze ryzyko klopotow jest wtedy ,gdy wieczorem liscie wywali sie na ulice jak bedzie wiatr mocny wial.
Straz Miejska nieczego nie udowodni ...
Mam tez sasiada ktory do palenia przyjmuje wszystko .Stare meble tez ..Sam przyjedzie ,posprzata wszystkie palne rzeczy chetnie weznie.
Cos sie rzeczywiscie stalo .Mandat podziala na ludzi tez radykalnie.
Ta wiesc sie lada chwila rozejdzie i ognisk bedzie zdecydowanie mniej .
Kusilo mnie kiedys ,zeby w przypadku klopotow nie przyjac mandatu .
Wtedy sprawa idzie do Sadu .
Moje argumenty byly by takie ,ze"
1 -nagromadzenie odpadkow stwarza zagrozenie pozarowe
2- radykalizacja to np masowe wycinanie drzew
3brak zbiorki przez gmine

Znajomu prawnik odradzil mi .
Roznie moze byc .
Raczej spodziewal by sie wyroku ,ze jest kompostownia na Rybitwach i mozna na wlasny koszt tam wywiesc.
A prawo Burmistrza jest bardziej szczegolowe jak Ustawa.
Nie moze tylko Burmistrz dzialac przeciw Ustawie ale moze do doprecyzowac.
Zakaz palenia otwartego ognia jest prawnie skuteczny
 
     
atam 
Mina


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 03 Lis 2008
Posty: 1021
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 13-11-2010, 09:33   

jedzul napisał/a:
Odgrazaja sie ,ze od teraz kazde palenie ogniska bedzie skutkowalo wezwaniem Strazy Miejskiej.

jak dla mnie chamstwo i prostactwo...
ja nie mam u siebie problemu liści, wszystkie które mam spadają od sąsiada :) , który od czasu do czasu urządza palenie... no i od czasu do czasu nie pomyśli i zadymia mi i moim sąsiadom domy, ale nikomu nieprzyszło do głowy nawet, żeby dzwonić po straż... współczuję otoczenia... :029:
 
     
pan_jacek 
Bałwan solny


Osiedle: W.Pola/Krzyszkowice
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 06 Sie 2010
Posty: 292
Wysłany: 13-11-2010, 09:39   

atam Ja zazwyczaj spotykam się z podobnym rozwiązaniem problemu.
Przede wszystkim większość osób pali liście wieczorem kiedy jest już chłodno i raczej nikt obficie nie wietrzy pomieszczeń a po drugie wydzwanianie na straż miejską i nasyłanie jej na sąsiada jest raczej jest kwestią zawiści i mściwości niż zamknięcia okna i przeczekania...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - opowiadania
Template modified by Mich@ł
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 17