Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: master7
24-01-2008, 09:06
Plan Zagospodarowania Przestrzennego
Autor Wiadomość
kmc 
Kierat konny



Osiedle: Krzyszkowice=>Os. Bogucice
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 330
Wysłany: 14-01-2010, 01:08   

Powiem Ci jak to wygląda .Mój ojciec jak się urodziłem (a było to 30 lat temu) chciał się budować na działce ,którą dostał od swojego ojca .Poszedł wówczas złożyć wniosek o pozwolenie na budowę .Dowiedział się ,że takiej zgody nie otrzyma ponieważ w tym miejscu ma Powstać osiedle "Wieliczka 2" (mówi Ci to coś Przemo ? - tak chodzi o Bogucice ) .Po pewnym czasie dowiedział się dlaczego tak naprawdę go nie dostał .Nie dał 5000 zł łapówy .Wtedy już gnieździliśmy się w 4 osoby w wynajmowanym mieszkaniu na Prądniku Białym .Obecnie po drugiej stronie mojej działki stoją śliczne nowiuteńkie domki ,od strony zachodniej następny i od północnej jeszcze jeden .Moja działka zarośnięta jest wszelakim rodzajem chwastu i robi się z niej śmietnik .Zdaję sobie sprawę z tego że jeżeli by odrolnić działki ,które jak najbardziej nadają się pod zabudowę (między innymi moją działkę ) to np. Twoja działka Przemo mogłaby częściowo stracić na wartości .Uwolnienie tylu tysięcy hektarów terenów niesie za sobą zwiększenie podaży działek budowlanych ,a co za tym idzie twoja działeczka jak już wspomniałem mogła by stanieć .I myślę że Ty i wielu innych w Twojej sytuacji uprzywilejowanej zdajecie sobie z tego sprawę .Zdają sobie sprawę z tego także deweloperzy którzy zaopatrzyli się w dobie tanich i łatwych kredytów w bardzo dużą liczbę działek i dla nich odrolnienie tak dużego obszaru w tak bliskim położeniu od stolicy małopolski na pewno nie było by korzystne .Od samego początku tego "niet" ze strony ministerstwa rolnictwa pachnie mi tu zagraniami polityczno - biznesowymi ,bo jeżeli nie wiadomo o co chodzi Przemo to chodzi o pieniądze .Pozdrawiam wszystkich . :/
 
 
     
przemo 
Żupa solna



Osiedle: 500m od rynku
Pomógł: 17 razy
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 6286
Skąd: 49.991 N, 20.060 E
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 14-01-2010, 07:56   

Hmmm czekaj, czekaj.
Ale w tym rejonie plan zagospodarowania pozwala na odrolnienie.
I tu nie ma problemow.
Sprawa w ministerstiwe dotyczy innych rejonow ?

Składałeś gdzieś wniosek ?
Jaka odpowierdz, dlaczego negatywna ?

Z tego co wiem to bogucice i zadory dostaly jakies 10 lat temu zielone swiatlo na zmiane specyfikacji dzialek i bez problemu zmieniano rolne na budowlane.
Czyzby cos sie zmienilo ?
_________________
 
     
kmc 
Kierat konny



Osiedle: Krzyszkowice=>Os. Bogucice
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 330
Wysłany: 14-01-2010, 10:56   

Chcieliśmy złożyć wniosek w 2007 roku ,ale powiedziano nam że nasza działka jest już ujęta właśnie w tym nowym studium zagospodarowania przestrzennego jako budowlana i taki wniosek będzie automatycznie odrzucony .
 
 
     
przemo 
Żupa solna



Osiedle: 500m od rynku
Pomógł: 17 razy
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 6286
Skąd: 49.991 N, 20.060 E
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 14-01-2010, 10:58   

Ale jaja :<
No wlasnie mnei to zdziwilo bo ten rejon byl uwolniony.
Ale pretensje nie do politykow ale do lokalnych wladz, bo oni pewnie cos sami na wlasne zyczenie nazmieniali.
_________________
 
     
ArturSosin 
Nadszybie



Pomógł: 20 razy
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 4295
Wysłany: 14-01-2010, 12:05   

Pablo ma swieta racje. Jak gmina chce miec zielen to niech sobie ja kupi. Zanim powstal Ruczaj to ktos wydal na to zgode. Pewnie przydalaby sie ustawa gwarantujaca zachowanie rownowagi przez deweloperow przy budowie osiedli (zielen, parkingi, place zabaw) a nie same bloki przedzielone chodnikami.
 
     
Anika
Kopacz


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 7
Wysłany: 17-01-2010, 21:26   

Jak któś chce "nawrzucać" ministrowi i w ogóle tym matołom-darmozjadom w Ministerstwie Rolnictwa za ten plan to podaje mail:
bip@minrol.gov.pl
Niestety taki ogólny, ponieważ jaśnie Minister nie ma swojego publicznego...
Ja już swoje "ale" wysłałam:)
 
     
kmc 
Kierat konny



Osiedle: Krzyszkowice=>Os. Bogucice
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 330
Wysłany: 30-01-2010, 01:18   

Skarga wniesiona http://www.wieliczka.eu/p..._wniesiona.html
 
 
     
figruska 
Solanka
figruska


Dołączyła: 08 Lut 2010
Posty: 46
Wysłany: 08-02-2010, 20:23   

mam nadzieję ,że pan minister "pójdzie po rozum do głowy" i odrolni nasze działki!!
 
     
przemo 
Żupa solna



Osiedle: 500m od rynku
Pomógł: 17 razy
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 6286
Skąd: 49.991 N, 20.060 E
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 08-02-2010, 20:44   

A ja mam nadzieje ze nie :)
_________________
 
     
Tsubasa 



Osiedle: Lekarka
Pomógł: 13 razy
Wiek: 44
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 3871
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 08-02-2010, 20:53   

a nie można ich zrobić częściowo budowlanych? wtedy by się okazało kto chce się budować a kto się pieni w imię własnego nieudanego interesu..
_________________
Czy to prawda, że w Polsce już widać na horyzoncie dobrobyt?
Prawda - horyzont według definicji to wyimaginowana linia, która oddala się w miarę zbliżania
--------------------------------------------------------
www.nano-reef.pl - bo małe jest piękne
 
 
     
przemo 
Żupa solna



Osiedle: 500m od rynku
Pomógł: 17 razy
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 6286
Skąd: 49.991 N, 20.060 E
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 08-02-2010, 21:31   

Indywidualnie pewnie mozna cos zrobic, ale nei wierze w to ze globalnie nie uda sie calosci odrolnic.


Z ciekawosci kolezanko powyzej to dzialka kupiona czy po cioci, mamie, tacie, czy wujku ?
_________________
 
     
przemo 
Żupa solna



Osiedle: 500m od rynku
Pomógł: 17 razy
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 6286
Skąd: 49.991 N, 20.060 E
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 12-02-2010, 07:38   

Za dzisiejszym dziennikiem polskim :

Cytat:
Teraz bardziej rozumiem decyzję ministra


Rozumie Pan decyzję ministerstwa o odmowie odrolnienia gruntów w gminie Wieliczka?

- Po ostatniej wizycie u ministra Marka Sawickiego - zresztą, w szerszym gronie, z przedstawicielami Agencji Nieruchomości Rolnych - poniekąd rozumiem jego decyzję i wiem, że powiat wielicki nie jest odosobniony, jeśli chodzi o brak odrolnienia gruntów.

To ciekawe, co Pan mówi, bo dotychczas przekaz lokalnego środowiska - także Pana - był taki, że Wieliczka została jednak skrzywdzona, a decyzja ministra jest niezrozumiała...

- Żeby była jasność - sprawa zakończy się pewnie w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, a jej rozstrzygnięcie jest otwarte. Natomiast pojawiły się argumenty ze strony ministerstwa, które są dosyć - powiedziałbym - "twarde". Otóż, ze statystyk wynika, że 25 proc. terenu Polski - w Małopolsce jeszcze mniej - to są grunty rolne. Minister twierdzi, że w gminie Wieliczka mamy jeszcze 490 hektarów rezerwy inwestycyjnej, a z 2021 ha przeznaczonych na cele inwestycyjne - nie wykorzystano 1062 ha, czyli 53 proc. Przyznam, że trochę się zarumieniłem, jak to usłyszałem.

Argumenty były też inne - dlaczego nie sięgamy po grunty klasy V czy VI?

Czy to oznacza, że decyzja, aby odrolnić te tereny była trochę niedopracowana?

- W kontekście tych danych, dotyczących niewykorzystanej rezerwy inwestycyjnej być może była zbyt szybka. Przyznam, że z jednej strony byłem pod wrażeniem dokumentacji zgromadzonej przez władze gminy na ten temat, przede wszystkim map lotniczych, ale z drugiej, jadąc do ministra nie zerknąłem dokładnie, jak to z tymi gruntami jest.

Biorąc pod uwagę, że trzy wnioski o odrolnienie dotyczyły w sumie ok. 1,3 tys. hektarów i to, że niemal taki sam teren jest jeszcze do wykorzystania, można tu znaleźć pewną równowagę i trudno jednoznacznie odrzucić argumenty ministerstwa.

Co teraz?

- NSA będzie musiał się poważnie zastanowić i rozważyć te argumenty, które zostały położone na stole. Natomiast wracając jeszcze do samego sposobu działania, być może należało to inaczej rozegrać strategicznie i... socjotechnicznie.

Nie jest wykluczone, że minister - mówiąc obrazowo - trochę się "przestraszył" dużą powierzchnią do odrolnienia i trzema wnioskami jednocześnie. Mając dzisiejszą wiedzę na ten temat, zrobiłbym to etapowo.

A względy społeczne, na które niejednokrotnie zwracano uwagę?

- One są oczywiście ważne, tym bardziej, że proces urbanizacji - szczególnie w kierunku Krakowa - postępuje. A zatem zapotrzebowanie na tereny budowlane pewnie jest.

Z punktu widzenia mieszkańca Wieliczki nadal uważam, że należy puścić te grunty na wolny rynek. Z drugiej strony mam też jasne przekonanie, że w bezpośredniej bliskości Krakowa nie powinno być terenów silnie uprzemysłowionych. Jako osoba prywatna mogę np. powiedzieć, że nie podoba mi się usytuowanie fabryki MAN-a na drodze do Niepołomic. Dlatego te dwie rzeczy trzeba rozróżnić.

Warto było w ogóle angażować się w tę sprawę? W końcu kilka razy jeździł Pan do Warszawy, do ministerstwa.


- Zrobiłbym pewnie to samo, ale najpierw należałoby usiąść na miejscu i dokładnie przeanalizować sytuację. Dlatego, że chciałbym mieć też większą i bardziej dokładną wiedzę, jakie jest np. zapotrzebowanie na działki budowlane w gminie Wieliczka. Teraz, przyznaję, takiej nie mam.

Wnioski, na których oparła się gmina, pochodziły też w części od samych mieszkańców, którzy chcieliby np. wybudować cos nowego, a mają działkę rolną.

- Nie wiem, jak mocny jest to argument, natomiast z tego co się orientuję, posiadając gospodarstwo rolne, można się rozbudowywać i nie potrzeba do tego odrolnienia.

Oczywiście, teraz jesteśmy trochę mądrzejsi, ale być może zabrakło naprawdę mocnych i konkretnych argumentów, że np. leży ileś tysięcy wniosków od mieszkańców, którzy chcą tutaj budować. Gdyby względy społeczne zostały bardziej uwidocznione, to byłoby przekonujące.

Panie Marszałku, uściślijmy jedną rzecz. Rozumie Pan decyzję ministra, który nie chce zgodzić się na odrolnienie tak dużego terenu. Ale czy sądzi Pan, że ministerstwo ma naprawdę solidne argumenty, żeby w całości odrzucić te wnioski, czy można się było pokusić, aby przynajmniej część została odrolniona?

- Powtórzę to, co mówiłem wcześniej - w pierwszej kolejności zwróciłbym uwagę na budownictwo jednorodzinne, podpierając to konkretnymi argumentami, a dopiero później na tereny przemysłowe.

Z uzasadnienia ministerstwa, które drukowaliśmy na naszych łamach wynika jednoznacznie, że "w wyjątkowych sytuacjach" minister może dokonać przekształcenia, nawet jeśli nie ma dostatecznych przesłanek, jeśli chodzi o jakość gruntów. Pan zasiada w Radzie Naczelnej PSL, podobnie jak Marek Sawicki. Teoretycznie powinno być Panu łatwiej przekonać ministra do swoich racji. Czy lobbing - w pozytywnym znaczeniu - nie mógł być bardziej skuteczny?

- To pewnie słuszna uwaga. Pytanie jest takie, czy mogłem bardziej skutecznie drzeć szaty? Może mogłem, ale gdy usłyszałem: "słuchaj, jest tu jeszcze ponad 1000 ha do wykorzystania", to jakie mam kontrargumenty?

W tej sprawie jest co najmniej kilka pytań: dlaczego ministerstwo tak długo czekało, ponad pół roku, z wydaniem decyzji? I dlaczego uzasadnienie, które przyszło w styczniu jest takie samo, jak to z maja ubiegłego roku?

- To był jeden z argumentów, który starałem się pokazać. Z tego względu ministerstwo niewątpliwie zasłużyło na czerwoną kartkę, bo czas jest w takich sytuacjach bardzo ważny. Uwagi pozostały jednak bez odpowiedzi.

Ma Pan poczucie porażki?

- Mam pewien niesmak. Ze względu na bardzo długi czas procedowania w tej sprawie, ale przede wszystkim dlatego, że jestem przekonany, iż część gruntów w którejkolwiek ze wskazanych stref można było odrolnić. Będę jeszcze rozmawiał z ministrem, ale realne szanse na zmianę jego decyzji są niewielkie.

Będzie Pan kandydatem na burmistrza Wieliczki?

- Nie.

Czyli może Pan powtórzyć słowa Donalda Tuska, że decyzja, którą podejmuje jest definitywna?

- Mówiąc półżartem, mogę nawet zostać "antyMarcinkiewiczem" i powiedzieć: "nie, nie, nie!"

Ale myślał Pan w ogóle o tym?

- Nie, w żadnym momencie. Podjąłem już inną decyzję. Będę startował do Sejmiku Województwa Małopolskiego i w związku z tym muszą stworzyć odpowiednio mocną grupę gminną oraz powiatową.

Czy zatem PSL będzie miał swojego kandydata na burmistrza?

- Pewnie nie będzie to osoba z szeregów partyjnych, ale popierana przez nas.

Zdradzi Pan już dzisiaj o kogo chodzi?

- Może jeszcze jest na to za wcześnie (śmiech). W odpowiednim czasie wszystko będzie jasne.

JOLANTA BIAŁEK, REMIGIUSZ PÓŁTORAK
_________________
 
     
pablo 
Mina



Osiedle: Lekarka
Pomógł: 2 razy
Wiek: 50
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2646
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 12-02-2010, 09:29   

Wieliczka ma dużo terenów? Spróbujcie poszukać jakiejś działki do sprzedaży w mieście Wieliczka (nie w okolicznych wioskach). Z wyjątkiem paru ofert z Ochoty prawie nic nie ma.
 
     
ArturSosin 
Nadszybie



Pomógł: 20 razy
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 4295
Wysłany: 12-02-2010, 09:39   

dokladnie. i to fizycznie nie ma wiec zaden plan tego nie rozwiaze
 
     
Tsubasa 



Osiedle: Lekarka
Pomógł: 13 razy
Wiek: 44
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 3871
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 12-02-2010, 17:30   

pitolicie..

pewnie że są.. są na ochocie, na lekarce kilka działek, przy grottgera jeszcze za DK4 się kilka uchowało.. tyle że jak ktoś słyszy 25tys. za ar to się w czoło puka.. problem jest taki że każdy jest chciwy i chce skasować jak najwięcej za działkę - dlatego wszyscy mówią że działek nie ma.. a działki są tylko że za nimi stoją nierozsądni sprzedający..
_________________
Czy to prawda, że w Polsce już widać na horyzoncie dobrobyt?
Prawda - horyzont według definicji to wyimaginowana linia, która oddala się w miarę zbliżania
--------------------------------------------------------
www.nano-reef.pl - bo małe jest piękne
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł
Strona wygenerowana w 0,13 sekundy. Zapytań do SQL: 17