Prywatna droga ? |
Autor |
Wiadomość |
osmosis
Gość
|
Wysłany: 30-07-2009, 17:53
|
|
|
Przecie nikomu na podworko i i do domu nie wjezdrzam .
Nie wiem kto jest wlascicielem drogi ale napisu ze prywatne nie ma .
Jezeli za cos place to znaczy ze jest moje .Nie sadze aby w jakikolwiek sposob byl wlascicielem drogi
Aczkolwiek moze byc tak ,ze formalnie jest wlasciciem drogi ale ustanowiona jest tzw sluzalczosc.
Ale to juz problem Urzedu a nie moj
Wszyscy moga tam wjezdrzac i wszyscy parkowac.
Nie moja wina ,ze sklep gdzie chce kupic chleb jest w tym miejscu a nie inny,m.
Chleb maja dobry wiec i klientow sporo .
Po prawej stronie parkowac nie wolnio wiec sie parkuje po lewej .
Mysle ,ze walka toczy sie o tio ,ze sklep generuje duzy ruch samochodowuy i po prostu okoliczni mieszkancy maja juz dosc.
Ale to nie powod aby klientow opierniczac.
Samochodow z dnia na dzien przybywa a miejsc postojowych nie.
Pomimo tego ,ze zachowal sie jak przyslowiowy lump nie zamierzam z nim toczyc wojny .
Okien mu nie zamaluje ,bramy z zawiasow nie wyciagne ,smieci nie podrzuce.,
Po prostu go olewam i robie zakupy tam gdzie mi sie podoba.
I tyle ..
Zwykly banal i niech gosc sobie zyje z mojej strony w spokoju |
|
|
|
|
brodaty
Gość
|
Wysłany: 30-07-2009, 18:10
|
|
|
osmosis napisał/a: | Przecie nikomu na podworko i i do domu nie wjezdrzam .
...
Po prostu go olewam i robie zakupy tam gdzie mi sie podoba.
I tyle ..
Zwykly banal i niech gosc sobie zyje z mojej strony w spokoju |
Osmosis jesteś kawałem chama.
Wjechałeś komuś na jego posesję i jeszcze masz do człowieka pretensje że on sobie tego nie życzy.
I wypisujesz tu jeszcze na forum że go olewasz.
Jak nie masz gdzie zaparkować przed sklepem to pretensje kieruj do właściciela sklepu a nie do jego sąsiadów.
Totalne buractwo z ciebie wychodzi
i tyle w tym temacie. |
|
|
|
|
przemo
Żupa solna
Osiedle: 500m od rynku
Pomógł: 17 razy Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 6286 Skąd: 49.991 N, 20.060 E
|
Wysłany: 30-07-2009, 18:11
|
|
|
Podpisuje sie pod textem brodatego obiema rekami |
_________________
|
|
|
|
|
osmosis
Gość
|
Wysłany: 30-07-2009, 18:39
|
|
|
Co wy za glupoty gadaci ?
Droga publiczna jest podworkieM.
Nacpali sie wszyscy czy co ?
Kolego brodaty ,ja tez potrafie o tobie powiedziec ,ze jestes taki czy owaki
Czy zyczycsz sobie ,zeby to forum przemienilo sie forum pelne inwektyw ?
Jakim prawem obrazasz mnie ?
uklony ale na poziomie protakow ktorzy nie majac merytorycznych podstaw dyskutowac nie zamierzam.
Czy mam rownac do Twojego poziomu intelektualnego i wszystkich pobrazac?
Jakim prawem admin dopuszcza do takich zachowan ?
dziekuje ,ale slow powszechnie uwazanych za oblezywe uzywac nie zamierzam
zegnam |
|
|
|
|
przemo
Żupa solna
Osiedle: 500m od rynku
Pomógł: 17 razy Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 6286 Skąd: 49.991 N, 20.060 E
|
Wysłany: 30-07-2009, 20:00
|
|
|
A jakim prawem ty zarzucasz komus chorobe psychiczna ?
Sam tak robisz a innym wypominasz specu od Eko Groszku ? |
_________________
|
|
|
|
|
Tsubasa
Osiedle: Lekarka
Pomógł: 13 razy Wiek: 44 Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 3871 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: 30-07-2009, 20:11
|
|
|
chłopaki nie zapędzajcie się za bardzo..
przypominam jeszcze o przepisie który mówi że parkować można pojazd minimum 10m od skrzyżowania..
osmosis jeżeli stanąłeś w ciągu tych 10m to sam wiesz co popełniłeś, nie trzeba Ci mówić..
brodaty wybacz ale też kogoś kto na mnie wyjechałby z przysłowiową "mordą" też mógłbym uznać za trochę narwanego bo wystarczy najpierw poprosić o przeparkowanie auta i tyle.. |
_________________ Czy to prawda, że w Polsce już widać na horyzoncie dobrobyt?
Prawda - horyzont według definicji to wyimaginowana linia, która oddala się w miarę zbliżania
--------------------------------------------------------
www.nano-reef.pl - bo małe jest piękne |
|
|
|
|
ygrek
Mina
Osiedle: Zdrojowe
Pomógł: 2 razy Wiek: 54 Dołączył: 18 Lis 2007 Posty: 1160 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: 30-07-2009, 20:31
|
|
|
Osmosis, coś ci się chłopie pochrzaniło. Nie służalczość, tylko służebność i nie dla wszystkich, tylko dla dojeżdżających do swoich posesji. Jeśli mieszkasz powyżej wspomnianej drogi to rozumiem, a jeśli nie to chyba... sam sobie dopowiedz. A poza tym jeśli piszesz na forum co godzinę posta to dobre wychowanie nakazuje się zarejestrować, albo jeśli już jesteś zarejestrowany, zalogować. |
|
|
|
|
osmosis
Gość
|
Wysłany: 30-07-2009, 21:20
|
|
|
Obawiam sie ,ze dalsza dyskusja zamieni sie w zupelnie nic nie wnoszaca do tematu pyskowke.
A tego trzeba uniknac.
Mysle ,ze kazdy z nas ma swoje racje ktore mozna przedstawic drugiej stronie w sposob cywilizowany.
I nikogo nie trzeba wyzywac od najgorszych .
Dziekuje za mozliwosc pobytu na forum . |
|
|
|
|
pablo
Mina
Osiedle: Lekarka
Pomógł: 2 razy Wiek: 50 Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2646 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: 30-07-2009, 21:27
|
|
|
Wytłuamaczcie mi, o co naskakujecie na osmosisa.
Zakładając, że stanął te 10m od skrzyżowania, na publicznej drodze gdzie nie ma zakazu i nie zatarasował nikomu przejazdu?
Wybaczcie, ale ja w tym przypadku gdyby mi się ktoś przyczepił i obrzucał błotem nie byłbym dłużny. |
|
|
|
|
brodaty
Gość
|
Wysłany: 30-07-2009, 21:38
|
|
|
Tsubasa napisał/a: | chłopaki nie zapędzajcie się za bardzo..
...
brodaty wybacz ale też kogoś kto na mnie wyjechałby z przysłowiową "mordą" też mógłbym uznać za trochę narwanego bo wystarczy najpierw poprosić o przeparkowanie auta i tyle.. |
Tyle że ja wcale nie odnosiłem się do tego w jaki sposób osmosis wyrażał się o tym gościu z którym miał utarczkę.
Ja odnosiłem się do tego że forumowicz osmosis w ogóle nie dopuszcza takiej możliwości by miejsce w którym zaparkował auto było czyjąś prywatną własnością.
Jeżeli osmosis był przekonany że zaparkował prawidłowo w miejscu na które miał prawo wjechać bez pytania się o czyjąkolwiek zgodę to powinien wezwać policję lub straż miejską gdy do zajścia doszło.
Ja nie jestem jasnowidzem i nie wiem tego na 100% czy miejsce w którym on zaparkował jest prywatną własnością czy też nie. Ale przyjmowanie z góry że nie jest to teren prywatny uważam za bezczelność posuniętą do granic absurdu.
Jako ciekawostkę opiszę "przygodę" która mnie spotkała dzisiaj niemal przed chwilą. Gdy siedziałem sobie teraz po zmroku przed domem na schodach zauważyłem pewnego jegomościa który wszedł na teren posesji i zatrzymał się w miejscu.
Wstałem ze schodów wyszedłem do gościa naprzeciw i zagadnąłem go czy czegoś tutaj nie zgubił. Gość grzecznie przeprosił tłumacząc że zmusiła go potrzeba, wycofał się i poszedł chodnikiem dalej.
Był taki grzeczny że gdy wróciłem spowrotem na schody to zrobiło mi się nawet trochę go żal, że mu przeszkodziłem.
Mając świeżo w pamięci dyskusję w tym wątku pomyślałem że z pewnością nie mógł być to forumowicz osmosis. Bo ten to by pewnie zażądał rolki papieru i jeszcze miał pretensje gdyby dostał nie perfumowany
Przyznam się że zostałem zaskoczony spolegliwością tego gościa, mimo tego że nie mam przed domem żadnych tablic informujących o własności prywatnej ani zakazujących XXX czy szczania do trawy.
Widać jednym wystarcza przypomnieć o dobrych zasadach, a inni muszą mieć wszystko wypisane na tablicach drukowanymi ...
pozdrawiam |
|
|
|
|
pablo
Mina
Osiedle: Lekarka
Pomógł: 2 razy Wiek: 50 Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2646 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: 30-07-2009, 22:08
|
|
|
Przyznaję, że ja nigdy nie zastanawiam się czyja jest droga. W sumie to mnie to mało obchodzi czy to droga gminna, powiatowa czy prywatna. Jeżeli nie jest nigdzie nie jest to napisane, a droga nie prowadzi wprost do jakiejś posesji, domniemuję, że mam prawo z niej korzystać.
Z jednej strony ktoś ma pretensje, że jego droga, bo kiedyś ją oddał w służebność, ale jego, ale jak przyjdzie zima to z pretensjami do gminy, że nie odśnieżona, bo przecież gminna.
Kiedyś pracowałem w firmie, gdzie posesja przed budynkiem należała do tejże. Straż Miejska stwierdziła, że jeżeli teren nie jest ogrodzony i nie ma np. szlabanu, to każdy może stawać. |
|
|
|
|
jaybee
Gość
|
Wysłany: 31-07-2009, 14:32
|
|
|
W miescie to sa ulice. Jest ulica (bez znaku zakazu) to sie nia jedzie i parkuje.
Nikt nigdy nie slyszal o jakichs prywatnych ulicach nieoznakowanych jako prywatne.
W miesci ogrodzie, Wieliczce, sa jeszcze takie relikty, jak drozki prowadzace na parcele polozone dalej od ulicy.
Gdzie wiec osmosis zaparkowal? Na ulicy, czy na drozce do czyjegos domu/parceli?
Skad wyzwiska, ze wjechal komus na posesje?
Istota posesji jest odpowiednie oznakowanie jej granic, aby moc w spokoju kontemplowac swiete prawo wlasnosci... |
|
|
|
|
merevel
Groty kryształowe
Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Lip 2009 Posty: 102
|
Wysłany: 31-07-2009, 14:33
|
|
|
Jest dokładni tak jak to opisał pablo - dopóki nie ma oznaczenia że droga jest prywatna, można domniemywać że jest publiczna. Inaczej wjeżdżając na każdą drogę musielibyśmy się pytać czy wolno
Inną sprawą jest własność gruntu pod drogą, ale to już kwestia wysunięcia roszczeń właściciela gruntu wobec gminy czy powiatu który mu zaasfaltował kawałek gruntu tworząc drogę publiczną, , a nie wykupił go.
Ot takie zaszłości z czasów komuny gdzie wszyscy mieli to w nosie......... |
|
|
|
|
przemo
Żupa solna
Osiedle: 500m od rynku
Pomógł: 17 razy Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 6286 Skąd: 49.991 N, 20.060 E
|
Wysłany: 31-07-2009, 15:02
|
|
|
Taaa polska rzeczywistosc.
Skoro nie napisal zeby nie stawac bo widac ze wasko i dojazd do domow to moge stanac.
Myslenia sie nie wylacza.
I nie z komuny tylko na calym swiecie nei staje sie w miejscach blokujac przejazd, ale widze wieliczka ma byc wyjatkiem
Widac ze nikt z Was nei doswiadczyl zastawienia dojazdu do domu, bloku tak ze nie mogl przejechac lub wjechac pod dom.
Nie zycze tego ale ciekawe jakbyscie Wy sami zareagowali ?!
Policja ma takie sytuacje w doopie straz meijska podobnie.
Ogolnei przpeisy o ruchu drogowym w naszym miejscie nie obowiazuja chyba ze straz miejska ma jakies widzimisie.
Nigdy ni widzialem policji wystawiajacej mandat za zle parkowanie, za zablokowanie skrzyzowania, za parkowanie na podwojnej ciaglej.
Przyzwolenie na takie zachowania powoduje takie posty . |
_________________
|
|
|
|
|
Majka
Żupnik
Dołączyła: 04 Mar 2007 Posty: 77
|
Wysłany: 31-07-2009, 15:26
|
|
|
Oczywiście,że sa prywatne drogi, place wydzielone z własnego gruntu. Ja sie wcale nie dziwie panu G. - dzwoniłabym od razu na policje. A teksty straży miejskiej, że można parkować wynikają tylko z ich wygodnictwa. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 16 |
|
|