sprzątanie po wielicku |
Autor |
Wiadomość |
kukułka
Gość
|
Wysłany: 09-04-2009, 11:41 sprzątanie po wielicku
|
|
|
Przejechałem ul. Piłsudskiego: są slady po przejeżdzie jakichś szczotko-odkurzaczy, to znaczy głównie takie, że błoto z ulicy jest na chodniku, a przy krawęznikach nadal jest sporo tego, szczotką i polewaczką tego nie usunie. Widziałem wcześniej - na Asnyka - jak robotnicy ładowali ten piach na... lawetę samochodową.
Słupy obklejone od lat tonami ogłoszeń - nie ruszone.
ZGK za to odpowiada? |
|
|
|
|
przemo
Żupa solna
Osiedle: 500m od rynku
Pomógł: 17 razy Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 6286 Skąd: 49.991 N, 20.060 E
|
Wysłany: 09-04-2009, 12:00
|
|
|
ZGK dzis rano zajmowalo sie sprzataniem wejscia do Kopalni przy danilowicza.
Panowie ochoczo machali lopatami, odkurzaczem grabiami itd.
Ciekawe czy ktos za to zaplacil ? |
_________________
|
|
|
|
|
kukułka
Gość
|
Wysłany: 09-04-2009, 13:16
|
|
|
przemo napisał/a: | ZGK dzis rano zajmowalo sie sprzataniem wejscia do Kopalni przy danilowicza.
Panowie ochoczo machali lopatami, odkurzaczem grabiami itd.
Ciekawe czy ktos za to zaplacil ? |
tak, o samo centrum to dbają, ale dalej to nic nie widzą, malują pasy na jezdni, żeby wyglądało czyściej |
|
|
|
|
Tomek73
Mina
Pomógł: 5 razy Dołączył: 18 Lis 2007 Posty: 1407 Skąd: Niewielka Wioska
|
Wysłany: 09-04-2009, 19:58
|
|
|
wczoraj w akcji był nowy nabytek ZGiK - taki mały samochodzik ze szczotkami i pojemnikiem na kurz. Tylko ze to co szczotki zebrały do pojemnika, to wylatywało z tyłu i robiło wielką chmurę za pojazdem. Chyba miał włączona funkcję "zakurzacz" |
|
|
|
|
master7
Hysinbold
Osiedle: Zdrojowe
Pomógł: 3 razy Wiek: 51 Dołączył: 07 Gru 2006 Posty: 3885 Skąd: Wieliczka
|
|
|
|
|
Tomek73
Mina
Pomógł: 5 razy Dołączył: 18 Lis 2007 Posty: 1407 Skąd: Niewielka Wioska
|
Wysłany: 10-04-2009, 10:54
|
|
|
Nie śmiem sie nasmiewać - stwierdzam tylko ze ta zamiatareczka jest chyba w wersji wojskowej - wspaniale stawia zasłone dymna |
|
|
|
|
Rumcajs
Gość
|
Wysłany: 10-04-2009, 12:04
|
|
|
Natomiast przy Jedynaka od kilku dni leżą kupki śmieci przy chodniku. Ktoś się napracował i ładnie posprzątał, tylko teraz nie ma tego kto wywieźć. Znowu coś nie tak z koordynacją prac - za parę dni to wszystko rozwieje wiatr i trzeba będzie zamiatać od nowa. |
|
|
|
|
|