Wieliczka Czy Wieliczce potrzebne jest "ożywienie wieczorne"

raphalsky · Mina Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 1129 Skąd: Wieliczka

Ponieważ od niedawna pomieszkuję w Wieliczce zastanawiam się nad zagadnieniem jak w temacie. Wieczorem ciężko spotkać kogokolwiek na ulicy. Dobrze to, czy źle?

MisterWlck · Wysłany: 13-02-2009, 16:24

Wieczorem można spotkac w mieście jakieś osoby tylko nie zawsze są to odpowiednie osoby.

raphalsky · Mina Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 1129 Skąd: Wieliczka

Otóż właśnie!
Czy obecny stan jest zadowalający, czy też lepiej by było gdyby centrum miasta tętniło życiem tak jak Rynek czy Kazimierz:?:

MisterWlck · Wysłany: 13-02-2009, 16:45

Tętniło życiem jak Rynek lub Kazimierz

przemo · Wysłany: 13-02-2009, 16:55

hmmm temat poruszany, ogolnie ja bym chciał żeby wieliczka "ożyła" , ale z aobecnych władz na to nie licze

nietopesh · Wysłany: 13-02-2009, 17:40

Czy dobrze?? Czy źle?? Ja bym zapytał o czym to świadczy ??

Jak dla mnie o typowym sypialnianym charakterze miasta i braku jakiejkolwiek inicjatywy.

MG · Wysłany: 13-02-2009, 18:37 **"ożywienie wieczorne"**

Warto zapytać o wieczorne ożywienie funkcjonariuszy policji. Co zawierają ich notatniki, jakie raporty składają rano po służbie?
Czy wszyscy mieszkańcy Wieliczki byliby zainteresowani rozwojem tej sfery życia?
MG

Madafaker · Wysłany: 13-02-2009, 18:52

Nie bardzo rozumiem powyższe przesłanie...

Wracając do sedna...aby czynnie uczestniczyć w wieczorno-nocnym "karnawale"...to poza aspektem miejsc ku temu stworzonych...trzeba mieć pieniądze i jeszcze raz pieniądze.Wszyscy wiemy jak aktualnie kształtuje się w społeczeństwie a co za tym idzie i u młodzieży ta sytuacja...trudno przecież wieczorem "tanim kosztem" tylko spacerować bez celu po zaśnieżonych ulicach.

pablo · Wysłany: 13-02-2009, 19:22

Może za bardzo jesteśmy zepsuci sąsiedztwem Krakowa i wydaje nam się, że każde miasto powinno tętnić wieczorem i nocą. Tymczasem znacznie większe miasta usypiają o wczesnej porze... Wydaje mi się, że nocne życie jest tam gdzie są turyści lub studenci,pierwszych mamy za mało w Wieliczce (to, że są w Kopalni nie oznacza, że bawią w Wieliczce), a młodzież/studenci z braku oferty jedzie do Krakowa, więc nie ma dla nich oferty, bo i tak jadą do Krakowa

.

Odpowiadając na pytanie, pewnie, że byłoby fajnie, gdyby chociaż jakaś jedna ulica Wieliczki pozostawała żywa późną godziną, czyż nie sympatyczny jest spacer np. po Rynku w Krakowie w nocy?

pingwin · Gość

Zamiast marzeń , należałoby zapytać tych którzy działają póżniej niż 20-ta , a to sa dwa sklepy , dwie pizzerie położone w centrum miasta i dwie restauracje przy obwodnicy , jaki mają ruch , a może Wieliczanie wybierają najcięższa pracę domową a to zmienianie programów pilotem w telewizorze . Lubię robić zakupy w Paleo na Wincentego Pola i zastanawiam się czy wogóle otwarcie sklepu po 20-tej w tym miasteczku jest opłacalne , bo odnoszę wrażenie że więcej jest pracowników niż klientów !

gość · Gość

pablo ma racje sasiedztwo krakowa utraca wszelkie inicjatywy zwiazane z zapewnieniem mieszkańcom rozrywek nikt sie nie pokusi wyłorzys znaczna gotówke a potem bedzie miał pustki i straty i nie prawdza jest że to wina władz wiemy ze w Krakowie mamy wiekszy wybór dlatego wieliczanie wybieraja właśnie Kraków

agga · Wysłany: 14-02-2009, 17:33

Cytat:

i nie prawdza jest że to wina władz wiemy ze w Krakowie mamy wiekszy wybór dlatego wieliczanie wybieraja właśnie Kraków

tak tylko żeby jeszcze jakiś powrotny nocny transport był

sierot · Wysłany: 14-02-2009, 18:38

Sprawa jest prosta. Sąsiedztwo Krakowa jest na tyle bliskie, że faktycznie oferta rozrywkowa w Wieliczce powinna być prawie tak dobra, jak właśnie w Krakowie. W innym przypadku ludzie i tak wybiorą ten drugi, z tego względu, że dojazd samochodem do centrum nie zajmuje w godzinach wieczornych więcej, jak 15 minut. Jedynym problemem pozostaje rzeczywiście komunikacja nocna, nie wspominając tu już o okolicznych wioskach. Koniec końców, szansa, iż w Wieliczce powstaną jakiekolwiek nowe dyskoteki, kluby muzyczne, puby, restauracje, bilard, o kinie nie wspominając, jest raczej żadna. Smutne, ale prawdziwe.

anhelli · Wysłany: 15-02-2009, 10:37

Myślę, że Wieliczce potrzebne jest ożywienie, ale nie tyle wieczorne, ale w ogóle. Tak, aby tzw. kultura miejska nie koncentrowała się wyłącznie wokół Klemensa i Biedronki, a turystów wyłącznie wokół Kopalni. Bliskość Krakowa narzuca zapewne jakieś wymogi estetyczne, ale Kraków to nie tylko Rynek, a przede wszystkim osiedla dzielnicowe i blokowiska, no i przede wszystkim Nowa Huta. Rozumiejąc w ten sposób, że np. Wieliczka jest dużą dzielnicą Krakowa (hipotetycznie), powinno się dążyć do ożywienia miasta na wzór dzielnic Krakowa... Proces zapewne jest długotrwały, więc zmiany muszą nastąpić najpierw w mentalności społecznej, a jeszcze wcześniej w tzw. aparacie administracyjno-urzędniczym..

oseczka · Wysłany: 15-02-2009, 21:48

świta spod Biedronki czy Klemensa to nic

ludzie się kręcą w nocy ale zazwyczaj piątek, sobota

wiadomo jest zima to ruch jest mniejszy w lecie się zwiększa ale zazwyczaj są to tylko imprezy "prywatne" jak by zrobić przynajmniej jedną knajpkę gdzieś niedaleko centrum a'la krakowski Kazimierz, ostatnio w pracy rozmawiałam z paroma osobami po 30. wiadomo człowiek w każdym wieku chce poszaleć ale nie ma zbytnio do tego miejsc w Wieliczce takich "potańcówek" dla starszego pokolenia nie ma w ogóle w Krakowie garstka... tak samo kultura pod kątem sztuki 2 sale "teatralne" są nieużywane praktycznie, mamy tak samo szkołę muzyczną, chóry ale o koncertach tez się rzadko słyszy