Poprzedni temat «» Następny temat
Wieliczka: NIE dla sierpa i młota

Co sądzisz o propozycji utworzenia muzeum komunizmu w Wieliczce?
popieram
32%
 32%  [ 18 ]
popieram, lecz proponuję inny wystrój zewnętrzny
25%
 25%  [ 14 ]
nie mam zdania
5%
 5%  [ 3 ]
jestem przeciwna/y
30%
 30%  [ 17 ]
jedynie słuszną decyzję odmowną podjęły władze gminy poparte przez kombatantów, sołtysów i przewodniczących osiedli
5%
 5%  [ 3 ]
Głosowań: 55
Wszystkich Głosów: 55

Autor Wiadomość
master7 
Hysinbold



Osiedle: Zdrojowe
Pomógł: 3 razy
Wiek: 51
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 3885
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 03-09-2008, 14:07   

Dyskusja może i ciekawa, ale chyba jednak za bardzo odbiegliście od tematu
_________________
www.wieliczka24.info
www.master7.rowerpower.org
Hosting Dedykowany | Wirtualizacja | Profesjonalny Hosting | Serwery Gier
 
  master771
     
nacomito 
Nadszybie



Osiedle: Bulwar Zachodzącego Słońca
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 3812
Wysłany: 03-09-2008, 14:11   Była oficer SB konsultantka reżysera?

Dziękuję, Zenon, za ciepłe słowa. Oby nasi politycy tak się spierali.

Paweł Chochlew przyznał się, że scenariusz oparł głównie na materiałach Stanisławy Górnikiewicz-Kurowskiej, z którą się konsultował przy tworzeniu scenariusza. Była oficer SB, szkolona po wojnie przez NKWD w ośrodku pod Warszawą, inwigilowała środowisko westerplatczyków przez kilkadziesiąt lat, skutecznie je skłócając. Ma też swój niemały udział w fałszowaniu historii Westerplatte oraz szkalowaniu dobrego imienia wielu westerplatczyków.

Jeśli reżyser-scenarzysta zawierzył takiemu człowiekowi, to niech zajmie się produkcją pornosów. Nie będę protestował.

Jeśli zaś chodzi o niemieckich palców maczanie, to obawiam się wojowniczych ziomkostw, kolejnych pomysłów Moniki Steinbach, rury pod Bałtykiem, a również finansowego wsparcia kontrowersyjnego filmu.
 
     
nacomito 
Nadszybie



Osiedle: Bulwar Zachodzącego Słońca
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 3812
Wysłany: 17-09-2008, 16:39   17 WRZEŚNIA

Dzisiaj mija 69 lat od agresji Sowietów na Polskę.

Atak Armii Czerwonej był przesądzony na długo przed 17 września 1939 r. Do rozpoczęcia inwazji Związek Radziecki zobowiązał się już w tajnej części zawartego 23 sierpnia 1939 paktu Ribbentrop-Mołotow, w którym Stalin i Hitler rozdzielili między siebie terytorium Polski.

Armia Czerwona rzuciła na Polskę ogromne siły: ponad 600 tysięcy żołnierzy, prawie 5 tysięcy czołgów i 3,3 tys. samolotów. Całe siły podzielone zostały na dwa fronty: białoruski i ukraiński.

Inwazja sowiecka zakończyła się 22 września, kiedy Armia Czerwona wspólnie z Wehrmachtem zorganizowały uroczystą defiladę wojsk pancernych w Brześciu nad Bugiem, która była symbolem IV rozbioru Polski, dokonanego przez dwa wielkie mocarstwa.

Propaganda sowiecka określała agresję na Polskę jako "wyprawę wyzwoleńczą" w obronie "ludności zachodniej Ukrainy i zachodniej Białorusi". W konsekwencji ataku do niewoli sowieckiej trafiło ponad pół miliona polskich żołnierzy. Nastąpiły także masowe deportacje ludności, które według różnych źródeł, objęły od kilkuset tysięcy do miliona obywateli polskich.

Czy przeciwnicy powstania muzeum komunizmu pamiętają tę datę?
 
     
nacomito 
Nadszybie



Osiedle: Bulwar Zachodzącego Słońca
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 3812
Wysłany: 17-09-2008, 22:15   17 września? A co to za data?

Przeciwnikom muzeum komunizmu dedykuję:

Sondaż „Rzeczpospolitej”:
Cytat:
19 proc. badanych twierdziło, że Polskę zaatakowali tego dnia Niemcy, 11 proc. sądziło, że wybuchło wówczas powstanie warszawskie. 7 proc. respondentów uznało, że 17 września 1939 r. dokonano zbrodni w Katyniu, a 3 proc. twierdziło, że Polska odzyskała wtedy niepodległość. Co dziesiąty badany nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytanie.

O tym, co się wydarzyło 17 września 1939 r. wie tylko 38 proc. młodych Polaków, w wieku 18-29 lat.
70 proc. respondentów uznało, że o sowieckiej napaści mówi się w mediach za mało.

Sondaż telefoniczny przeprowadzono na próbie 500 osób w dniach 13- 14 września.
http://wiadomosci.gazeta....o_zdarzylo.html
 
     
pablo 
Mina



Osiedle: Lekarka
Pomógł: 2 razy
Wiek: 50
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2646
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 18-09-2008, 10:04   

Coraz mniej mówi ludziom, szczególnie młodym 1.09, a co dopiero 17.09...
 
     
nacomito 
Nadszybie



Osiedle: Bulwar Zachodzącego Słońca
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 3812
Wysłany: 18-09-2008, 18:57   1 września i 17 września w Wieliczce

Poszperałem trochę i dowiedziałem się, że Panorama Powiatu Wielickiego jest gazetą z czternastoletnią tradycją. Pierwsze wydanie ukazało się 17 września 1994 roku. Jednak o swym jubileuszu, ani o agresji hitlerowskiej i sowieckiej http://www.infopw.pl nie wspomniała. Tym cenniejsze było zamieszczenie na jej łamach antymuzealnego protestu sołtysów!

Po co muzeum, jeszcze trochę i jedynie koniec własnego nosa będzie się liczył.

Redaktorom Panoramy Powiatu Wielickiego z okazji Jej jubileuszu życzę dobrego samopoczucia i samych łatwych tematów.

O agresji hitlerowskiej i sowieckiej nie wspomniał również http://www.wieliczka.eu/pl .

Portal http://www.wieliczka.pl przypomniał, że 69 lat temu hitlerowskie Niemcy napadły na Polskę i obwieścił, że Zarząd Powiatu Wielickiego oraz Sekretarz Powiatu uczcili rocznicę złożeniem kwiatów pod obeliskiem upamiętniającym odzyskanie przez Polskę niepodległości. Datę 17 września 1939 portal przemilczał.

Tragedię polskiego września 1939 i miliony ofiar II wojny światowej uczcili też członkowie Klubu Radnych Przyjazny Powiat Aleksandra Ślusarek i Andrzej Masny, którzy wraz z Zarządem Powiatu Wielickiego złożyli kwiaty pod obeliskiem upamiętniającym odzyskanie przez Polskę niepodległości. http://www.przyjaznypowiat.com. O agresji 17 września Klub zapomniał.

Ciekaw jestem czy Radni Powiatu Wielickiego na XX sesji Rady Powiatu Wielickiego, która odbyła się 18 września 2008r uczcili tragiczną rocznicę?
 
     
historyk
Gość
Wysłany: 18-09-2008, 19:57   Re: 1 września i 17 września w Wieliczce

nacomito napisał/a:
Portal http://www.wieliczka.pl [..] Datę 17 września 1939 portal przemilczał.


17 września w istocie nie jest jakąś szczególną datą. Rosjanie zaczęli "dokazywać" na ziemiach polskich później - od późnej jesieni 1939. Nie umniejszam tu zbrodni stalinowskiej Rosji Sowieckiej tylko odnoszę się do konkretnej daty. Tak naprawdę ta data (17.09) oznacza upadek Państwa Polskiego - ucieczkę legalnych polskich władz za granicę.

Jeśli mamy już być tak pracyzyjni to może warto by tu jeszcze wspomnieć o:

udziale Litwy w rozbiorze Polski w 1939:

27 października 1939r. wojska litewskie bez wypowiedzenia wojny Polsce, za zgodą ZSRR, przy symbolicznym zniszczeniu polskich szlabanów granicznych, przekroczyły granicę II RP i zajęły Wilno z Wileńszczyzną wpisując w ten sposób swój udział w IV rozbiór Polski. Po zajęciu Wilna doszło do masowej litwinizacji całego życia publicznego, rugowania Polaków z pracy i ziemi, a finałem była likwidacja Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie w dn.15 grudnia 1939r.

udziale Słowacji w ataku na Polskę w 1939:

1 września 1939 r., bez wypowiedzenia wojny, słowacki Korpus Armijny w sile trzech dywizji piechoty o kryptonimach "Janosik", "Razus" i "Skultety" uderzyły na granice bronione przez Armie: "Kraków" i "Karpaty". [..] Zdarzało się maltretowanie, a następnie rozstrzeliwanie wziętych przez Słowaków do niewoli polskich żołnierzy, co w świetle przepisów konwencji haskiej i genewskiej stanowiło zbrodnię wojenną.
21 listopada 1939 r., kanclerz Rzeszy niemieckiej Hitler oraz prezydent Republiki Słowackiej ks. prałat Józef Tiso zawarli umowę międzynarodową. Nie czekając na wymianę dokumentów ratyfikacyjnych, armia, żandarmeria i administracja słowacka przystąpiły do depolonizacji Spisza i Orawy. Polaków rugowano z urzędów, ze szkół, rozpoczęto także prześladowania polskiego duchowieństwa katolickiego. Administracja słowacka, na przełomie listopada i grudnia 1939 r., zapoczątkowała akcję pozbawiania Polaków, Żydów i Romów zamieszkałych od stuleci na Spiszu i Orawie, ekonomicznych podstaw bytu.



i wreszcie udziale Ukraińców z OUN czyli Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów:

Akcje dywersyjne OUN były tłumione przez siły Wojska Polskiego, zwłaszcza po próbie opanowania Stryja przez grupy specjalne OUN w nocy z 12 na 13 września, mającej charakter rebeli. W dniach następnych doszło do podobnych wystąpień OUN w powiatach mieszanych narodowościowo, dywersje miały miejsce m. in. w Podhorcach, Borysławiu, Truskawcu, Mraźnicy, Żukotynie, Uryczu, w okolicach Mikołajowa i Żydaczowa.Na tle walk między OUN i polskimi siłami wojskowymi dochodziło do mordowania polskiej ludności cywilnej, w licznych akcjach brali członkowie OUN oraz część miejscowej ludności, np. we wsi Koniuchy i Potutory zginęło łącznie ok. 100 Polaków, a w Kolonii Jakubowice spalono 57 zagród i zamordowano ok. 20 Polaków.


link
 
     
nacomito 
Nadszybie



Osiedle: Bulwar Zachodzącego Słońca
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 3812
Wysłany: 24-09-2008, 19:39   Muzea to pamięć, to historia

Cieszę się, że historyk doprecyzował udział sąsiadów w agresji na Polskę w 1939r.
Jednak Twoje stwierdzenie że:

historyk napisał/a:
17 września w istocie nie jest jakąś szczególną datą. Rosjanie zaczęli "dokazywać" na ziemiach polskich później - od późnej jesieni 1939.

wprawiło mnie w osłupienie.

Wojna polsko-bolszewicka, 17-września, Katyń, armia Andersa, Monte Cassino (do 1956r) były w latach polskiej drogi do komunizmu tematami tabu. Prawdy uczyli rodzice, dziadkowie i prawdziwi historycy, którzy „chcieli chcieć”, którzy nie bali się szykan i represji. Szkolny program historii kończył się praktycznie wraz z I wojną światową. Ważniejsze były np. wojny trojańska, perskie, peloponeskie, wyprawy krzyżowe czy wojny napoleońskie.

Nie mogę pojąć jak historyk może lekceważyć bezpardonową agresję sąsiada, który zerwał wszystkie układy zawarte uprzednio z Polską (w tym traktat ryski i układ o nieagresji) pod pretekstem „rozpadu państwa polskiego, ucieczki rządu polskiego, konieczności ochrony mienia i życia zamieszkujących wschodnie tereny polskie Ukraińców i Białorusinów oraz uwalniania ludu polskiego od wojny”.

Zastanawiam się czy jesteś niedoinformowany, czy masz krótką albo wybiórczą pamięć. Bo jak podsumował Pablo:

Pablo napisał/a:
Coraz mniej mówi ludziom, szczególnie młodym 1.09, a co dopiero 17.09...
 
     
pablo 
Mina



Osiedle: Lekarka
Pomógł: 2 razy
Wiek: 50
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2646
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 25-09-2008, 11:07   

Apropos napaści sąsiadów przyznaję, że dopiero nie dawno dowiedziałem się że nie tylko Niemcy i ZSRS napadły na Polskę, chociaż tematyką interesowałem się od zawsze. Był jakiś teleturniej w tv i zdziwiłem się wielce, jak było pytanie o kto jeszcze, obstawiłem Litwę, bo wiedziałem, że mieli powody do nienawiści. Ale Słowacy - zaskoczyło mnie to kompletnie, zwłaszcza, że zachowali się niegodnie... A Litwa?? Czytałem ostatnio, że przebierała nóżkami, ale jednak ich ówczesny prezydent bojąc się konsekwencji międzynarodowych nie zgodził się na dołączenie do ataku na Polskę z nazistami. W listopadzie faktycznie dostali Wilno, ale to już było "tylko" krojenie już zdobytego przez Niemców terytorium...
 
     
historyk
Gość
Wysłany: 25-09-2008, 14:10   Re: Muzea to pamięć, to historia

nacomito napisał/a:
Nie mogę pojąć jak historyk może lekceważyć bezpardonową agresję sąsiada, który zerwał wszystkie układy zawarte uprzednio z Polską (w tym traktat ryski i układ o nieagresji) pod pretekstem „rozpadu państwa polskiego, ucieczki rządu polskiego, konieczności ochrony mienia i życia zamieszkujących wschodnie tereny polskie Ukraińców i Białorusinów oraz uwalniania ludu polskiego od wojny”.


Nacomito - niczego nie lekceważę. Zacytuję poprzednią wypowiedź:

historyk napisał/a:

Nie umniejszam tu zbrodni stalinowskiej Rosji Sowieckiej tylko odnoszę się do konkretnej daty.


Data 17 września nie ma dla polskiej historii szczególnego znaczenia i została trochę sztucznie "nadmuchana" do roli symbolu, być może na zasadzie, że "zakazny owoc" jest najatrakcyjniejszy.
Więc nie ma też powodu, żeby akurat o tej dacie specjalnie pamiętać.
Myślę, że 1 września jest wystarczająco pojemny aby zmieściła się tam pamięć o napaści Niemiec, Rosji, Słowacji i Ukraińców i Litwy. I dla mnie, jako historyka nie jest już szczególnie istotne żeby ludzie pamiętali że Niemcy i Słowacja to 1 września a Litwa to 27 październik a Rosja to 17 września. Ważne żeby pamiętali, że wybuchała wojna i wszyscy sąsiedzi (z wyjatkiem Rumunii i Węgier) nam dołożyli. O tym trzeba pamiętać.

Trzeba też pamiętać o tym - o czym chce zapomnieć wielu tzw "prawdziwych Polaków" - że jesienią 1938 Polska nie okazała się wcale lepsza swoich późniejszych oprawców. Gdy tylko pojawiła się okazja, ręka w rękę z Niemcami - uderzyliśmy zdradziecko Czechów w plecy - zabierając (lub jak piszą niektórzy: "odbierając" - ach ta retoryka) im Zaolzie. Polskie wojsko niszczyło czeskie godła, aresztowała czeskie władze i likwidowało wszelkie oznaki czeskiej państwowości zupełnie tak samo, jak rok później czynili to Słowacy na Spiszu.
Nie wypominałbym więc Rosji czy innym sąsiadom, że we wrześniu 1939 "skorzystali z okazji" bo Polska nie była lepsza, zrobiła dokładnie to samo, gdy miała po temu okazję.

Pamiętaj Nacomito - nie neguję zbrodni sowieckich w Polsce - uważam jedynie, że data 17 września nie jest specjalnie godna tego aby ją pamiętać.
Ważniejszą datą, która powinna być symbolem zbrodni Sowietów na Polakach jest kwiecień 1943 - odkrycie grobów katyńskich.
 
     
nacomito 
Nadszybie



Osiedle: Bulwar Zachodzącego Słońca
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 3812
Wysłany: 26-09-2008, 21:06   Dla historii wszystki daty są ważne

historyk napisał/a:
Data 17 września nie ma dla polskiej historii szczególnego znaczenia i została trochę sztucznie "nadmuchana" do roli symbolu, być może na zasadzie, że "zakazny owoc" jest najatrakcyjniejszy.
Więc nie ma też powodu, żeby akurat o tej dacie specjalnie pamiętać. […]

Pamiętaj Nacomito - nie neguję zbrodni sowieckich w Polsce - uważam jedynie, że data 17 września nie jest specjalnie godna tego aby ją pamiętać.
Ważniejszą datą, która powinna być symbolem zbrodni Sowietów na Polakach jest kwiecień 1943 - odkrycie grobów katyńskich.

Uważam, że jako historyk powinieneś umieć kojarzyć fakty. Gdyby nie agresja sowiecka, nie byłoby Katynia, nie byłoby deportacji tysięcy Polaków za Ural, nie byłoby oddziałów Andersa i Berlinga, nie byłoby czerwonych maków pod Monte Cassino … Wymieniać można w nieskończoność, a jednym słowem: wojna potoczyłaby się w sposób trudny do przewidzenia, zaś na mapie mogło braknąć nazwy: POLSKA. Dlatego winniśmy pamiętać datę 17 września i mieć świadomość naszego miejsca w Europie.
 
     
historyk
Gość
Wysłany: 27-09-2008, 09:07   

nacomito napisał/a:
[Gdyby nie agresja sowiecka [..] na mapie mogło braknąć nazwy: POLSKA. Dlatego winniśmy pamiętać datę 17 września i mieć świadomość naszego miejsca w Europie.


Nacomito - naprawdę uważasz, że tylko dzięki sowieckiej agresji Polska nadal istnieje na mapie, czy trochę się zagalopowałeś w wywodach ?
 
     
pablo 
Mina



Osiedle: Lekarka
Pomógł: 2 razy
Wiek: 50
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2646
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 30-09-2008, 08:49   

Gdybanie to jest to czego historycy ponoć nie lubią, a nad czym każdy się zastanawia...
Być może gdyby Niemcy sami zajęli Polskę mieliby o kilkaset kilometrów bliżej do Moskwy i ta by padła w 41, a trudno uwierzyć w wygraną z Niemcami przez samych Amerykanów, ale być może wtedy Rosja by się przygotowała, bo nie byłoby układu Ribbentrop-Mołotow, a być może nie byłoby 1.09 bo Hitler bez gwarancji ze strony Rosji by nie zaatakował...
I gdybać można w nieskończoność...
Faktycznie 17.09 nie jest może datą, którą wymagałbym od każdego, aby pamiętał, jednak o tym, że Polska we wrześniu 1939 padła ofiarą rozbiorów pomiędzy przede wszystkim 2 państw, każdy powinien wiedzieć.
 
     
nacomito 
Nadszybie



Osiedle: Bulwar Zachodzącego Słońca
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 3812
Wysłany: 30-09-2008, 11:25   

pablo napisał/a:
[...] o tym, że Polska we wrześniu 1939 padła ofiarą rozbiorów pomiędzy przede wszystkim 2 państw, każdy powinien wiedzieć.

i o to mi chodziło gdy wywołałem temat. Zaś sondaż Rzeczpospolitej, wprawdzie nie do końca miarodajny, podkreśa
Polaków niewiedzę w tej dziedzinie.
 
     
nacomito 
Nadszybie



Osiedle: Bulwar Zachodzącego Słońca
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 3812
Wysłany: 12-08-2013, 09:54   

Eksponaty Muzeum PRL zabrano do stolicy. Leżą w magazynach
Cytat:
KONTROWERSJE. 5 tys. przedmiotów podarowanych przez mieszkańców Krakowa miało trafić do placówki w Nowej Hucie

- Jest duże rozgoryczenie wśród darczyńców. Ja na przykład przekazałem pamiątki po moim ojcu, który budował Nową Hutę: dokumenty, odznaczenia, zdjęcia. A teraz nie wiem, czy te rzeczy ujrzą kiedyś światło dzienne - denerwuje się Maciej Mach, który działał w nowohuckiej opozycji, a potem włączył się też w tworzenie Muzeum PRL w dawnym kinie Światowid.

Muzeum PRL-u miało być jednym z najbardziej oczekiwanych muzeów w Krakowie i w nowoczesny sposób opowiadać najnowszą historię. Jego pomysłodawcami byli Andrzej Wajda i jego żona Krystyna Zachwatowicz. Od samego początku podlegało ministrowi kultury i było częścią Muzeum Historii Polski w Warszawie.

W tworzenie placówki już w 2009 r. zaangażowały się takie autorytety, jak prof. Andrzej Chwalba, prof. Andrzej Paczkowski czy prof. Tomasz Gąsowski. Bardzo szybko okazało się jednak, że nie pójdzie to gładko. Kolejne scenariusze ogólnej wizji muzeum były odrzucane przez członków Rady Programowej. Szefowa tej rady, Krystyna Zachwatowicz, już w 2010 r. wypowiadała się publicznie, że czas na stworzenie scenariusza został zmarnowany. Rada przestała się spotykać. Przez cztery lata organizacja nowej placówki nie ruszyła nawet z miejsca.

- Może zastanówmy się, czy chcemy mieć to muzeum, czy nie - apelował w 2012 r. na łamach "Dziennika Polskiego" prof. Tomasz Gąsowski, podkreślając, że jest już byłym członkiem Rady Muzeum PRL-u.

Z końcem 2012 r. było już wiadomo, że placówkę przejmie gmina Kraków. O zmianę gospodarza zabiegał Andrzej Wajda. Rada Miasta Krakowa poparła pomysł przede wszystkim dlatego, bo minister kultury zapowiedział, że będzie przez pięć lat przekazywał po 1 mln zł rocznie na jej prowadzenie. Dodatkowe środki obiecał na sfinansowanie konkursu na scenariusz i projekt ekspozycji stałej. Kraków przejął placówkę 1 stycznia 2013 r. Wsparcie od ministra do tej pory jednak nie dotarło.
- Kontynuujemy negocjacje z Ministerstwem Kultury. Wszystko wskazuje, że umowa zostanie podpisana we wrześniu - mówi Filip Szatanik, z-ca dyr. Wydziału Informacji Urzędu Miasta Krakowa.

Cierpliwość stracili już jednak ludzie, którzy przekazali do muzeum osobiste pamiątki. W tym celu organizowana była nawet specjalna akcja pod hasłem "Uwolnij pamięć". Zgodnie z oczekiwaniami muzealników, krakowianie przeszukali szuflady i oddali swoje rzeczy.

Po tym jednak, jak Rada Miasta Krakowa przegłosowała uchwałę o przejęciu muzeum przez gminę, Muzeum Historii Polski zabrało ze sobą eksponaty do Warszawy:
- Musieliśmy opuścić budynek, gdzie mieliśmy to wszystko zostawić? W mokrych piwnicach w Światowidzie? - komentuje Jadwiga Emilewicz, była kierownik Muzeum PRL-u, które przez te wszystkie lata czekało też na gruntowny remont.
Dodaje też, że eksponaty były kupowane i darowane warszawskiej placówce, więc zgodnie z prawem należą teraz do niej. Wśród około pięciu tysięcy rzeczy są fragmenty pomnika Lenina, sztandary ,,Solidarności", przeważają dokumenty, gazety, zdjęcia, są też meble, ubrania, sprzęty, np. saturator, który przyjechał do Krakowa aż z Legnicy.

- Nie tylko mieszkańcy Nowej Huty i Krakowa oddawali eksponaty - zaznacza w rozmowie z "DP" Jadwiga Emilewicz.

Dariusz Barański, z-ca dyr. Muzeum Historii Polski, powiedział nam, że zgodnie z ustawą o muzealnictwie, na przekazanie tych rzeczy Krakowowi zgodę musi wydać minister kultury. Będzie to jednak żmudna praca - każdy przedmiot, który czeka przeprowadzka, wymaga odrębnej ekspertyzy i opinii.

Muzeum PRL-u jest dalej w fazie organizacji i podlega teraz Muzezum Historycznemu Miasta Krakowa. Pięć lat temu jego powstanie budziło takie emocje i nadzieje, jak Fabryka Schindlera na Zabłociu, która dziś bije rekordy popularności. Czy Muzeum PRL-u też odniesie spóźniony sukces, a Nowa Huta odzyska swoje pamiątki? Dyrektor Michał Niezabitowski z MHK mówi, że jest otwarty na współpracę z warszawskim muzeum.
PAULINA POLAK
źródło: http://www.dziennikpolski...l,,0:pag:2#nav0
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł
Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 18