Wieliczka Droga osiedlowa (od strony Skody)

Minusik · Gość

Witam,

Mam pytanko: Do kogo należy droga osiedlowa ta od strony Skody i komu można zgłaszać swoje uwagi dotyczące stanu nawierzchni?

(Wiem, że temat łączy się nieco z utrzymaniem zimowym tej drogi, ale czy do końca?)

Ta droga nigdy nie miała nawierzchni jak tor F1, ale to co się z nią stało po tej zimie jest przerażające. Podejrzewam, że w pewnym stopniu przyczyniła się do tego faktu także budowa nowych bloków oraz wykop kanalizacyjny, który wykonano pod koniec lutego. I to ostatnie szczególnie mnie zdenerwowało. Wykop został zalany betonem (jeśli można tak to nazwać). Po około 3 tygodniach już widać jak bardzo został on wypłukany przez wodę. Erozja postępuje, a poważnych deszczy jeszcze nie było... co się stanie za 2 miesiące? Da się jeszcze przejechać do parkingu wzdłuż bloków? Może jakaś reklamacja wkonanych prac wchodzi w grę?
Myślę, że warto komuś "wyżej" zwrócić na to uwagę. Salon Skody pewnie też tę naszę ewentualną petycję poprze... no chyba, że na naprawach zawieszenia zarobią więcej niż na zadowolniu klientów z łatwego dojazdu

Pozdrawiam,
Minusik

nacomito · Wysłany: 25-03-2009, 23:39

joseph · Gość

A droga dojazdowa pod 10tke i wzdłuż bloku, w czyjej jest gestii?

Minusik · Gość

Dziś coś się zaczęło wreszcie dziać. Zerwali ten popękany beton i mam nadzieję, że położą nowy - lepszy.

nacomito - wygląda na to, że Twoja walka nie była bez odzewu. :one:

GM · Gość

W trakcie wykonywania kanalizacji w niezabezpieczony wykop żona wpadła kołem i uszkodziła zderzak. Było to ok 10 lutego, a prace miały trwać do 31.01. Ekipa tłumaczyła, ze oni zdemontowali zabezpieczenia bo zabierali się do pracy.
Wezwana policja stwierdziła ze ich to nie specjalnie interesuje bo jest to droga prywatna !!!!.
Nadzór budowlany odpowiedział po ponownym piśmie, że to nie jest w ich gestii i sprawa się rozeszła bo trzeba by w tej sprawie stracić ogromnie dużo czasu i pewnie z marnym efektem..
Prace były prowadzone w sposób karygodny, a nieustanne blokowanie drogi przez budowlańców w trakcie budowy na granicy ludzkiej wytrzymałości.
Był nawet pomysł, żeby zablokować wjazd od strony Jedynaka tak aby po pracy nie mogli wyjechać robotnicy swoimi busikami.

Tomek73 · Wysłany: 16-04-2009, 13:42

To trzeba było wezwzć SM, zrobić zdjęcia ( nawet komórką), znaleźć swiadka i zasugerować właścicielowi drogi wypłatę odszkodowania. W przypadku odpowiedzi negatywnej zawsze można postraszyć sądem. Kiedy 2 lata temu z Różowej Kamienicy spadła mi na samochód czapa sniegu, włascicielka też umywała rece. Przyjechali strażnicy, postraszyłem sądem i wyskoczyła z kasy. W bonusie dostała jeszcze usuwanie śniegu z dachu przez straż pożarna i rachunek.

GM · Gość

Jak napisałem wyżej była policja, droga jest gminna, zdjęcia mam zrobione aparatem tylko po sądach trzeba by się włóczyć, bo wykonujący pracę na drodze mieli wszystko i wszystkich w d... .