Poprzedni temat «» Następny temat
Dzieci i wakacje...
Autor Wiadomość
solniak 
Gallus gallus



Pomogła: 2 razy
Wiek: 25
Dołączyła: 18 Lip 2007
Posty: 3238
Skąd: z internetu
Wysłany: 20-07-2011, 18:42   

ewa1980 napisał/a:
Kazda praca meczy, gornik lekarz mechanik. Rozumiem ze kazdy jest swiadomy wyboru jakiego dokonuje, to ze nauczyciele w okresie wakacji nie specjalnie sie wysilaja

Zapewne. Ale tak jak napisałem - jest w interesie dzieci, aby nauczyciel od nich sobie odpoczął.

(Ale oczywiście można by ich pogonić do kopania rowów lub czyszczenia szczoteczką książek w bibliotece przez te dwa miesiace. Warto zadbać także o to, aby rolnicy w zimie tez coś siali, a pracownicy odśnieżania sypali w lecie śnieg i go potem zbierali.)

Poza tym jest to zawód kiepsko opłacany. W skali kraju większość nauczycieli to miernoty. Zabranie im wakcji, jeszcze bardziej obnizyłoby poziom tych, którzy tam trafiają.
_________________
Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. "
 
 
     
greg
Mina


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 1254
Wysłany: 20-07-2011, 19:01   

prezes napisał/a:
co robia nauczyciele w wakacje ze pensja wplywa???

A co ty robisz przez 5 1/2 tygodnia wakacji (urlopu)? - rozumiem, że odmawiasz przyjęcia wynagrodzenia w trakcie urlopu?.
zdarzyło Ci się mówić przez 6 godzin dziennie bez przerwy? (nie do koleżanek i kolegów w pracy tylko do np. 35 uczniów)?
miałeś zapewne zapalenie przeciązeniowe strun głosowych?
siedziałeś w domu i poprawiałeś klasówki, kartkówki, robiłeś bzdurne zestawienia?
spotkałeś nauczyciela, który tak jak Ty może zadzwonić do przełożonego i powiedzieć, że dzisiaj mam robotę w doopie i nie przychodzę do roboty? Ty możesz - on nie.
i wiele innych rzeczy, o których jak sądzę nie masz grama wiadomości.
Aby uniknąć inwektyw z Twojej strony informuję Cię, że nie jestem nauczycielem, ostatni raz pracowałem na etacie w 1996 roku, od tego czasu pracuję na kontraktach, często w innych rejonach PL i nie tylko, urlopu nie posiadam, jak biorę "przerwę w świadczeniu ussług" to nie mam wpływu kasy na konto, muszę ją mieć uzgodnioną np 5 tygodni wcześniej itp itd.
Prezes - jak chcesz być nauczycielem to sprawdź jakie wymogi i wykształcenie musisz posiadać i napisz na forum jak Ci idzie w drodze do osiągnięcia celu
Rozumiem z Twoich wypowiedzi, że wychodzisz spokojnie z domku, godzinka do pracy, 8 godzinek nudy, godzinka do domu, obiadek czeka, potem spacerek , rowerek, piwko, tv, wpisik na forum, spanko i od nowa. Czad - tylko ja bym wymiękł po 2 miesiącach, dlatego np Ci nie zazdroszczę.
Jeszcze jedna rada - pisząc o czymś trzeba posiadać minimum wiedzy, lub zainteresować się tematem.
 
     
prezes 
Komora


Pomógł: 1 raz
Wiek: 54
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 185
Wysłany: 20-07-2011, 20:00   

greg napisał/a:
A co ty robisz przez 5 1/2 tygodnia wakacji (urlopu)? - rozumiem, że odmawiasz przyjęcia wynagrodzenia w trakcie urlopu?.
zdarzyło Ci się mówić przez 6 godzin dziennie bez przerwy? (nie do koleżanek i kolegów w pracy tylko do np. 35 uczniów)?
miałeś zapewne zapalenie przeciązeniowe strun głosowych?
siedziałeś w domu i poprawiałeś klasówki, kartkówki, robiłeś bzdurne zestawienia?
spotkałeś nauczyciela, który tak jak Ty może zadzwonić do przełożonego i powiedzieć, że dzisiaj mam robotę w doopie i nie przychodzę do roboty? Ty możesz - on nie.
i wiele innych rzeczy, o których jak sądzę nie masz grama wiadomości.
Aby uniknąć inwektyw z Twojej strony informuję Cię, że nie jestem nauczycielem, ostatni raz pracowałem na etacie w 1996 roku, od tego czasu pracuję na kontraktach, często w innych rejonach PL i nie tylko, urlopu nie posiadam, jak biorę "przerwę w świadczeniu ussług" to nie mam wpływu kasy na konto, muszę ją mieć uzgodnioną np 5 tygodni wcześniej itp itd.
Prezes - jak chcesz być nauczycielem to sprawdź jakie wymogi i wykształcenie musisz posiadać i napisz na forum jak Ci idzie w drodze do osiągnięcia celu
Rozumiem z Twoich wypowiedzi, że wychodzisz spokojnie z domku, godzinka do pracy, 8 godzinek nudy, godzinka do domu, obiadek czeka, potem spacerek , rowerek, piwko, tv, wpisik na forum, spanko i od nowa. Czad - tylko ja bym wymiękł po 2 miesiącach, dlatego np Ci nie zazdroszczę.
Jeszcze jedna rada - pisząc o czymś trzeba posiadać minimum wiedzy, lub zainteresować się tematem.


kto wiecej pracuje kto mniej nauczyciel 27H tygodniowo czy handlowiec
kto ile godzin pracuje za kolkiem kto przy tablicy
kto ma prace bardziej stresujaca kto bezstresowa jesli takowa jest
kto ma ile urlopu i ile powinien wypoczywac, czy policjant z kryminalnej czy nauczyciel
kto powinien miec prawo do platnego urlopu dla poratowania zdrowia nauczyciel czy
gornik

widzisz ciezko bedzie przekonac spoleczenstwo ludzi do Twoich "racji"

greg napisał/a:
Rozumiem z Twoich wypowiedzi, że wychodzisz spokojnie z domku, godzinka do pracy, 8 godzinek nudy, godzinka do domu, obiadek czeka, potem spacerek , rowerek, piwko, tv, wpisik na forum, spanko i od nowa. Czad - tylko ja bym wymiękł po 2 miesiącach, dlatego np Ci nie zazdroszczę.
Jeszcze jedna rada - pisząc o czymś trzeba posiadać minimum wiedzy, lub zainteresować się tematem.


dosyc rozmijasz sie z rozumowaniem moich wypowiedzi, milo ze mi nie zazdroscisz

w drugim zyciu bede nauczycielem, przekonales mnie :)
_________________
PREZES
 
     
greg
Mina


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 1254
Wysłany: 20-07-2011, 20:10   

temat rzeka - ale musimy w innym wątku bo nas ADMIN wykasuje ;)
 
     
izakot 
Sztolnia


Osiedle: Zadory
Pomogła: 1 raz
Wiek: 46
Dołączyła: 15 Gru 2010
Posty: 154
Wysłany: 20-07-2011, 21:47   

solniak napisał/a:
Ja tylko dodam o wakacjach nauczycieli.
Ta praca bardzo męczy psychicznie. Te 2 miesiące są im potrzebne by odreaogwać. Korzystaja potem z tego dzieci w kolejnym roku szkolnym.

Inną sprawą jest karta nauczyciela, którą powinno się zlikwidować, choćby po to, aby dyrektor mógł łatwo wywalać ze swojej placówki leni i nieudaczników.


Kto by nie chcial miec tyle platnego urlopu....... dochodzi dzien dziecka dzien nauczyciela
dzien kobiet i wiele innych
_________________
Izabela
 
     
solniak 
Gallus gallus



Pomogła: 2 razy
Wiek: 25
Dołączyła: 18 Lip 2007
Posty: 3238
Skąd: z internetu
Wysłany: 20-07-2011, 21:55   

izakot napisał/a:
Kto by nie chcial

Lepiej napisz "ja bym chciała" i idź na studia nauczycielskie. 3 lata, licencjat i masz wymarzone wakacje.

Ta grupa społeczna nawet nigdy nie mogła sobie porządnie zastrajkować tak jak górnicy czy kolejarze, bo ich nawet prymas (już nie wiem który to był) publicznie potępiał jak chcieli w matury zastrajkować. Może zawód nauczyciela jest dla tych którzy zniosą małe zarobki i brak awansu, w zamian za trochę więcej wolnego...

Tak w ramach urawniłowki, po wyrównaniu liczby dni urlopowych, może warto byłoby też płace wyrównać w całej budzetówce. Wszyscy po 1 500 zł na rękę, aby było sprawiedliwie.
_________________
Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. "
 
 
     
pan_jacek 
Bałwan solny


Osiedle: W.Pola/Krzyszkowice
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 06 Sie 2010
Posty: 292
Wysłany: 20-07-2011, 23:41   

solniak napisał/a:
izakot napisał/a:
Kto by nie chcial

Lepiej napisz "ja bym chciała" i idź na studia nauczycielskie. 3 lata, licencjat i masz wymarzone wakacje.


I to w podstawówce lub gimnazjum gdzie można się zajechać...
Żeby móc się naprawdę poobijać i jeszcze czasami dla podleczenia własnego ego usłyszeć "Pani profesor" w ogólniaku... dodatkowe 2 lata :) Zatem izakot zapraszam na wydział, chętnie podzielę się zgromadzonymi materiałami.

Zastanawia mnie poziom niektórych wypowiedzi, szczególnie przykład górnika...
Przecież praca włożona w osiągnięcie poszczególnych zawodów w ogóle nie jest współmierna...
Ile się musi napracować przyszły nauczyciel a ile górnik. Górnik może pracowac bez matury.
Chorobliwie zazdrosnym polecam odbyć kilka nudnych szkoleń podczas urlopu, odbyć praktyki z niepełnosprawnymi dziećmi, referować coś przez 5-6h dziennie, zabrać pracę do domu, pojechać na 10 dni nad morze z grupą dzieciaków zamiast cieszyć się żoną/dzieckiem/mężem/kimkolwiek. Stanąć na czole starając się o sukces drugiej osoby, spędzić weekend na poprawianiu egzaminów maturalnych...

Albo po prostu skończyć studia ze specjalnością nauczycielską i załamać ręce ucząc alfabetu w 1 klasie szkoły podstawowej.


post scriptum: dzień kobiet nie jest dniem wolnym od nauki/pracy... dodatkowo dzień wolny od nauki nie zawsze oznacza dzień wolny od pracy, czasami nauczyciele muszą przyjść do pracy i kwitnąć na krześle w pokoju nauczycielskim tyle ile zażyczy sobie ministerstwo.

A może jeszcze dodacie że oprócz tego całego wolnego... to jeszcze prezenty przecież dostają przy pierwszej lepszej okazji! Może i tego niektórzy pozazdroszczą.
 
     
ArturSosin 
Nadszybie



Pomógł: 20 razy
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 4295
Wysłany: 21-07-2011, 06:59   

kiotari napisał/a:
A juz szczytem wszystkiego są
Dodam jeszcze coraz bardziej popularne lekcje indywidualne, na ktore trzeba dojechac. Nikt nauczycielowi nie rozlicza czasu dojazdu ani kosztow samochodu.
 
     
prezes 
Komora


Pomógł: 1 raz
Wiek: 54
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 185
Wysłany: 21-07-2011, 09:01   

Tutaj nie jestem pewny, ale wydaje mi sie ze w budzecie wydzialu edukacji jest osobna pozycja nauczanie indywidualne i kwota :?:
_________________
PREZES
 
     
nacomito 
Nadszybie



Osiedle: Bulwar Zachodzącego Słońca
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 3812
Wysłany: 21-07-2011, 09:09   

prezes napisał/a:
Tutaj nie jestem pewny, ale wydaje mi sie

Nie jesteś pewny, ale masz wyrobione, negatywne zdanie. Nie masz argumentów, ale lubisz pyskować. Nie na tym polega dyskusja.
 
     
prezes 
Komora


Pomógł: 1 raz
Wiek: 54
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 185
Wysłany: 21-07-2011, 15:06   

nacomito napisał/a:
Nie jesteś pewny, ale masz wyrobione, negatywne zdanie. Nie masz argumentów, ale lubisz pyskować. Nie na tym polega dyskusja.


Widzisz w przeciwienstwie do Ciebie mam wlsne zdanie i argumenty
_________________
PREZES
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 17