Poprzedni temat «» Następny temat
Badania ankietowe w Wieliczce
Autor Wiadomość
Marcin S
Gość
Wysłany: 16-10-2010, 10:35   Badania ankietowe w Wieliczce

W ciągu najbliższych dwóch tygodni na terenie miasta Wieliczka będą przeprowadzone badania na zlecenie urzędu miasta Krakowa dotyczące komunikacji publicznej w tym rejonie.
Proszę o poświęcenie ankieterom kilkunastu minut i udzielenie odpowiedzi na pytania związane z tą tematyką. Zebrane informacje będą wykorzystywane jedynie do zbiorczych zestawień statystycznych. Nigdzie nie będą przytaczane dane dotyczące pojedynczych osób.
Badania prowadzi Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Komunikacji oddział w Krakowie.
Ankieterzy zawitają do wybranych domów ( mieszkań), proszę o poinformowanie swoich znajomych, sąsiadów, kolegów, przyjaciół itd.
Wyniki ankiety pozwolą na polepszenie oferty przewozowej ( autobusy i kolej) na odcinku Kraków - Wieliczka.
 
     
atam 
Mina


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 03 Lis 2008
Posty: 1021
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 16-10-2010, 11:17   

czy nie lepiej ankiety przeprowadzać na przystankach autobusowych/kolejowych lub telefonicznie?
chodzenie po domach z takim tematem wygląda mi dziwnie.. :027:
 
     
nietopesh 
Nadszybie



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 3098
Skąd: Pawlikowice
Wysłany: 16-10-2010, 13:37   

i dziwnie może być odebrane :diabel2:

popieram badanie na przystanku z dodatkowym pytaniem czy mieszka pan/pani w okolicy przystanku jeśli nie to czy używa pan/pani samochodu w celu dojazdu do najbliższego przystanku

od razu będzie wszystko jasne kto swojak kto obcy i ilu było by potencjalnych zainteresowanych P&R
_________________
www.pawlikowice.info - Lokalny portal informacyjny
 
     
solniak 
Gallus gallus



Pomogła: 2 razy
Wiek: 25
Dołączyła: 18 Lip 2007
Posty: 3238
Skąd: z internetu
Wysłany: 16-10-2010, 13:41   

atam napisał/a:
czy nie lepiej ankiety przeprowadzać na przystankach autobusowych/kolejowych lub telefonicznie?
chodzenie po domach z takim tematem wygląda mi dziwnie..

Boją się.
Jak trafią na pasażera, co właśnie przyjechał busem-sardynką z Krakowa, spóźnił się na swój busów na wieś i teraz musi czekać godzinę na kolejnego busa, to może dojśc do rękoczynów.
_________________
Tadeusz Kościuszko:"Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. "
 
 
     
atam 
Mina


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 03 Lis 2008
Posty: 1021
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 17-10-2010, 21:08   

solniak napisał/a:
Jak trafią na pasażera, co właśnie przyjechał busem-sardynką z Krakowa, spóźnił się na swój busów na wieś i teraz musi czekać godzinę na kolejnego busa, to może dojśc do rękoczynów.

telefon zdecydowanie bezpieczniejszy...
najwyżej ucho by spuchło ankieterowi, ale ocaliłby życie.... :diabel2:
 
     
jedzul
Gość
Wysłany: 18-10-2010, 13:10   

Jak chodzi o mnie to zadnego obwiesia do domu nie wpuszcze . Jaka jest gwarancja ,ze chlop nie nada roboty gdy zobaczy co w domu jest ?
Zupelnie mnie nie interesuja problemy Stowarzyszenia .
Niech sami rucha tluste cztery litery i pojda w teren .
Ich praca i tyo oni biora za to kase.
I niech nie zrzucaja roboty na kogo innego .
 
     
jedzul
Gość
Wysłany: 26-10-2010, 14:35   Wlasnie wywalilem za drzwi

Przed chwila nawiedzil mnie ankieter .Szacunek dla czlowieka ale wywa;lilem go za brame.Nie bedzie nikt mi chodzil po posesji .
 
     
Marcin S
Gość
Wysłany: 26-10-2010, 20:05   

2 lub 3 minuty jakie pasażer spędza w oczekiwaniu na autobus to za krótko na przeprowadzenie ankiety. Czyli miałby nie wsiąść w autobus ? Bo niekompletna ankieta jest nie ważna.
A tak to można na spokojnie wypełnić wszystko. Wysłuchać wielu cennych uwag. Wiele osób opowiedziało wiele ciekawych i mądrych spostrzeżeń.
Kto nie miał czasu , to grzecznie podziękował.
No, ale w każdym społeczeństwie trafia się na ludzi z dziwnym zachowaniem ...
 
     
Tsubasa 



Osiedle: Lekarka
Pomógł: 13 razy
Wiek: 44
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 3871
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 26-10-2010, 20:06   

ludzie są z natury nieufni, zwłaszcza jeżeli chodzi o wpuszczanie obcych do domu. poza tym jeżeli ktoś nie jest zainteresowany tematem, to po prostu odmawia i tyle..
_________________
Czy to prawda, że w Polsce już widać na horyzoncie dobrobyt?
Prawda - horyzont według definicji to wyimaginowana linia, która oddala się w miarę zbliżania
--------------------------------------------------------
www.nano-reef.pl - bo małe jest piękne
 
 
     
ArturSosin 
Nadszybie



Pomógł: 20 razy
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 4295
Wysłany: 26-10-2010, 21:22   

Ja to zrozumialem jako naruszenie wlasnosci prywatnej. Wyrzucil go tylko a mogl zastrzelic ;)
 
     
jedzul
Gość
Wysłany: 27-10-2010, 09:27   To ja mam sie usprawiedliwiac i przepraszac ?

Moj dom jest moja twierdza i nie mam ochoty nikomu sie usprawiedliwiac ,dlaczego kogos do domu zapraszam a kogos nie zapraszam .
Ankieter zostal poinformowany ,ze szanuje go jako czlowieka ale do domu nie zapraszam .
Jezeli jestesmy "wiezniami" prawa to postepujmy zgodnie z nim .
Moze jednak dobre obyczaje i prawo mowia,ze nalezy poprosic o zgode na wejscie na teren posesji ?
Moze byc i tak jak jest opisane w kronice kryminalnej za pazdziernik .Jest wiadomosc o akwizytorze PKT ( u mnie tez byl ..) ktory okradl gospodarzy .
Latwo sobie wyobrazic gratke dla przestepcow ,gdyby kazdy zapraszal ankietera do domu .
Tylko w Polsce sie przyjelo ,ze mozna bez zgody gospodarza zaburzac mu spokoj i wchodzic tam ,gdzie sobie nie zycze.
Teren ogrodzony ,odpowiedni wywieszka na bramce.
Jaki geniusz upowaznil Pana ankietera do pogwalcenia prywatnosci ?

Podobnie kiedys bylo z dwiema paniami ktore chcialy mnie "nawrocic " na swoja wiare.
Ja po domach nie chodze i nikomu nie burze spokoju .
Od tego czasu dalej te Panie chodza ale juz nie do mnie.
Jakbym chcial zmienic wiare to wiem gdzie mam sie zglosic i doradcow mi nie trzeba.
 
     
jedzul
Gość
Wysłany: 27-10-2010, 09:31   I jeszcze jedno ..

Ciekawe ..
Na bramce jest wywieszka o zlym psie .
Co by bylo gdyby Pan ankieter zostal pogryziony przez mojego wirtualnego Azorka?
Kto za to zaplaci ?
Inna sprawa ,ze gdybym mial psa realnego to i wywieszki by nie trzeba bylo dawac.
 
     
jedzul
Gość
Wysłany: 27-10-2010, 09:53   

Popatrzmy jak wygladaja nasze nowe osiedla mieszkaniowe.
Ogrodzenie z drutu ,bramki na pilota ,straznik ...
A mnie sie bardziej podoba model amerykansko kanadyjski .
Nie ma ogrodzen ,nie ma straznikow ale kazdy wie ,czego jest wlascicielem i gdzie moze wejsc.
 
     
anne
Gość
Wysłany: 27-10-2010, 10:03   

Bez przesady... Dziwny z ciebie chlop....
 
     
lekmedwet 
Kierat konny
lekmedwet.pl


Osiedle: Lekarka II
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 347
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 27-10-2010, 10:25   

jedzul ma trochę racji ...
życie w "klatkach" zostało wymuszone przez prawo, dzikie prawo.
często napadnięty, okradany tłumaczy się więcej niż napadający czy złodziej.

inny prosty przykład : na granicy masz drzewo owocowe i zwykłe ozdobne liściaste :
Co sąsiad mówi jak opadają owoce lub nad nim jest gałąź z owocami??
Owoce są moje !!

A co mówi na opadające liście ??
Twoje drzewo twoje liście to sobie posprzątaj a lepiej to zetnij to drzewo bo jak nie to podleje randapem i ci i tak uschnie.

Takie jest podejście społeczeństwa.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - opowiadania
Template modified by Mich@ł
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 16