Sąd sądem, a sprawiedliwość.... (kopia) |
Autor |
Wiadomość |
petent
Kopacz
Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 1 Skąd: Prowincja Zachodnia
|
Wysłany: 30-03-2007, 18:36 Sąd sądem, a sprawiedliwość.... (kopia)
|
|
|
Pozwoliłem sobie powielić swój post z oficjalnego forum, bo wyczytałem, że tam posty giną w dziwnych okolicznosciach. Mam nadzieję, że to forum jako niezależne od Ratusza będzie rosło w siłę, czego z całego serca życzę Administratorom.
A tu treść mojego posta:
Ja mieszkaniec Prowincji Zachodniej:
Chciałbym zwrócić uwagę na "przemiłą Panią", zajmującą stanowisko (bo na pewno nie pracującą tam z ochotą) w administracji bądź sekretariacie Sądu Rejonowego.
Otóż Pani ta, nie dość że jest bardzo nieuprzejma i niemiła, swoją pracę traktuje chyba jak kierat. Nie odbiera telefonów (mimo, że tam siedzi i na pewno słyszy natarczywe dzwonienie), a jak już łaskawie podniesie słuchawkę to dzwoniący ma natychmiast ochotę rzucić swoją.
Petentów załatwianych czy to osobiście, czy telefonicznie traktuje jak intruzów, którzy nie mając nic ciekawszego do roboty przeszkadzają jej nagminnie w rozmyślaniach.
Czy TA PANI należy do starej komunistyczno-betonowej nomenklatury, czy jest może żoną lub siostrą jakiegoś ważnego pryncypała lub innego "byłego sekretarza komitetu powiatowego PZPR" lub nie daj Boże LPR ?
A może ma powiązania z Ratuszem lub prokuraturą ?
Czy może jest jedyną osobą z takim wykształceniem i doświadczeniem, że Pani Prezes sądu nie może jej zwolnić, bo sąd przestałby w ogóle pracować ?
W rozmowach kuluarowych w sądzie dowiedziałem się, że nie jedna skarga na TĄ PANIĄ dotarła do Pani Prezes. Nie ma dnia, ani godziny, żeby TA PANI kogoś nie doprowadziła jak nie do wściekłości, to przynajmniej do płaczu.
Czy tak powinno się traktować ludzi, którzy wielokroć nie mają zielonego pojęcia o przepisach prawnych, którzy są kompletnymi laikami w tych sprawach. Czy jako pracownik w takiej "firmie" nie powinna (już nie mówię uprzejmie i grzecznie) spokojnie wytłumaczyć i pomóc w rozwiązaniu problemu ?
Czy na TĄ PANIĄ na prawdę nie ma żadnej siły w mieście, które znane jest w świecie ?
Może nie tylko Kopalnia Soli ale też Urzędy powinny sławić imię Wieliczki ?
Ręce opadają.
Pozdrowienia dla mieszkańców Wieliczki |
|
|
|
|
przemo
Żupa solna
Osiedle: 500m od rynku
Pomógł: 17 razy Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 6286 Skąd: 49.991 N, 20.060 E
|
Wysłany: 30-03-2007, 19:28
|
|
|
Propozycja
Zloz oficjalna skarge do dyrektora sądu, moze byc anonimowa napisz doslownei to samo co tu zalacz tylko dokladniejszy namiar na to pania
calosc wyslij na adres sadu z opisem ze to dla dyrektora. |
|
|
|
|
Tardas
Osiedle: Szymanowskiego
Pomógł: 1 raz Wiek: 45 Dołączył: 12 Gru 2006 Posty: 722 Skąd: Magnum Sal
|
Wysłany: 30-03-2007, 19:41 Re: Sąd sądem, a sprawiedliwość.... (kopia)
|
|
|
petent napisał/a: | W rozmowach kuluarowych w sądzie dowiedziałem się, że nie jedna skarga na TĄ PANIĄ dotarła do Pani Prezes |
Były skargi i nic się nie zmienia? A czy ktoś wie co Pani Prezes odpisuje na skargi? Uznaje i zobowiązuje się "pouczyć" czy idzie w zaparte i twierdzi, że to wspaniały i życzliwy pracownik?
A może jeśli skargi adresowane na wielicki sąd nie przynoszą rezultatu to trzeba by wysłać wyżej?
PS nie martw się, stąd posty nie giną |
_________________ http://www.wieliczka24.info - niezależna strona miasta |
|
|
|
|
przemo
Żupa solna
Osiedle: 500m od rynku
Pomógł: 17 razy Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 6286 Skąd: 49.991 N, 20.060 E
|
Wysłany: 31-03-2007, 07:16
|
|
|
Mozna wyslac wyzej z dw prezesa krakowskiego sadu albo La ministra Żeberka. |
|
|
|
|
gość
Gość
|
Wysłany: 04-04-2007, 20:06
|
|
|
Szanowny petencie miałem przyjemność a raczej nieprzyjemność dwukrotnie rozmawiać z Tą Panią i odniosłem dokladnie takie samo wrażenie jak Ty. Ponieważ jestem z tego pokolenia które nie uznaje Świetych Krów w urzędach nie zraziłem się i dotąd pytałem Panią dopóki łaskawie i w swojej wspaniałomyślności zechciała udzielić mi informacji. Podejżewam że pomyśla iż jestem nieduczonym półgłowkiem o ile potrafi zdobyć się na taki wysyłek jak myślenie. Podobno od tej czynności niektórych boli głowa....
Wydaje mi sie że właśnie takie niezależne forum jak to powinno być miejscem gdzie bedziemy piętnować niewłaściwe zachowania urzędników, w końcu oni są dla nas a nie odwrotnie.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
Majka
Żupnik
Dołączyła: 04 Mar 2007 Posty: 77
|
Wysłany: 04-04-2007, 22:04 Re: Sąd sądem, a sprawiedliwość.... (kopia)
|
|
|
petent napisał/a: | Pozwoliłem sobie powielić swój post z oficjalnego forum, bo wyczytałem, że tam posty giną w dziwnych okolicznosciach. Mam nadzieję, że to forum jako niezależne od Ratusza będzie rosło w siłę, czego z całego serca życzę Administratorom.
A tu treść mojego posta:
Ja mieszkaniec Prowincji Zachodniej:
Chciałbym zwrócić uwagę na "przemiłą Panią", zajmującą stanowisko (bo na pewno nie pracującą tam z ochotą) w administracji bądź sekretariacie Sądu Rejonowego.
Otóż Pani ta, nie dość że jest bardzo nieuprzejma i niemiła, swoją pracę traktuje chyba jak kierat. Nie odbiera telefonów (mimo, że tam siedzi i na pewno słyszy natarczywe dzwonienie), a jak już łaskawie podniesie słuchawkę to dzwoniący ma natychmiast ochotę rzucić swoją.
Petentów załatwianych czy to osobiście, czy telefonicznie traktuje jak intruzów, którzy nie mając nic ciekawszego do roboty przeszkadzają jej nagminnie w rozmyślaniach.
Czy TA PANI należy do starej komunistyczno-betonowej nomenklatury, czy jest może żoną lub siostrą jakiegoś ważnego pryncypała lub innego "byłego sekretarza komitetu powiatowego PZPR" lub nie daj Boże LPR ?
A może ma powiązania z Ratuszem lub prokuraturą ?
Czy może jest jedyną osobą z takim wykształceniem i doświadczeniem, że Pani Prezes sądu nie może jej zwolnić, bo sąd przestałby w ogóle pracować ?
W rozmowach kuluarowych w sądzie dowiedziałem się, że nie jedna skarga na TĄ PANIĄ dotarła do Pani Prezes. Nie ma dnia, ani godziny, żeby TA PANI kogoś nie doprowadziła jak nie do wściekłości, to przynajmniej do płaczu.
Czy tak powinno się traktować ludzi, którzy wielokroć nie mają zielonego pojęcia o przepisach prawnych, którzy są kompletnymi laikami w tych sprawach. Czy jako pracownik w takiej "firmie" nie powinna (już nie mówię uprzejmie i grzecznie) spokojnie wytłumaczyć i pomóc w rozwiązaniu problemu ?
Czy na TĄ PANIĄ na prawdę nie ma żadnej siły w mieście, które znane jest w świecie ?
Może nie tylko Kopalnia Soli ale też Urzędy powinny sławić imię Wieliczki ?
Ręce opadają.
Pozdrowienia dla mieszkańców Wieliczki |
Niesamowite - ja słyszałam o tej "Pani" juz ok. 3 miesiące temu - zdązyłam zapomnieć o tym. Na moje szczęscie pewnie nie miałam nieprzyjemności jej poznać ale ktoś z mojej rodziny był po prostu zbulwersowany zachowaniem tej 'Pani'. Nie jest normalne ze taka osoba pracuje w ogóle w takim miejscu. jej brak kompetencji, lekceważenie klientów, zachowanie na poziomie.. uhm wskazuje ze dawno powinna sie pozegnac z tą pracą. Ponadto podobno czuje sie bardzo pewnie - musi wiec miec poparcie wyżej. Dziwne jest to ze w takim razie pomimo skarg tylu osób jej zwierzchnik nie robi nic w sprawie nagannej pracy tej osoby. A nasze pieniądze idą na jej pensje...
Chyba faktycznie osoby, które zostały tak a nie inaczej potraktowane przez tą "Panią' powinny złożyć skargę, ale chyba do Krakowa, bo z tego co ja wiem , to bezpośredni przełożony 'nie widzi' problemu.
Mam nadzieje, ze ta "Pani" zostanie 'zauważona' przez przełożonych i moze w jakiś sposób douczona?:) kultury, zachowania - moze da się jeszcze zrobić coś w tym 'przypadku':) , bo
wcześniej czy poźniej trafi się taki petent, który nie odpuści i wyżali się nie tylko znajomym czy rodzinie, ale postara się zrobić z nią porządek. A z tego co tu przeczytałam to chyba juz całkiem niedługo....:) |
|
|
|
|
raphalsky
Mina
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 1129 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: 02-06-2009, 12:06
|
|
|
Odgrzeję temat, bo wszystko wskazuje na to, że będę musiał pozwać dewelopera. Czy macie może jakieś inne doświadczenia z Sądem w Wieliczce? Czy wspomniana Pani dalej tam sasiada? Co prawda nie ona bedzie wydawać wyrok, ale jak już na wstępie będzie ciężko to zawsze to źle wróży całej sprawie...
Wszelkie informacje nt. funkcjonowania sądu w Wieliczce mile widziane, szczególnie te odnoszące się do szybkości toczących się postępowań. |
_________________ Przy okazji uprzejmie informuję, że wbrew temu co twierdzą użytkownicy przemo, nacomito i kszpakik nie jestem Burmistrzem Wieliczki.
Pozdrawiam,
raphalsky |
|
|
|
|
Jacek Niemczyk
Skrzat Jacek
Osiedle: Park Kingi
Wiek: 61 Dołączył: 16 Sie 2007 Posty: 30
|
|
|
|
|
Krakuska
Groty kryształowe
Dołączyła: 14 Sty 2010 Posty: 107
|
Wysłany: 07-06-2010, 17:49
|
|
|
raphalsky napisał/a: | Odgrzeję temat, bo wszystko wskazuje na to, że będę musiał pozwać dewelopera. Czy macie może jakieś inne doświadczenia z Sądem w Wieliczce? Czy wspomniana Pani dalej tam sasiada? Co prawda nie ona bedzie wydawać wyrok, ale jak już na wstępie będzie ciężko to zawsze to źle wróży całej sprawie...
Wszelkie informacje nt. funkcjonowania sądu w Wieliczce mile widziane, szczególnie te odnoszące się do szybkości toczących się postępowań. |
Ja mam. Sprawa cywilna, sąsiadowi zachciało się zasiedzieć kawałek mojej działki (ze względu na wygodny dla niego dojazd). Postępowanie trochę się wlokło (z półtora roku chyba w sumie) ale nie mam zastrzeżeń do jego prowadzenia. Sprawę prowadziła sędzia Agnieszka Zielińska: młoda, bardzo skrupulatna i rzetelna. Z tego co wiem jest z Krakowa, dojeżdża tu do pracy. Podobno to częsta praktyka w wielickim sądzie, wielu sędziów tak pracuje. Pewnie to dobrze, nie są tak ubabrani we wszechobecne koszmarne wielickie układziki.
Rozprawy odbywały się zgodnie z planem, bez większych obsuw.
Ogólnie nie narzekam. Zwłaszcza na werdykt |
|
|
|
|
raphalsky
Mina
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 1129 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: 08-06-2010, 12:46
|
|
|
Krakuska napisał/a: |
Postępowanie trochę się wlokło (z półtora roku chyba w sumie) |
W sądach inaczej czas liczą... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 16 |
|
|